MOJE INSPIRACJE W SIECI

Większość z nas spędza sporo czasu w sieci. Jedni uwielbiają filmy, inni blogi, a jeszcze inni instagram. U mnie jest z każdego po trochę, inspirują mnie różne osoby, przeważnie w kierunku minimalizmu, zero waste, świadomego życia, ale również czerpię pomysły z pięknie wykonanych zdjęć i filmów. Lubię odwiedzać takie miejsca czy czytać książki, które coś wnoszą w moje życie, może to być wiedza, pomysł czy zwyczajnie wywołują uśmiech.


Moje ulubione polskie kanały na Youtube

Ania Gemma – mieszka w Czechach, ta dziewczyna jest kopalnią wiedzy na temat zdrowego bezodpadowego stylu życia. Pokazuje nie tylko jak nie produkować śmieci, ale też jakie wybory są lepsze dla zdrowia, ale teżnie boi się wytykać korporacjom nieetycznych działań, ale co najważniejsze opowiada w bardzo przystępny i sympatyczny sposób. Bardzo polecam do odwiedzenia kanału Ani.

www.themomentsbyela.pl - MOJE INSPIRACJE W SIECI...

Okiem Kosmetologa – Kacper jest genialny, uczy składów osmetyków, pokazuje co nam szkodzi, a co jest dobre dla skóry. Pokazuje taki ogrom kosmetyków, że każdy znajdzie coś dla siebie przy różnych półkach cenowych, a przede wszystkim po jego filmie mam zawsze dobry humor.

www.themomentsbyela.pl - MOJE INSPIRACJE W SIECI...

Kasia Gandor – pokazuje ciekawostki naukowe w bardzo przystępny sposób. Bardzo lubię jej filmy, szczególnie z podróży, gdzie można zobaczyć o etycznie hodowanej kawie, serwerach na Islandii i innych totalnie niesamowitych rzeczach np. jak działa kawa na nasz mózg, epidemii COVID-19, koniecznie sprawdźcie.

www.themomentsbyela.pl - MOJE INSPIRACJE W SIECI...

Karolina Sobańska – pokazuje holistyczne ścieżki do zdrowego i świadomego życia, zabrzmiało trochę patetycznie, ale w swoim pościekacie spotyka się z różnymi specjalistami medycyny naturalnej, dietetykami, lekarzami, naukowcami i pokazuje różne aspekty zdrowia, pozytywnego myślenia, odżywiania i sportu. Trochę szkoda, że Karolina zrezygnowała z piątkowych vlogów, gdzie tematyka była bardziej luźna, nastawiona na podróże, kosmetyki, modę itp., jednak warto wrócić do tych nieco starszych filmów.

www.themomentsbyela.pl - MOJE INSPIRACJE W SIECI...

Miniwersja – Marcelina mieszka w Niemczech, prowadzi kanał poświęcony minimalizmowi, ale w bardziej rezlistycznej odslonie, gdzie każdy może wybrać taki poziom i takie działania, które są dla niego dobre. W zeszlym roku razem z mężem rozpoczela przygodę z kampervanem. Mam nadzieję, że w tym roku pokaże więcej filmów z ich kamperowego życia.

www.themomentsbyela.pl - MOJE INSPIRACJE W SIECI...

Leniwa niedziela – Marta ma naprawdę piękny ogród i dzieli się jak wyhodować rośliny tak żeby zachwycały. Jej ogród, dekoracje i piękny dom zachwycają. Wiele cennych informacji i inspiracji do przeniesienia do własnego ogrodu lub na taras.

www.themomentsbyela.pl - MOJE INSPIRACJE W SIECI...

Moje ulubione zagraniczne kanały na Youtube

Gittemary Johansen – Gittemary mieszka w Kopenhadze, jest totalnie zakręconą dziewczyną pokazującą, że zero waste i świadome kupowanie wcale nie muszą być uciążliwe, jak fajnie można żyć kupując z drugiej ręki, korzystać z dumpster diving ( czyli zbierać pfodukty spożywcze z przymarketowych śmietników) i wcale się tym nie przejmować. Pokazuje wiele dobrych dla środowiska porad w tak zabawny sposób, że chce się być bardziej eko i dobrze się tym bawić

www.themomentsbyela.pl - MOJE INSPIRACJE W SIECI...

Style Aphoteca – Christina mieszka w Kanadzie, jej kanał jest przede wszystkim o zmniejszonym konsumpcjonizmie, szafie kapsułowej i oszczędzaniu co daje finansową wolność. Bardzo podoba mi się redukowanie zawartości szafy Christiny.

www.themomentsbyela.pl - MOJE INSPIRACJE W SIECI...

Sarah Terese – Sarah też mieszka w Kanadzie, jest mamą trójki dzieci, minimalistką z totalnie pozytywnym podejściem do życia. Ćwiczy rozciąganie, jogę, zajmuje się domem, robi zakupy, zajmuje się dziećmi, pokazuje jak zdrowo się odżywiać, nosić fajne ciuchy po domu i nie tylko, ale nie przesadzać z nadmiarem niczego.

www.themomentsbyela.pl - MOJE INSPIRACJE W SIECI...

Ecofriend. lia – Lia jest Niemką, mieszka w Norwegii, jest partnerką, mamą i jest ekstremalną minimalistką. Pokazuje jak z jedną szufladą ubrań można sobie śmiało poradzić. Warto spojrzeć na jej punkt widzenia i wyciągnąć z tego coś fajnego dla siebie.

www.themomentsbyela.pl - MOJE INSPIRACJE W SIECI...

A Small Wardrobe– Parricia mieszka w Australii, z pochodzenia jest Polką. Pokazuje jak komponować szafę kapsułową, tak żeby przy najmniejszej licznie ubrań mieć fajne i funkcjonalne zestawy. Bardzo ciekawy kanał.

www.themomentsbyela.pl - MOJE INSPIRACJE W SIECI...

Girl in calico – Kaetlyn mieszka w USA. Żyje w sposób naturalny, celebruje slow living w prozaicznych czynnościach, ma bardzo fajny styl ubierania się ( swoją drogą bardzo zbliżony do tego co ja prywatnie lubię najbardziej). Pokazuje domowe czynności jak pieczenie chleba, robienie ciasteczek, pielęgnowanie ogrodu w niesamowicie piękny sposób. Zauroczyły mnie jej filmy.

www.themomentsbyela.pl - MOJE INSPIRACJE W SIECI...

Fashion Momblr – Josie mieszka z partnerem w Cotswolds w Wielkiej Brytanii, w zeszłym roku kupili piękny stary dom na wsi. Josie przedstawia jak ubierać się modne ubrania i z klasą w różnych półkach cenowych, ale też prace wykończeniowe domu, działania w ogrodzie, co dobrego można przygotować do jedzenia i generalnie taki dość drogi sposób życia. Czasami takie kanały też lubię odwiedzić.

www.themomentsbyela.pl - MOJE INSPIRACJE W SIECI...

Trochę się tego nazbierało. Mam nadzieję, że najdziecie tu coś nowego i ciekawego dla siebie. Dodatkowo jeszcze kilka kont na instagramie. Całkowity mieszkasz, od kulinarnych inspiracji, przez ciekawostki z NASA, modę i wanlife.

www.themomentsbyela.pl - MOJE INSPIRACJE W SIECI...
www.themomentsbyela.pl - MOJE INSPIRACJE W SIECI...

1 Food fluffer 2. Masz.talerz 3. Mikuta 4. Josie LDN
5. NASA 6. nest.and.nomad 7. likebonnieandclyde 8. claudiagollob

www.themomentsbyela.pl - MOJE INSPIRACJE W SIECI...

I oczywiście zapraszam was na instagram naszego fotostudia themoments.studio

Continue Reading

EKOLOGICZNE OSZCZĘDZANIE

Mądre gospodarowanie naszymi dochodami czyli rozsądne kupowanie, ale też wykorzystywanie kupionych przedmiotów, środków czystości, kosmetyków czy pożywienia. Popularne w ostatnim czasie zero waste to nic innego jak przekładanie w modnym wydaniu to co znane było od lat, a o czym zapomnieliśmy przez nachalne reklamy i nadmiar wszystkich gotowców w sklepach. Najprostszą ekologiczną zasadą jest korzystanie z tego co się ma najdłużej, jak to tylko możliwe. Idąc tym tropem wiele rzeczy da się też naprawiać, co w większości przypadków jest o wiele tańsze niż kupno nowej rzeczy.

