ŚLEDZIE NA WEGAŃSKO

Przed sobą mamy kilka postnych dni, co nie znaczy, że jedzenie musi być niezbyt smaczne. W naszym domu w czasie przedświątecznym często pojawiały się ryby, jednak w tym roku chciałam zrobić coś nieco innego.
Po trochę też testujemy wegańskie przepisy i sprawdzamy czy w dłużej perspektywie zastąpią nam dania odzwierzęce. Zobaczymy. W każdym razie większość dań nam smakuje. W dzisiejszym poście przygotowałam wegańskie śledzie. Ryby zastąpiłam selerem i tu ciekawostka, pomimo tego że Łukasz selera nie lubi stwierdził że danie jest w porządku i do złudzenia przypomina popularne śledzie w oleju.

SKŁADNIKI:
2 średnie selery
2 średnie cebule
przyprawa do śledzi królewskich
1/2 szklanki octu jabłkowego
2 arkusze nori
2 łyżki musztardy
5 łyżek oleju lnianego
4 łyżki oleju kokosowego
sos sojowy
majeranek
4 liście laurowe
sól morska
pieprz cytrynowy

Selery obieramy, przekrawamy na pół i gotujemy w wodzie ze szczyptą soli, łyżką sosu sojowego i majerankiem. Gotujemy do czasu aż seler będzie al dente.

Przyprawę do śledzi przygotowujemy zgodnie z przepisem, chociaż ja użyłam tylko szklankę wody. Po zagotowaniu studzimy.

Cebulkę kroimy w piórka, delikatnie nasalamy, dodajemy łyżkę sosu sojowego, zmielony pieprz ziarnisty, liście laurowe i pokrojone w małe paseczki arkusze nori.

Obgotowany seler kroimy w kawałki przypominające pokrojone filety śledziowe i podsmażamy na oleju kokosowym.

Wszystkie składniki łączymy i odstawiamy do lodówki na co najmniej 24 godziny w szczelnie zafoliowanym naczyniu.

Podajemy ze świeżym chlebem.

SMACZNEGO !!!

Post powstał we współpracy ze sklepem internetowym Kuchnie Świata.

Continue Reading

ZIELONE PRALINY Z HERBATĄ MATCHA

Domowe słodkości są najlepsze kiedy poczujemy potrzebę na coś słodkiego albo kiedy koleżanki zadzwonią że za chwilę będą. Zawsze staram się przygotować coś lekkiego i zdrowego dla tych których bardzo lubię dlatego tym razem po szybkim przeglądzie zrobiłam pralinki otaczane herbatą matcha. Robi się je dosłownie kilka minut. Świetnie sprawdzą się też na wielkanocnym stole jako alternatywa dla słodkich wypieków.
Wyglądają niesamowicie wiosennie, a w środku kryją same skarby: błonnik, pestki i troszkę owoców.

SKŁADNIKI:
1 szklanka płatków owsianych
1/2 szklanki orzechów włoskich
1/2 szklanki płatków migdałowych
1/2 szklanki pestek słonecznika
5 suszonych fig
3 łyżki oleju kokosowego
1/2 małego banana
1/4 limonki
1 łyżeczka miodu lipowego
herbata matcha
Suche składniki blenujemy, dodajemy olej, miód, sok z ćwiartki limonki i połowę porcji banana, jeżeli masa będzie zbyt sucha dodajemy resztę. Figi kroimy w drobną kosteczkę i mieszamy z masą. Schładzamy co najmniej godzinę w lodówce.Formujemy kule i obtaczamy je w herbacie matcha.

www.themomentsbyela.pl - ZIELONE PRALINY Z HERBATĄ MATCHA

www.themomentsbyela.pl - ZIELONE PRALINY Z HERBATĄ MATCHA

www.themomentsbyela.pl - ZIELONE PRALINY Z HERBATĄ MATCHA

www.themomentsbyela.pl - ZIELONE PRALINY Z HERBATĄ MATCHA

www.themomentsbyela.pl - ZIELONE PRALINY Z HERBATĄ MATCHA

www.themomentsbyela.pl - ZIELONE PRALINY Z HERBATĄ MATCHA

www.themomentsbyela.pl - ZIELONE PRALINY Z HERBATĄ MATCHA

www.themomentsbyela.pl - ZIELONE PRALINY Z HERBATĄ MATCHA

Post powstał we współpracy ze sklepem internetowym Kuchnie Świata.

Continue Reading

WIEŻA WIDOKOWA W JODŁÓWCE TUCHOWSKIEJ CZYLI FAJNY POMYSŁ NA WIOSENNE POPOŁUDNIE

W zeszłym tygodniu w zasadzie nie mieliśmy pomysłu na popołudnie. Plany były zupełnie inne ale czasem wychodzi inaczej co nie znaczy gorzej. Po krótkim przemyśleniu wybraliśmy się do Jodłówki Tuchowskie sprawdzić fajność wieży widokowej po zimie. Okazało się zupełnie spoko. Oprócz pięknych widoków ( nam przez chwilę udało się zobaczyć Tatry) można posiedzieć w altanie, zjeść przyniesiony przez siebie prowiant lub co nieco kupić w pobliskim schronisku. Polecam zostawić samochód na dole i wybrać się piechotą na górę z wieżą. Droga nie jest ani zbyt stroma, ani zbyt ruchliwa i można świetnie się zrelaksować podczas spaceru. Wieża jest dość solidna, składa się z czterech tarasów widokowych. Wejście nie jest zbyt trudne, ale mając na uwadze czyjeś predyspozycje można się zatrzymać na komfortowej wysokości.
Na najwyższym tarasie chcieliśmy zrobić kilka zdjęć jednak psotny wiatr co chwilę porywał Łukaszowi kapelusz.
Trochę jeszcze pojeździliśmy szukając ciekawych miejsc do zdjęcia podczas zachodu słońca. To była fajna niedziela.