Warto nie zapominać, że to czym się otaczamy i co jemy bezpośrednio wpływa na nasze samopoczucie, ale też zdrowie. W większości w naszym domu, ale też lokalnym otoczeniu. Nasze proste codzienne wybory mogą prowadzić do zmian na lepsze, a przy okazji dawać dobry przykład znajomym czy sąsiadom. Wiadomo, że nie musimy robić wszystkiego, ale każda zmiana jest kolejnym krokiem w dobrym dla nas kierunku.
W dzisiejszym poście będzie trochę pomysłów jak ekologicznie można zaoszczędzić, a przy okazji zadbać o środowisko. Takie drobne zmiany mogą w ciągu roku zostawić w portfelu całkiem spora sumę, którą będzie można wykorzystać na wycieczkę albo coś co sprawi przyjemność, a nie mieliśmy na to pieniędzy. Zaczynamy:


KATEGORIA OGÓLNE:
– poprawne segregowanie śmieci – bardzo ważna sprawa, jednak, aby koszty za gospodarowanie odpadami były niższe dla całej lokalnej społeczności większość z nas musi się o to zatroszczyć,
– zbiornik na deszczówkę – zebrana woda jest idealna do podlewania kwiatków doniczkowych albo mycia schodów, chodników czy podjazdów, nie musimy za nią płacić, tak samo jak za niewykorzystane ścieki
– dwukrotne wykorzystywanie wody – wodą po myciu owoców i warzyw można podlewać rośliny doniczkowe, wykorzystywać tą wodę do nawilżania kompostownika lub rabatek z kwiatkami. Bardziej oszczędni wykorzystują wodę po praniu do spłukiwania toalety lub wodzie po płukaniu prania do mycia np. podług czy tarasów,
– ograniczenie kupowania zbędnych rzeczy – MEGA WAŻNY PUNKT, nie zagracamy mieszkania i nie wydajemy bezsensownie pieniędzy
– niemarnowanie tego co się już ma
– darmowe hobby jak wyjście na spacer lub piknik do parku lub lasu, jazda na rowerze, zachwycanie się przyrodą, spotkanie ze znajomymi, wizyta w muzeach w darmowy dzień
– spacer zamiast jazdy samochodem jeżeli jest taka możliwość
– zakupy z drugiej ręki – ubranka dla dzieci, nasze ubrania, elektronika czy coś zupełnie innego. Można znaleźć rzeczy w bardzo dobrym stanie za ułamek ceny nowego.
– kupowanie produktów jakościowych, żeby wystarczyły na dłużej. Czasem lepiej np kupić jedne bardziej jakościowe i wygodne buty niż co chwilę kupować gorszej jakości i do tego nie do końca wygodne. W większości przypadków w dłużej perspektywie jakościowy zakup wychodzi taniej,
– oddawanie starej pościeli, ręczników i koców do schronisk dla zwierząt – może nie zyskamy na tym pieniędzy, ale jakie to miłe uczucie, że jakiś biedny zwierzaczek będzie miał ciepło w zimie
– korzystanie z bibliotek i ebook`ów
– ponowne wykorzystywanie torebek i papierów do pakowania. Nie kupuję już papieru do pakowania z brokatem, nie nadaje się do recyklingu
– wieczorem miło posiedzieć pod kocem zamiast podwyższać temperaturę powierza w pomieszczeniu
– brak telewizora – mniejsze zużycie prądu, brak abonamentu i mniej zmarnowanego czasu
– korzystanie ze schodów zamiast windy
– własny ogródek lub działka – szczypiorek czy cebula z własnych grządek smakuje najlepiej ale trzeba lubić zajmowanie się roślinami
– sprzątnie w miejscach publicznych po własnym psie – bardziej kwestia kultury, ale też nikt nie będzie musiał to robić za nas
– w publicznych toaletach zakręcanie wody, nie branie sterty ręczników papierowych, gaszenie po sobie światłą

ŁAZIENKA
– domowe środki dom sprzątania – nie szkodzą nam, a przy okazji są tanie. Woda z octem do mycia wszystkich powierzchni szklanych, ocet do odkamieniania czajników, słuchawki prysznicowej, kranów czy kabin prysznicowych. Soda oczyszczona pomoże odczyścić fugi, odświeżyć pralkę, a z niewielkim dodatkiem mydła można świetnie wyprać ręczniki i ścierki (w programie do ręczników). Soda z mydłem wymieszana z gorącą wodą to domowe mleczko do czyszczenia, super sprawdzi się do szorowania wanny, umywalki, zlewu czy kafelków.
5 minut odkręconego kranu to 50 litrów zużytej wody, to tyle co przy myciu zębów, 10 minut golenia się przy odkręconym kranie to już 100 litrów wody. Kąpiel w wannie to 115-180 litrów wody a wzięcie prysznica to około 50 litrów wody. Kapiący kran to około 200 ml wody na godzinę, ale już ponad 1700 litrów wody w ciągu roku, cieknąca spłuczka to nawet 80 000 litrów wody rocznie.
– warto założyć perlatory na krany – woda jest napowietrzona, a nam wydaje się że wykorzystujemy więcej wody niż w rzeczywistości
– pralka zużywa około 70 litrów wody na wsad, czy na pewno opłaca się prać połowę wsadu
– dozowanie środków do prania w troszkę mniejszej ilości niż zaleca producent, nie ma różnicy dla jakości prania, ale zyskujemy mniejsze zanieczyszczenie wody i na dłużej wystarcza np. proszek do prania
– stare bawełniane podkoszulki można przerobić na szmatki do sprzątania – same korzyści, brak dodatkowych kosztów zakupu, wykorzystanie tego co już mamy, a z bawełnianych materiałów nie uwalniają się mikrowłókna
– stosowanie wacików wielorazowych i patyczków higienicznych z bambusa lub papieru
– stosowanie kubeczka menstruacyjnego – wielka comiesięczna oszczędność na artykułach higienicznych
– całkowite zużywanie kosmetyków
– mydła, szampony i odżywki w kostce zamiast tych w butelkach – naturalne kosmetyki są zwyczajnie zdrowsze dla naszego organizmu, zdrowie to nie oszczędność, to konieczność
– bambusowa szczoteczka do zębów
– papier toaletowy niewybielany z recyklingu – tańszy i lepszy dla środowiska, tak w trakcie produkcji jak również pozostałości w środowisku mniejszej ilości chemii. Wybierajmy te z etykietą EcoLabel

KUCHNIA
– zakupy do własnych siatek ( reklamówki sporo kosztują) i własnych woreczków wielorazowych
– warto zabierać na zakupy swoje pudełka lub słoiki, zamiast dostać plastikowe woreczki, czasami dostaję jabłko
– kawę i herbatę kupuję w palarni kawy do własnego słoika, to zupełnie inna jakość produktu niż te dyskontowe
– picie wody z kranu – można dodać plasterek pomarańczy, cytryny lub kilka listków mięty, a w lecie własnoręcznie zrobione w pojemnikach wielorazowych kostki lodu,
– założenie perlatora na kran
– jeżeli już zdarzy się nam kupić reklamówkę można ją wykorzystać jako worek na śmieci, może nawet kilkakrotnie na odpady suche
– kanapki albo inne posiłki zabierane na wynos pakujemy w opakowania wielorazowe, nie zawsze szkło jest najlepsze, ale grunt to nie używać folii aluminiowej czy woreczków
– kubki termiczne i butelki na wodę zabierane z ulubionym napojem, koszt zrobienia pysznej herbaty w domu to koło 0,70 zł, a na mieście 10 zł, podobnie kawa
– naczynia najlepiej myć w jednej komorze napełnionej wodą, a płukać w drugiej. Spora oszczędność wody i płynu do naczyń. Do płukania szklanek i kieliszków świetnie sprawdza się woda z octem, unikniemy zacieków z kamienia w wodzie
– ścierki kuchenne zamiast ręczników papierowych – ścierki pierzemy i po sprawie. Zero dodatkowych kosztów i dodatkowych odpadów.
– myjki konopne zamiast gąbki do mycia naczyń – myjka jest o wiele bardziej wytrzymała i nie ma plastikowego śmiecia
– robiąc grill czy ognisko warto wykorzystać swoje normalne sztućce i talerzyki, nawet te ekologiczne kosztują sporu w przeliczeniu na całą grupę osób
– w zmywarce wybierajmy program eco
– wielokrotne wykorzystywanie słoików na przetwory – warto robić własne przetwory – pyszne i tanie. Owoce sezonowe są najtańsze i najsmaczniejsze, a jak miło w zimie wyjąć domowy dżem, ogórki czy kapustę kiszoną. Swoją drogą czytałam, że kwas z ogórków czy kiszonej kapusty rozpuszcza mikro-plastik z woreczków. Czy na pewno chcemy takie dodatki do jedzenia ?
– gotujmy pod przykrywką, zaoszczędzimy w ten sposób 30% energii i sporo czasu
– jeżeli danie na to pozwala pieczmy więcej składników na raz, np bułki i warzywa
– nie wkładajmy jeszcze ciepłych produktów do lodówki, zużywa więcej energii
– systematycznie odmrażajmy lodówkę i zamrażalnik – zaszroniony zużywa więcej energii
– to samo tyczy się czajnika, a dodatkowo woda z takiego odkamienionego smakuje o wiele lepiej
– robiąc menu na tydzień kupimy tylko to co będzie potrzebne, po tygodniu nie wyrzucimy zepsutych owoców i warzyw albo dużych porcji jedzenia
– dania jednogarnkowe to oszczędność czasu, energii a są przecież pyszne
– odpowiednio przechowujmy warzywa i owoce
– odpowiednio przechowujmy produkty suche, kiedy zyskają lokatorów już ich nie zjemy
– wykorzystywanie resztek to podstawa – z pozostałego makaronu można zrobić zapiekankę lub sałatkę albo dodatek do zupy, a ziemniaków można zrobić pyszną zapiekankę albo kluski śląskie,
– lekko padnięte warzywa można wykorzystać na gulasz albo zupę, przejrzewające owoce jak np banany do owocowego koktajlu lub lodów,
– czerstwe pieczywo można wykorzystać na grzanki, bułkę tartą lub tosty
– kuchnia sezonowa to podstawa, warzywa są lokalne, świeże, pyszne, a co najważniejsze tanie, co miesiąc zamieszczam post o tym co w danym miesiącu można sezonowo wykorzystać i co pysznego z tego uda się ugotować
– jeżeli po obiedzie została jedna porcja zawsze można ją zamrozić
– w sklepach warto odwiedzać lodówki czy miejsca z produktami z końcówką daty ważności, są tak samo smaczne jak pozostałe, a często są za pół ceny

DOMOWE BIURO
– wybierajmy e-faktury – im mniej zużyjemy papieru tym lepiej dla środowiska, niektóre firmy doliczają opłatę za przysyłanie faktur w formie tradycyjnej
– zadrukowane jednostronnie kartki można wykorzystywać na notatki
– sprawne sprzęty warto wystawić na platformy sprzedażowe, odzyskamy trochę pieniędzy, a sprzęt nie wyląduje na śmietniku
– wymiana żarówek na oszczędniejsze
– gaszenie zbędnego światła
– wyjmujmy wtyczki gdy nie korzystamy z urządzeń lub zamontujmy wygodną listwę z wyłącznikiem
– wybieramy akumulatorki zamiast baterii
– przed zakupami warto zrobić przegląd tego co jest jeszcze w domu. Dobrą opcją jest zrobić listę środków czystości, kosmetyków czy artykułów spożywczych i aktualizować ją na bieżąco, dzięki temu kupimy to co jest rzeczywiście potrzebne. Zbędne zakupy to zmarnowane pieniądze.
– czasami kupowanie większych opakowań wychodzi taniej, ale tylko wtedy gdy jest szansa zużyć wszystko. Pół kilograma wyrzuconego sera to nie oszczędność.
– pudełka ze sklepu wykorzystuję do wysyłania rzeczy sprzedanych na vinted czy olx. Nie kupuję papieru na opakowania albo co gorsza kopert bąbelkowych

To oczywiście kilka możliwości. Warto zacząć już dziś i mądrze wprowadzać nowe, dobre nawyki do swojego życia.

Powodzenia!

Continue Reading

30 dni do uporządkowanego Nowego Roku

Zbliża się końcówka tego dziwnego pod każdym względem roku. Grudzień dla mnie jest takim jakby podsumowaniem roku, ale też czasem uporządkowaniem spraw i rzeczy, żeby w nowy rok wejść bez niepotrzebnego balastu tak tego materialnego, jak też mentalnego. Mamy jeszcze trochę czasu do Sylwestra, żeby przejrzeć to co zgromadziliśmy w domowych zakamarkach, posprzątać, pozbyć się niepotrzebnych gratów i poczuć, że idzie nowe, lepsze. A wiadomo, że porządek w domu to też porządek w głowie.
Takie porządki warto rozpocząć wcześniej, żeby mieć wystarczająco dużo czasu, żeby wszystko ogarnąć. Takie duże zadania zdecydowanie wolę rozbić na mniejsze partie, zamiast zabierać się za wszystko na raz. W tym poście podzieliłam pracę na codzienne czynności na które łatwiej wygospodarować czas. Zdecydowanie lepiej rozpocząć od czynności najprostszych, a potem kierować się w stronę tych bardziej złożonych.

Zaczynamy:
PIERWSZA KATEGORIA – SZAFA
Pierwszego dnia dnia zajmiemy się torebkami, plecakami i portfelami. Po całkowitym opróżnieniu i wyczyszczeniu, warto trzymać je otwarte przez kilka dni. Do tych mniej używanych włożyć woreczki z sodą oczyszczoną pochłaniającą niepotrzebne zapachy lub woreczkiem z lawendą lub innym delikatnym zapachem. Klucze i karty też muszą się znaleźć w odpowiednich miejscach.

Drugi dzień jest dla ubrań. Myślę, że w większości przypadków może to potrwać więcej niż jeden dzień i tak też będzie zupełnie w porządku. Jedni lubią robić przegląd garderoby kategoriami. Jeżeli kategoria dotyczy spodni, trzeba je zebrać ze wszystkich możliwych miejsc w domu. Najpierw sprawdzić czy wszystkie nadają się do użytku, nie są poplamione, przetarte, rozdarte, następnym krokiem będzie sprawdzenie czy są odpowiednie do figury ale też czy nie są zdublowane. Wybieramy tylko to co będzie potrzebne i idealnie dopasowane. Jeżeli jakieś ubrania wymagają drobnych przeróbek krawieckich można je odłożyć, pod warunkiem że nie na święte nigdy. Warto przemyśleć co nadaje się jeszcze do sprzedania lub oddania, a z resztą trzeba się niestety rozstać.

Dzień trzeci jest dla bielizny. Dla majtek, biustonoszy albo skarpetek bez pary, które są rozciągnięte lub za ciasne. Zupełnie inaczej czujemy się w ładnej bieliźnie i choć jej nie widać, to ma zdolność poprawiania samopoczucia.

Dzień czwarty zarezerwowany jest dla butów. Tym niewygodnym i zniszczonym mówimy zdecydowane NIE.

Dzień piąty jest dla produktów do pielęgnacji w tym produkty do makijażu, perfumy, produkty do włosów i skóry, zniszczone frotki do włosów, niepotrzebne wsówki i zaschnięte i brzydkie lakiery do paznokci.
Ciało i twarz zasługuje na idealnie dobrane i z dobrym składem produkty, więc po co nakładać na nie coś co nam nie służy.

W dzień szósty zajmiemy się akcesoriami takimi jak zepsuty zegarek, paski, kolczyki bez pary albo zadrapanym i połamanym okularom przeciwsłonecznym.

DRUGA KATEGORIA – DOMOWE BIURO I MULTIMEDIA
Dzień siódmy wykorzystamy na przyglądnięcie się takim rzeczom jak gazety, czasopisma, instrukcje obsługi urządzeń elektronicznych ( wszystkie można znaleźć online), pojedyncze przepisy kulinarne, których nigdy nie użyjemy, zdjęcia mody itp. Czy na pewno jest to potrzebne ?

Ósmego dnia przeglądamy notatki i zeszyty. Z doświadczenia wiem, że nie warto przechowywać notatki i zeszyty ze szkoły czy studiów, bo nigdy się do nich nie wraca. Jeżeli zalegają szafkę już kilka lat tym bardziej warto się ich pozbyć. Jeżeli coś będzie potrzebne i tak będziemy szukać informacji w internecie.

Dzień dziewiąty przeznaczony jest na uporządkowanie płyt CD, DVD i książek. Jeżeli nie przysparzają już radości i nie są już użytkowane pozbądź się ich. Jeżeli jest to książka, która została przeczytana przekaż ją dalej. Może najlepszej przyjaciółce, a może do biblioteki, gdzie zawsze będzie do niej dostęp. Czy nadal używasz słowików papierowych ? Teraz nazywa się to translator.

Dzień dziesiąty jest dla starej lub nieużywanej elektroniki. Tutaj przeglądniemy komputery, telewizory, tablety, telefony i ich kable. Jeżeli nie są zbyt przestarzałe może uda się je sprzedać, a jeśli nie będziesz w stanie należny pamiętać, aby oddać je w odpowiednie miejsce. Podpowiedź: np. w Biedronce są kosze na małe AGD, bateryjki i świetlówki.