www.themomentsbyela.pl - WIEŻA WIDOKOWA W JODŁÓWCE TUCHOWSKIEJ CZYLI FAJNY POMYSŁ NA WIOSENNE POPOŁUDNIE

www.themomentsbyela.pl - WIEŻA WIDOKOWA W JODŁÓWCE TUCHOWSKIEJ CZYLI FAJNY POMYSŁ NA WIOSENNE POPOŁUDNIE

www.themomentsbyela.pl - WIEŻA WIDOKOWA W JODŁÓWCE TUCHOWSKIEJ CZYLI FAJNY POMYSŁ NA WIOSENNE POPOŁUDNIE

www.themomentsbyela.pl - WIEŻA WIDOKOWA W JODŁÓWCE TUCHOWSKIEJ CZYLI FAJNY POMYSŁ NA WIOSENNE POPOŁUDNIE

www.themomentsbyela.pl - WIEŻA WIDOKOWA W JODŁÓWCE TUCHOWSKIEJ CZYLI FAJNY POMYSŁ NA WIOSENNE POPOŁUDNIE

www.themomentsbyela.pl - WIEŻA WIDOKOWA W JODŁÓWCE TUCHOWSKIEJ CZYLI FAJNY POMYSŁ NA WIOSENNE POPOŁUDNIE

www.themomentsbyela.pl - WIEŻA WIDOKOWA W JODŁÓWCE TUCHOWSKIEJ CZYLI FAJNY POMYSŁ NA WIOSENNE POPOŁUDNIE

www.themomentsbyela.pl - WIEŻA WIDOKOWA W JODŁÓWCE TUCHOWSKIEJ CZYLI FAJNY POMYSŁ NA WIOSENNE POPOŁUDNIE

www.themomentsbyela.pl - WIEŻA WIDOKOWA W JODŁÓWCE TUCHOWSKIEJ CZYLI FAJNY POMYSŁ NA WIOSENNE POPOŁUDNIE

www.themomentsbyela.pl - WIEŻA WIDOKOWA W JODŁÓWCE TUCHOWSKIEJ CZYLI FAJNY POMYSŁ NA WIOSENNE POPOŁUDNIE

www.themomentsbyela.pl - WIEŻA WIDOKOWA W JODŁÓWCE TUCHOWSKIEJ CZYLI FAJNY POMYSŁ NA WIOSENNE POPOŁUDNIE

www.themomentsbyela.pl - WIEŻA WIDOKOWA W JODŁÓWCE TUCHOWSKIEJ CZYLI FAJNY POMYSŁ NA WIOSENNE POPOŁUDNIE

www.themomentsbyela.pl - WIEŻA WIDOKOWA W JODŁÓWCE TUCHOWSKIEJ CZYLI FAJNY POMYSŁ NA WIOSENNE POPOŁUDNIE

www.themomentsbyela.pl - WIEŻA WIDOKOWA W JODŁÓWCE TUCHOWSKIEJ CZYLI FAJNY POMYSŁ NA WIOSENNE POPOŁUDNIE

www.themomentsbyela.pl - WIEŻA WIDOKOWA W JODŁÓWCE TUCHOWSKIEJ CZYLI FAJNY POMYSŁ NA WIOSENNE POPOŁUDNIE

Continue Reading

Czarne tagliatelle z owocami morza

Lubimy makarony pod chyba każdą postacią. Początkowo na obiad planowałam zrobić makaron z prażonymi jabłkami ze słoika, ale jakoś to nie było to co dzisiaj tygryski lubią najbardziej. W szafce z przyprawami znalazłam atrament z kałamarnicy i tak po nitce do kłębka zrobiłam tagliatelle z owocami morza. Zrobiło się trochę słonecznie i sycylijsko, a obiad powstał bardzo szybko.

MAKARON:
1,5 szklanki mąki
2 jajka
1 torebka atramentu z kałamarnicy
mąka na podsypywanie
Wszystkie składniki najpierw mieszamy nożem, a potem zagniatamy. Rozwałkowujemy na cienką płachtę i kroimy wstążki tagliatelle. Gotujemy w osolonej wodzie przez około 15 minut, makaron musi być al dente.

OWOCE MORZA
oliwa z oliwek
2 ząbki czosnku
opakowanie owoców morza
trawa cytrynowa
pęczek pietruszki i kolendry
sól himalajska
pieprz
Na lekko rozgrzaną patelnię dodajemy czosnek pokrojony w drobną kosteczkę. Wykładamy owoce morza ( fantastycznie jeżeli udało się kupić niemrożone) i chwilkę dusimy we własnym sosie. Dodajemy szczyptę soli i pieprzu.

Na talerz wykładamy makaron, owoce morza z sosem i posiekaną pietruszkę i kolendrę. Dekorujemy oliwą z oliwek.

SMACZNEGO !!!

www.themomentsbyela.pl - Czarne tagliatelle z owocami morza

www.themomentsbyela.pl - Czarne tagliatelle z owocami morza

Post powstał we współpracy ze sklepem internetowym Kuchnie Świata.

Continue Reading