W dzień jedenasty będziemy sortować pokwitowania, rachunki i dokumenty. Zostawiamy rzeczy, których naprawdę potrzebujemy np. z powodów podatkowych przez 5 lat, świadectwa pracy na zawsze, gwarancje przez 2 lata od daty zakupu itp. Dokumenty warto pogrupować w segregatorach lub teczkach z przegródkami, w przyszłości to bardzo ułatwia odnajdywanie tych odpowiednich.

Dzień dwunasty jest dla materiałów piśmienniczych jakie mamy w całym domu. Wyrzućmy wszystkie niepiszące markery, pisaki, długopisy i połamane ołówki. Do kosza na makulaturę oddaję pokreślone notatki, zapisane strony z notatnika. Wolne strony składam w jednej szufladzie, one jeszcze posłużą do zapisywania lub malunków dla dzieci, bez konieczności kupowania nowych bloków. To dobre dla środowiska.

TRZECIA KATEGORIA – ARTYKUŁY GOSPODARSTWA DOMOWEGO
Trzynastego dnia przeglądamy rzeczy takie jak pościele, ręczniki. Jeśli masz zużyte prześcieradła, poszewki na poduszki, ręczniki lub szlafroki masz w zasadzie trzy opcje, zapytać w schronisku dla zwierząt lub lokalnego mechanika czy czegoś nie potrzebują, zrobić z nich ściereczki do sprzątania ( bez przesady, nie koniecznie na najbliższe 20 lat) albo wyrzucić.

Dzień czternasty przeznaczony jest dla środków czyszczących. Przeglądnij co już masz, może niektóre rzeczy się dublują. Zrób listę posiadanych preparatów, dzięki temu na kolejnych zakupach nabędziesz tylko to co się skończyło. Jeżeli przestawiłaś się na preparaty naturalne, te środki których nie używasz oddaj komuś, najgorsze co możesz zrobić to wylać je do toalety. Poczytaj jak wykorzystać sodę, ocet i tradycyjne szare mydło, olejki eteryczne. Mieszkanie posprzątane takimi nieszkodliwymi substancjami będzie idealne dla zdrowia naszego organizmu. Po cięższe preparaty sięgam dopiero, kiedy te domowe nie dają rady doczyścić, ale to jest naprawdę sporadycznie.

Kolejnego już piętnastego dnia będziemy sprzątać szufladę, szafkę lub pudło na wszystko. Najlepiej pozbyć się takiego miejsca, a rzeczy w nich upchane odłożyć na swoje miejsce i się tego trzymać, a zbędne dziadostwo wyrzucić.

Dzień szesnasty przeznaczony jest na górze szafek. Szczyty szafek mają z czasem tendencję do kumulowania niepotrzebnych przedmiotów. Zostaw kilka dekoracyjnych przedmiotów, które lubisz i usuń resztę. To bardzo ułatwia sprzątanie, bo nie ma już kurzołapek.

Dzień siedemnasty przeznaczony jest na sprzątanie mebli. Odsuń je i wyczyść kurz z tyłu i pod nimi. Wyrzuć te meble, które są nieużywane, połamane, niepasujące stylistycznie do reszty. Mamy tendencję do gromadzenia mebli często nawet nie zwracając już na nich uwagi, tylko dlatego, że jesteśmy do nich przyzwyczajeni. To czas, żeby przyjrzeć się swoim przestrzeniom z punktu widzenia gościa i ze świeżym spojrzeniem zapytać siebie czy widząc tę rzecz pierwszy raz mogłaby mnie zauroczyć i wydałabym na nią pieniądze. jeżeli odpowiedź brzmi nie to czas aby opuściła nasze mieszkanie.

CZWARTA KATEGORIA – KUCHNIA
Dzień osiemnasty przeznaczony będzie na przeglądnięcie zamrażarki. Wyrzućmy rzeczy, które są stare, przeterminowane albo nie lubimy jeść. Z pozostałych składników skomponujmy smaczne posiłki. Dopiero po skończeniu zapasów róbmy nowe.

Kolejny dziewiętnasty dzień przeznaczmy na szafkę z przyprawami i lekarstwami. Tych przeterminowanych i których nie będziemy już używać trzeba się pozbyć. Niepotrzebne leki odnieśmy do punktu zbiórki. Warto poukładać wszystkie przyprawy w jednakowych, opisanych słoiczkach to pomaga w utrzymaniu ładu, organizacji i poczucia estetyki.

Dzień dwudziesty przeznaczony będzie dla szafek kuchennych. Wyjmijmy z nich wszystko, dokładnie umyjmy szafki, rozłóżmy waciki z olejkiem cytrynowym i kilkoma listkami laurowymi, dzięki temu nie zagnieżdżą się nam mole spożywcze ( o ile nie przyniesiemy je ze sklepu). Nikt nie potrzebuje też połamanych i śmierdzących pojemników na jedzenie, pojemników bez przykrywek albo słoików w ilości hurtowej. Przejrzyj wyjętą zawartość szafek i wyrzuć to czego nie potrzebujesz.

PIĄTA KATEGORIA – TELEFON I KOMPUTER
Dwudziestego pierwszego
dnia przejrzyj aplikacje w telefonie, żeby pozbyć się tych, których od dawna nie używasz. Dzięki temu telefon będzie szybciej działał.

Dzień dwudziesty drugi przeznaczony jest na porządki w przechowywanych danych jak zdjęcia, filmy, wiadomości. Wyczyszczenie niepotrzebnych rzeczy i zrobienie kopii zapasowych, tych danych które chcemy zatrzymać. To powinno również usprawnić nieco nasz sprzęt. To zadanie może potrwać nawet kilka wieczorów, ale naprawdę warto.

Dzień dwudziesty trzeci będzie wymagał prostego zadania – odsubskrybowania wszystkich list mailingowych, serwisów wiadomości i newsletterów itp, które już nam nie służą.

Dwudziestego czwartego dnia robimy porządek na skrzynkach odbiorczych. To może zniechęcać, ale kiedy skończysz poczujesz ulgę, a w przyszłości będzie łatwiej utrzymać ją nieprzeładowaną. Ważne informacje warto umieścić w odpowiednich folderach, a te których już nie będę potrzebować usunąć.

KATEGORIA SZÓSTA – RÓŻNE OSOBISTE PRZEDMIOTY
Dnia dwudziestego piątego będziemy szukać zdjęć. Usuńmy wszystkie nieostre, rozmazane, brzydkie i zrobione identyczne kilka razy zdjęcia. To miłe zajęcie, pozwala wrócić pamięcią do przyjemnych chwil, znajomych i miejsc, a przy okazji zrobić galerię, która daje przyjemność z przeglądania. Nasi znajomi na wieczorku z winem nie chcą oglądać kilku tysięcy zdjęć, tylko te najpiękniejsze, coś wnoszące. Może będziesz chciała zrobić sobie fotoksiążkę z całego roku. Nie rób już dodatkowych odbitek, to tylko zajmuje przestrzeń.

Dzień dwudziesty szósty związany jest z hobby. W dziwacznym roku 2020 dobrze jest mieć pasję, coś co kreatywnie utrzymuje nas w dobrym humorze. Warto jednak przemyśleć jakie działania nie są już dla nas interesujące, a przy tym przedmioty, które były nam potrzebne. Skupmy się tylko na tym, żeby pozbyć się rzeczy, które nie są już użyteczne np. wyschnięte farby, z których nikt już nie skorzysta, albo sprzęt sportowy, który już nie działa poprawnie lub nie będziemy go używać.

Dzień dwudziesty siódmy jest dla przedmiotów o wartości sentymentalnej. Dla niektórych może to być trudne. To rzeczy jak pamiątki, prezenty, kamyczki z wycieczki albo coś zupełnie innego. Zostawmy tylko to co wywołuje uśmiech na twarzy. Jeżeli coś trzymamy tylko dlatego, że byłoby głupio gdyby ktoś się dowiedział, że wyrzuciliśmy jego prezent to lepiej oddajmy go komuś komu rzeczywiście sprawi przyjemność. Dawanie prezentów niesie ze sobą pewną intencję, a rzeczy są tylko jej wyrazem. Szkoda miejsca w domu na trzymanie czegoś co zupełnie nam nie pasuje.

Dzień dwudziesty ósmy przeznaczony jest na posegregowanie dekoracji świątecznych. Dla tych uszkodzonych albo nieużywanych bożonarodzeniowych, halloweenowych albo z innej okazji mówimy nie. Pozbądźmy się ich bez sentymentu. Dekoracje muszą sprawiać nam radość, a przy tym pasować do innych rzeczy w domu.

Dzień dwudziesty dziewiąty przeznaczymy na sprzątanie samochodu jeśli go mamy. Wystarczy usunięcie zbędnych rzeczy ze schowków, szczególnie tego z przodu ( w tamtym roku znalazłam tam nawet ketchup z maca ). Opróżnienie bagażnika i poddanie drobnemu praniu dywaników i pokrowców na siedzenia. Warto przemyć wszystkie okna, wytrzeć kurze i odkurzyć. Teraz tylko kilka kropelek ulubionego olejku eterycznego na wacik włożony w popielniczkę. Od razu miło wsiada się do takiego samochodu.

Dzień trzydziesty jest dla naszego umysłu. Odgramiałyśmy większość naszej przestrzeni, warto zadbać o relaks. Ten dzień poświeć tylko dla siebie. Naprawdę chcę, żebyście zaplanowały ten dzień lub chociaż popołudnie jak wakacje, które spędzicie w swoim mieście lub miejscowości odwiedzając lokalne atrakcje, na ile oczywiście się da. Kiedy zdystansujesz się od wszystkiego co nie wprowadza w dobry nastrój będziesz wiedzieć co jest tak naprawdę wartościowe w twoim życiu. To wcale nie musi być nic drogiego ani wyszukanego, to może być pyszna herbatka w towarzystwie najlepszej przyjaciółki albo spacer w lecie, joga w ogrodzie albo coś zupełnie innego, ale przyjemnego przede wszystkim dla ciebie.

Właśnie przeszłaś przez cały miesiąc odgracania swojej przestrzeni, więc nagródź się czymś przyjemnym. Kiedy już skończyłaś 30 dni odgracania możesz zauważyć, że weszłaś w stan chęci udoskonalenia jakości swojego życia, wiec interesujesz się odgraceniem również innych miejsc czy kategorii jak składzik ogrodowy, piwnica czy strych. Tam też zalęgły się niepotrzebne przedmioty, ale to już tema na inny post.

Trochę autoreklamy: na moim vinted można znaleźć kilka całkiem fajnych rzeczy, które szukają nowego domu klik TUTAJ

Continue Reading

WIOSENNE PORZĄDKI #9 KOMPUTER I SMARTFON

Zbliżamy się już do końca naszych wiosennych porządków. Słoneczna pogoda nie zachęca do siedzenia w domu i przeglądania komputerowych plików, jednak w pochmurne i deszczowe dni warto zagłębić się w posiadane przez nas dyskowe skarby.
Zagracone przestrzenie dyskowe, pulpity czy skrzynki mailowe przyprawiają przynajmniej mnie o ból głowy. Trudno szuka się ważnych informacji, a pogłębiający się chaos budzi złe emocje. Weryfikowanie zawartości naszych urządzenie elektronicznych ułatwi życie nie tylko nam, ale też samej elektronice – komputer lub smartfon przygnieciony nadmiarem danych pracuje wolniej.
Swoje cybernetyczne porządki zaczęłam od smartfona. Zajęło mi to jeden wieczór.
Na początku przejrzałam wszystkie aplikacje, część z nich była zupełnie bezużyteczna. Usunęłam te zbywające.
Ogarnęłam pulpit do najpotrzebniejszych aplikacji, a pozostałe z których korzystam rzadko wrzuciłam do jednego foldera. Od razu zrobiło się przestronniej. Kolejnym elementem było przeglądnięcie zdjęć. To dość miłe zadanie. Usunęłam wszystkie nieostre, rozmazane i z dublowane zdjęcia. Było ich naprawdę sporo.
Przeglądnęłam listę kontaktów i skasowałam numery do osób z którymi nie chcę podtrzymywać znajomości lub tego nie robiłam od bardzo dawna.
Zapisanych wiadomości była cała masa, oczywiście większość była niepotrzebne. Pozbyłam się wszystkich mało ważnych smsów i mmsów.
Ostatnim, bardzo ważnym etapem jest usunięcie wszystkich elementów z kosza. Warto też włączyć i wyłączyć smartfon. Będzie działał o wiele szybciej.

Komputer to trochę grubszy kaliber. Pamięci dyskowej mamy dość dużo, dlatego w zakamarkach zalegają niezliczone ilości plików, dokumentów i masa zdjęć. Od jakiegoś czasu próbuję się z tym uporać, jednak to dość żmudne i czasochłonne zajęcie. Warto jednak powziąć trud i zmierzyć się z tym zadaniem choćby miało potrwać nawet kilka miesięcy. Uporządkowanie komputera jest jednym ze sposobów na podniesienie nie tylko naszego komfortu, ale też szybsze jego działanie.
Warto rozplanować to zadanie w kilku krokach:
1. Usuń wszystkie pliki z Kosza. Może tu leżakować całkiem spora ich ilość.
2. Przeglądnij plik Pobrane. Zapisane jest tu wszystko co zostało pobrane internetu. Warto to przejrzeć, a niepotrzebnych i nieużywanych od razu się pozbyć.
3. Usuń Cash przeglądarki – tu też zadomowiają się niepotrzebne pliki.
4. Pulpit komputera i telefonu nie powinien być zapachy aplikacjami, plikami i dokumentami. W takim bałaganie bardzo trudno coś znaleźć. Czy są na nim ikony lub pliki, które są nam potrzebne i ułatwiają nam pracę? Nie zawsze. Optymalnie byłoby 5-10 sztuk. Zwykle przy wnikliwej analizie dochodzimy do wniosku, że duża część zawartości po prostu tam zostało. Większość osób zapisuje na pulpicie rzeczy nad którymi pracuje. Nie ma w tym nic złego pod warunkiem, że po skończonej pracy wszystko zostaje usunięte lub przeniesione do odpowiedniego folderu.
5. Stwórzmy sobie drzewo katalogów. Podzielmy sobie foldery np. na Domowy, Firmowy, Zabawa. Dobrze też jest zapisywać pliki lub foldery z datami, kiedy zostały utworzone np. 2020-05-05-wycieczka-krynica.
6. Mamy zwyczaj chomikowania na dysku wszystkiego, co wcale nie jest nam potrzebne, albo przezornie co może się przydać. Często mamy zdublowane pliki, filmy, ebooki. Taki nadmiar przytłacza. Może też budzić poczucie winy, że wydałam pieniądze, bo zapowiadało się tak ciekawie i jakoś nie było czasu do tego zaglądnąć.

FOLDERY Z EBOOKAMI, MUZYKĄ I FILMAMI. Ten problem jest coraz mniej aktualny. Za niewielką opłatą możemy korzystać z serwisów internetowych umożliwiających dostęp do praktycznie dowolnych zbiorów filmów, muzyki czy ebooków. Nie ma sensu przechowywać ich na dysku. Warto jednak przejrzeć to co nam zalega, a o dawna nie było używane. Jeżeli nie oglądasz czegoś, nie słuchasz lub nie czytasz to na bieżąco usuwaj to.
PLIKI I DOKUMENTY – niepotrzebne usuń, a potrzebne podziel na kategorie. Jeżeli nie potrzebowałaś czegoś przez rok albo jeszcze dłużej to najprawdopodobniej jest to niepotrzebne. Przydatne pliki umieść w odpowiednim folderze, a grafiki na Pinderest.
ZDJĘCIA – to dla mnie osobna kategoria. Mamy ich mnóstwo. Staram się po każdym wyjeździe czy zleceniu przesegregować zdjęcia i zostawić te najpiękniejsze i będące pamiątkami z wyjazdów. U nas sprawdził się system katalogowania zdjęć latami, a każdy plik opisany jest datą i miejscem lub wydarzeniem. Co kwartał przenosimy zdjęcia na dysk zewnętrzny, dzięki czemu utrzymujemy porządek.
Zdjęcia trzeba przeglądnąć, usunąć te nieostre, nieciekawe i zdublowane. Nie ma sensu przechowywać ich zbyt dużo. Pokazując komuś fotorelację z wyjazdu warto, aby było to coś ciekawego. Nikt nie będzie miał ochoty oglądać kilka tysięcy zdjęć.

Przyszedł też czas na uwolnienie wirtualnej przestrzeni w naszych komputerach i smartfonach. Nadmierna ilość wirtualnego śmietnika również powoduje stres, chaos i nieuwagę. Oczyszczenie i uporządkowanie naszego cyfrowego majątku pozwoli skupić się na tym co ważne, da prostotę użytkowania i uwolni sporo pamięci dyskowej.
1. SKRZYNKA POCZTOWA Wiele z nas boryka się z przepełnioną skrzynką pocztową. Czasem bywamy tak przytłoczeni ilością maili, że tracimy ochotę na ich sortowanie. Pusta skrzynka mailowa jest jak czyste biurko, daje poczucie, że uporaliśmy się z wszystkimi zadaniami.
Są dwa sposoby oczyszczenia skrzynki pocztowej: albo usunąć wszystko, ale niesie to zagrożenie pozbycia się ważnej wiadomości, albo uczciwe posegregowanie całej zawartości skrzynki.
Usuń też wszystkie niepotrzebne subskrypcje, adresy mailowe, które już nie będą nam potrzebne.
Przekieruj do spamu niechciane reklamy i subskrypcje, których trudno się pozbyć. Ważne wiadomości zarchiwizuj.
2. MEDIA SPOŁECZNOŚCIOWE. Z jednej strony media społecznościowe pozytywnie wpłynęły na nasze relacje społeczne i pozwalają być na bieżąco z naszymi znajomymi. Przeanalizuj, czy wśród naszych znajomych są osoby które znamy i lubimy. Warto tu postawić na jakość a nie na ilość. To samo tyczy się obserwowanych grup i osób. Odlikeuj wszystkie osoby z którymi nie chcesz mieć kontaktów i nie sprawiają ci przyjemności. Przestań obserwować grupy, które już dawno nie są w kręgu twoich zainteresowań. Wyłącz większość powiadomień.
Zbyt częste przeglądanie mediów społecznościowych zabiera nam czas i potrafi bardzo rozpraszać i dekoncentrować. Warto wyznaczyć sobie czas przeznaczony na Facebook, instagram czy inną platformę.

Nie sztuką jest posprzątać i po krótkim czasie wrócić do pierwotnego stanu. Warto walczyć z nawykiem pobierania i przechowywania wszystkiego na zapas. Unikniemy dzięki temu nawarstwieniu się wirtualnych śmieci. Zamiast chomikować lepiej jest słuchać, oglądać i czytać na bieżąco. Internet jest bardzo pojemny, co chwila powstaje coś nowego, a my nie jesteśmy zobaczyć wszystkiego.

A wy jak radzicie sobie z cybernetycznym bałaganem ?

Continue Reading

WIOSENNE PORZĄDKI #8 SZAFA

Moja garderoba robi się coraz mniejsza, ale zupełnie nie znaczy, że gorsza. Bardzo dużo ciuchów wcale nie oznaczało, że mam w czym chodzić. Z jednej strony nie wszystko do siebie pasowało, bo były to rzeczy przypadkowo kupione np. na wyprzedaży. Dobra cena, fajne to sobie kupię. A z drugiej większość z nich była słabej jakości i po kilku praniach wyglądały nieciekawie. Od kilku lat staram się usystematyzować to co mam, tak żeby dobrze czuć się w swoich ciuchach i nie tracić czasu na zastanawianiu się w co się ubrać.

Odgracanie garderoby to całkiem przyjemne zajęcie. Dla mnie proces, na początku bardzo trudny. Byłam zauroczona wielkimi garderobami z dużą ilością ubrać. W pewnym momencie zaczęło mi to przeszkadzać, bo w dalszym ciągu nie mam garderoby, a rzeczy w szafie kotłowały się i wypadały. Wielu rzeczy się pozbyłam, dużo też zostało. Rozpoczęłam do ograniczenia zakupów. Teraz uzupełniam tylko to co rzeczywiście jest mi potrzebne i korzystam z tego co już mam. W dłuższej perspektywie planuję zmniejszyć ilość moich ciuchów o połowę. Myślę, że to jeszcze potrwa, tak żeby było bardziej racjonalnie i ekologicznie.

Staram się nie wyrzucać bezmyślnie, tworząc przy tym góry niepotrzebnych śmieci. W pierwszej kolejności staram się przerobić albo dopasować rzeczy do mnie. Zdarza się jednak tak, że nie ma sensu czegoś przerabiać wtedy sprzedaję np. TUTAJ, lub oddaję znajomym. Zdecydowanie bardziej sprawdza mi się taki powolny proces, zamiast wyrzucania rzeczy dla samej idei porządku. Można się przez przypadek pozbyć całkiem fajnych rzeczy i żałować,

Sprzątanie najlepiej zacząć w wolne dni, takie jak weekend majowy. Na spokojnie wyjąć wszystko z szafy, przejrzeć przymierzyć i zadać sobie kilka pytań pomocniczych i zdecydować co dalej z danym ciuchem robimy.

Czy to na mnie pasuje ? Czy dobrze na mnie leży ? Być może nie wszystko jest perfekcyjne, za duże, za małe. Nie jest fajne wyjść z domu w rzeczach w których nie czujemy się komfortowo, które nie są do nas dopasowane. Tym niezbyt musimy powiedzieć do widzenia.

Czy rzecz pasuje do mojego stylu życia ? Wszystko zależy jak spędzamy wolny czas i gdzie pracujemy. Może zmieniliśmy pracę, albo pracujemy zdalnie, a może mamy zupełnie nieoficjalny styl i nie potrzebujemy pięciu sukienek wizytowych. A może zmieniliśmy hobby więc nie potrzebujemy już tyle odzieży funkcyjnej.

Czy to pasuje do mojego personalnego stylu ? Jedni uwielbiają styl luźny, casualowy, a inne z nas wolą ubierać się kobieco, elegancko. Jedni lubią jasne kolory, a inni ciemne. Jedni dobrze czują się w luźnych strojach, a inni w dopasowanych. Dla mnie najlepszy jest styl rockowy przełamany lnianymi rzeczami w lecie, ale dla kogoś zupełnie innego będzie to nie do przyjęcia.

Jak się w tym czuję ? Ubierając ubranie mamy zawsze jakieś odczucie. Może to być komfortowe, pięknie się w czym czuć, dobrze ale może to być zupełnie odwrotnie. Tak jakby ubranie było z innej bajki.

Czy rzecz nie jest poplamiona lub uszkodzona ? Czy chodzimy w czymś z przyzwyczajenia, starym, brzydkim? To nie jest dobra opcja, nawet w domu warto czuć się zadbanym i ładnie ubranym. Jeżeli nie da się ubrania naprawić lub dopasować to choć to może być ciężkie trzeba się będzie z nim pożegnać.

Czy ta rzecz pasuje do innych które mamy ? Często tak miałam, kupiłam dany ciuch bo bardzo mi się podobał. W domu okazywało się że do niczego nie pasuje więc nakręcało to spiralę kolejnych zakupów. Kupując coś nowego warto przemyśleć czy mamy chociaż trzy rzeczy z którymi je połączymy. W szafie też znajdują się takie perełki. To czas żeby zdecydować co z nimi zrobić.

Zatrzymałam tą rzecz z sentymentu ? Niektóre rzeczy przypominają miłe momenty w życiu, jak choćby suknia ślubna. Moja na szczęście była bardzo skromna i nie zajmuje wiele miejsca. Mam też buciki czy skarpetki z dzieciństwa, ale zupełnie nie mam potrzeby trzymać całej szafy na strychu zapchanej rzeczami do wspominków, typu pierwszy płaszcz, pierwsza sukienka. Czy na pewno jest nam to wszystko potrzebne ? Jeżeli coś jest piękne i dobrej jakości zostawmy, ale czasem trzeba zrobić więcej wolnego miejsca. Warto przemyśleć co jest naprawdę warte zostawienia. Żeby zatrzymać tą rzecz w pamięci można jej zrobić zdjęcie i fizycznie pozbyć się jej z szafy.

Warto poświęcić czas na wiosenne porządki garderoby. Pozbyć się rzeczy niepotrzebnych i odświeżyć to co mamy na nowy początek wiosny.
Warto pamiętać, że najbardziej ekologiczne i etyczne zakupy to te w naszej szafie. Mając dużo zapominamy co mamy, więc taka inwentaryzacja będzie jak poszukiwaniem skarbów w jeszcze zamkniętych galeriach.

Continue Reading

WIOSENNE PORZĄDKI #7 KSIĄŻKI

Książki też potrafią przytłoczyć swoją ilością. Szczególnie kiedy się przeprowadzacie i trzeba je spakować, przenieść, a potem wypakować. Utarł się taki stereotyp, że osoba która ma w domu dużo książek jest oczytana i inteligentna, a przecież wcale tak nie musi być. Książki można mieć, a nie koniecznie je czytać, albo nie mieć ich fizycznie i cztać bardzo dużo.

Pierwszym etapem będzie zebranie wszystkich książek w jednym miejscu po to żeby widzieć co mamy i ile tego jest. Teraz jest też czas na wyczyszczenie półek.
Trzeba zadać sobie pytania i wybrać tylko te które mają wartościowe treści.
Rozpoczynając proces segregacji książek warto zadać sobie pytania:
Czy przeczytałam tę książkę ?
Czy zamierzam do niej wrócić ?
Czy wniosła jakąś wartość w moje życie ?

Jeżeli jakaś książka była prezentem, ale nie przypadła wam do gustu, nie przeczytaliście do końca z jakiegoś powodu to nie miejcie wyrzutów sumienia. Zdarza się też tak, że nie przeczytaliśmy jakiejś książki do końca to raczej tego nie zrobimy. Prawdopodobnie mam się nie podobała z jakiegoś powodu. Po co się zmuszać i marnować czas na przeczytanie jej na siłę ?

Ładna okładka lub wysoka cena to nie jest dobry argument do zostawienia książki na półce. Chyba, że jesteście dekoratorami wnętrz i takie gadżety są wam potrzebne w pracy.

Trzeba sobie ustalić jasne priorytety, którą książkę zostawiamy, a którą nie i z jakiego powodu. Trzeba kierować się zdrowym rozsądkiem.

Książki których chcemy się pozbyć można sprzedać, ale nie ma tu co liczyć na większy zysk. Trzeba sobie zadać pytanie czy za przysłowiowe 5 zł, chcemy poświęcić temu kilka godzin. Cenniejsze egzemplarze warto jednak wystawić na portalach sprzedażowych.

Można też oddać znajomym, a czasem od nich pożyczyć coś ciekawego.

Książki to w pewnym sensie też rzeczy sentymentalne. Miałam ich bardzo dużo, jednak powoli pozbywałam się tych, które już do nas nie pasowały. Trochę sprzedałam, trochę dałam znajomym, a największą część oddałam do bibliotek. Oddając książki do biblioteki zawsze będziemy mogli do nich wrócić kiedy będą nam potrzebne.

Warto poświecić trochę czasu i znaleźć taką bibliotekę, która tych książek potrzebuje, bo nie jest przyjemny tekst pani odbierającej nasze przecież ważne książki “no jak pani musi” albo “jak pani nie ma co z nimi zrobić”. W niektórych miejscach na prawdę potrzebują książek i z chęcią je przyjmą.

Stare podręczniki pewnie już nie są zgodne z aktualną podstawą programową. Nie ma innej rady, trzeba oddać je na makulaturę. Podobnie wszystko co nie uda się oddać gdzie indziej.

Teraz kiedy nasze półki są czyste, książki pięknie poukładane pozostaje tylko cieszyć się z odzyskanego miejsca. Estetyka i porządek niesamowicie dobrze wpływają na dobre samopoczucie.

Mam jeszcze taką jedną myśl, że w większości przypadków warto wybierać ebooki i zmniejszyć ilość kupowanych książek papierowych. Będzie to z korzyścią dla naszej wolnej przestrzeni i środowiska.

Continue Reading

WIOSENNE PORZĄDKI #6 RZECZY SENTYMENTALNE

Teraz kiedy mamy trochę więcej czasu i powinniśmy zostać w domu, możemy wykorzystać ten czas na pozbycie się niepotrzebnych przedmiotów, zmniejszyć ilość posiadanych rzeczy, tak trochę podświadomie wnieść wiosenną świeżość w pomieszczenia.
Ja lubię mieć wystarczającą ilość czasu, aby dokładnie przemyśleć czego mogę się pozbyć, a co rzeczywiście jeszcze będzie potrzebne. Takie duże porządki najlepiej rozbić na etapy, zamiast przytłoczyć się wszystkim na raz. Dlatego sprzątanie domu zaczęłam od prostych elementów, żeby potem zabrać się za te przysparzające więcej trudności. Samo przedświąteczne posprzątanie pomieszczeń dało mi motywację, żeby zająć się rzeczami bardziej ukrytymi w zakamarkach szaf, szuflad czy strychu.
Rzeczy sentymentalne, do których zaliczyłam też książki to trochę cięższy kaliber do ogarnięcia. Trudno ocienić ich przydatność. Wyrzucanie takich rzeczy może powodować mętlik w głowie, mieszane uczucia i lęk, że zrobimy komuś przykrość, albo też takie brzydkie przeświadczenie, że marnujemy rzeczy. Dla niektórych osób może to oznaczać zmierzenie się z bardzo niekomfortowymi emocjami, dlatego nic na siłę. Może za jakiś czas bez żadnych emocji wyrzucimy coś, co teraz wzbudza podświadomy lęk.

Trudno się pozbyć rzeczy gdy nie ma się silnego powodu, by to w końcu zrobić. Trzeba być szczery przede wszystkim ze sobą. Czasem zwlekamy z pozbyciem się czegoś, bo sądzimy że zmotywuje nas do działania. Może to być sprzęt sportowy, bo może zmotywuje nas do ćwiczeń, albo zestaw ołówków, bo może wrócimy do szkicowania. Dlatego tak często takie zapomniane przedmioty stają się fizycznym potwierdzeniem poczucia winy. Tak długo jak będziemy je trzymać będą negatywnie wpływać na nasze emocje. Na początku miałam duży problem z pozbywaniem się rzeczy, ale w ciągu spokojnego procesu odgracania domu pozbywałam się różności, które tylko zajmowały przestrzeń. Cały czas pozbywam się tego co zalega, przecież przez całe życie nie muszą mi się podobać te same książki, filmy czy ubrania.

Rozpoczynając proces oczyszczania trzeba zadać sobie pytania:
Czy mamy z nich jakąś korzyść ?
Czy przynoszą nam radość ?
Dlaczego mamy tą rzecz ?
Czy jest to coś ważnego i pięknego, czy może nie bardzo wiemy dlaczego u nas jest ?

Jeżeli tak, to już wiadomo, że z nami zostaną, a jeżeli nie pozbądźmy się ich. Czasem trzeba odpuścić. Proste życie i cenienie siebie samych, innych ludzi, doświadczeń daje o wiele więcej przyjemności niż rzeczy materialne.

Zaczynając porządki w domu warto przeczytać książkę Marie Kondo “Magia sprzątania”. Kilka lat temu ta książka wydawała mi się infantylna i trochę śmieszna, jednak dzisiaj wiem, że warto wyciągnąć z niej sens. Teraz Empik oferuje tę książkę za darmo, wystarczy tylko ją odnaleźć.

Wyrzucanie rzeczy sentymentalnych może być całkiem trudnym wyzwaniem. Nie ma niczego złego w posiadaniu takich rzeczy, ale problem pojawia się gdy mamy ich za dużo i ich ilość zaczyna nas przytłaczać. Nie cieszymy się nimi, bo są pochowane na dnie szuflad. Jest ich tak dużo, że nie tylko nie sprawiają nam przyjemności, ale czasem mamy taką myśl żeby jakimś magicznym sposobem zniknęły i nie trzeba było ich sprzątać.

Często łączymy uczucia z rzeczami, które nam coś przypominają. Wystarczy trochę samozaparcia żeby pozbyć się rzeczy niepotrzebnych, które nie niosą ze sobą pozytywnych emocji, radości z ich posiadania. Często trzymamy zabawki z dzieciństwa, ubrania, pocztówki, rzeczy ze szkoły, prezenty, pamiątki z wakacji i tego typu rzeczy niepotrzebnie. Zagracają nasze szafki czy szuflady bo tego wcale nie potrzebujemy.

Zgromadźcie wszystkie te pamiątki w jednym miejscu, przemyślcie, które są dla was najcenniejsze i zostawcie tylko te, pozostałe, których nie potrzebujecie zwyczajnie się pozbądźcie.
Najtrudniej jest zacząć, dlatego zacznijcie działać. Często odwlekamy rzeczy, które nie są dla nas przyjemne i komfortowe.
Nie wywierajcie na sobie presji. Nie musicie wyrzucić wszystkiego. Czasem potrzeba trochę czasu, żeby przemyśleć, zróbcie sobie jeden czy dwa dni wolnego. Pamiętajcie, że działanie trzeba skończyć.

Nie ma co przesadzać z ilością rzeczy pamiątkowych. Fajnie wygospodarować sobie pudełko i wszystkie pamiątki w nim przechowywać.

Niektóre rzeczy można używać na co dzień. Wiele osób ma wyniesione z domu, że niektóre zastawy, ubrania itp. są “od święta”. Te przedmioty zwyczajnie się marnują, a mogłyby nam służyć i sprawiać przyjemność.

Żeby zachować wspomnienia można zrobić zdjęcia sentymentalnej rzeczy i przechowywać je. Nie będą zajmowały fizycznie miejsca, a taka maskotka czy kubeczek może zrobić komuś wielką przyjemność.

Niepotrzebne pamiątki można sprzedać, oddać do drugiego obiegu. Dzięki temu komuś mogą posłużyć, zamiast stać się bezwartościowym śmieciem. Będziemy mieć takie dobre samopoczucie, że komuś jednak się przydały.

Wspomnienia mamy w pamięci i pozbycie się żadnego przedmiotu tego nie zmieni. Przeczy są narzędziami dzięki którym możemy przywołać wspomnienia. Jeżeli jakieś wspomnienia są dla nas ważne i będziemy chcieli o czymś pamiętać to tak będzie .

W domu chcemy się zrelaksować, a nadmiar rzeczy zmniejsza ten komfort.

Continue Reading

WIOSENNE PORZĄDKI #5 PRZEDPOKÓJ

Wiosna wkroczyła w naszą codzienność bardzo szybko. Ptaki śpiewają w ogrodzie, kwiaty kwitną na rabatkach, a nasz dom pachnie świeżością i porządkiem. Do wiosennego porządkowania domu podeszłam kilkuetapowo i dlatego nie zmęczyłam się tak bardzo jak zazwyczaj. Po noworocznym odgracaniu mamy mniej zbędnych rzeczy, a przez to sprząta się szybciej.
Dzisiaj zabrałam się za ostatnie, ale nie mniej ważne już pomieszczenie w naszym domu – przedpokój. Przedpokój jest wizytówką naszego domu. To tu najpierw zapraszamy naszych gości. Fajnie, żeby o nim nie zapomnieć.

Zaczynamy.
1. Miejmy nadzieję, że zimowe kurtki i płaszcze nie będą już potrzebne. Te które można pierzemy, a pozostałe trzeba będzie oddać do pralni. Składamy je w dużą reklamówkę, będą musiały poczekać na bezpieczniejszy czas.

2. Zimowe czapki i rękawiczki pierzemy, suszymy i składamy do pudełka, żeby w niezmienionej formie poczekały na nas do jesieni. Po jednej parze warto zostawić w łatwiej dostępnym miejscu, mogą zdarzyć się chłodniejsze dni.

3. Myjemy okno, czyścimy roletę lub pierzemy firankę.

4. Czyścimy lampę, kinkiety i włączniki światła.

5. Odkurzamy ściany.

6. Jeżeli mamy pod schodami szafkę do przechowywania, tam też trzeba zrobić porządek. Wyjmujemy wszystkie rzeczy. Myjemy półki i szuflady. Przy okazji robimy przegląd jakie skarby się tam schowały. Wszystko co jest zniszczone i nie da się naprawić wyrzucamy. Robimy też przegląd czapek, szalików i rękawiczek. Zmechacone może uda się zreanimować maszynką do swetrów, a jeżeli nie, no cóż.
Wszystkie zimowe buty czyścimy, a te które wymagają naprawy odkładamy do kolejnej reklamówki do odniesienia do szewca. Jesienią, kiedy zrobi się już zimno będziecie sobie bardzo wdzięczne, że buty są od razu gotowe do włożenia. Zniszczone buty trzeba wyrzucić, szkoda żeby bez sensu zajmowały miejsce.
Kurtki i płaszcze, które nie będą odświeżane warto wytrzepać i wywietrzyć na balkonie. Pozbędziemy się roztoczy.
W takim miejscu mogą pochować się zupełnie nieoczywiste rzeczy, ale je też trzeba posegregować, położyć w odpowiednim miejscu lub wyrzucić.

7. Wycieramy z kurzu wieszaki, półeczkę na buty i ławeczkę.

8. Czyścimy lustro.

9. Myjemy podłogę i gotowe. Ja do podług używam wody z płatkami mydlanymi, odrobiną octu i kilkoma kroplami olejku eterycznego. Ocet świetnie dezynfekuje powierzchnie, szybko się ulatnia, a zapach olejku pozostaje z nami na dłużej.

Sprzątanie przedpokoju zajęło mi około godziny plus czas na pranie kurtek, czapek i szalików. W tej kwestii mogłam liczyć na pralkę.
W końcu cały dom jest czysty i pachnący. Możemy spokojnie zająć się pieczeniem babki i robieniem innych domowych specjałów.

W tym miejscu życzę wszystkim zdrowych i spokojnych Świąt Wielkanocnych. Czas tak inny niż zazwyczaj niech będzie miejscem do refleksji i odpoczynku.

Pozostałe artykuły z serii WIOSENNE PORZĄDKI#1 :
#1 KUCHNIA
#2 ŁAZIENKA
#3 SYPIALNIA
#4 SALON

Continue Reading

WIOSENNE PORZĄDKI #4 SALON

Nasze mieszkanie staje się coraz przytulniejsze i czystsze. To takie przyjemne popatrzeć na posprzątaną łazienkę, pachnącą świeżością sypialnię czy napić się herbaty w lśniącej kuchni. Dzisiaj przyszedł czas na salon. Będzie tu trochę pracy, ale bez przesady.

1. Jeżeli w poprzednim zadaniu umyłaś okno i wyprałaś firany i zasłony to super. Teraz będzie szybciej. Jeżeli nie, to zajmie to trochę więcej czasu, ale nam przecież nigdzie się nie spieszy.
2. Wyczyść lampę.
3. Ze stolika pozbądź się wszystkich gazet, ulotek i innych zbędnych przedmiotów, Zapakuj je do pudełka. Przeglądać będziemy je jutro.
4. Wyczyść lampę i inne elementy oświetlenia.
5. Odkurz sofę, wytrzep koce, narzuty i poduszki. Fajnie, jeżeli w ciepły dzień będą mogły wywietrzyć się na słońcu.
6. Zastanów się, czy wszystkie ozdoby są na pewno potrzebne. Na komodzie czy szafkach umiar na prawdę jest wskazany.
7. Zetrzyj kurz z szaf, komody i stolika.
8. Wyczyść szafkę ze szkłem, a także jej półki i szklane elementy.
9. Odkurz podłogę, a potem ją zmyj ciepłą wodą z odrobiną mydła.
10. Wstaw kwiaty do wazonu. Zaparz sobie filiżankę ulubionej herbaty. Delektuj się śpiewem ptaków i ciepłymi wiosennymi promieniami słońca.

Continue Reading

WIOSENNE PORZĄDKI #3 SYPIALNIA

Zostajemy w domu. Z jednej strony może to być super relaks, czas na odłożone książki czy zaległe domowe obowiązki, ale z drugiej strony nasza podświadomość podpowiada, że to nie jest normalny stan. Może to budzić w nas mniejszy lub większy stres, jednak codzienna rutyna czy zaplanowane obowiązki rewelacyjnie potrafią przywrócić nas do pionu. Na następne dni zaplanowałam sprzątanie sypialni, a potem salonu.
Zabieramy się do pracy.
1. Pierzemy firanki i zasłony, a ostatniego płukania dodajemy ulubiony olejek eteryczny. U nas trzeba jeszcze wyczyścić rolety, ale za to nie mamy firanek.
Jeżeli w pralce zmieści się jeszcze firanka lub zasłona z salonu to super, zaoszczędzimy dzięki temu trochę wody i energii.
2. Myjemy okno. Jeżeli wypraliśmy zasłony i firany z salonu tam również trzeba umyć okno.
3. Wyczyść lampę.
4. Pierzemy pościel, a jeżeli jest słoneczna pogoda wietrzymy kołdry i poduszki. Słońce świetnie neutralizuje roztocza.
5. Odkurzamy łóżko lub materac.|
6. Ścieramy kurz z wszystkich powierzchni szafek, komód i stolików nocnych.
7. Odsuwamy komody i wszystkie szafki jakie się da, żeby wymyć ich tyły, a także zebrać kurz, który się pod nimi zagościł.
8. Wyjmujemy wszystko z bieliźniarki i komody. Myjemy półki, boki, a także wnętrze szuflad. Pięknie układamy wszystkie pościele, ręczniki i inne akcesoria.
9. Czyścimy kwiatki i przygotowujemy ich listę do przesadzenia.
10. Odkurzamy dywan i zmywamy podłogę.
11. Nakładamy czyste powłoczki na pościel.
12. Zawieszamy wilgotne firany i zasłony.
13. Zamykamy pokój i z przyjemnością pozostaje nam czekać na wieczorną kąpiel i wskoczenie do pachnącego świeżością łóżka.

Continue Reading