Jesień już czuć w powietrzu w zapachu grzybów, paproci, spadających liści i przyjemnie ciepłych promieniach słońca. Najprzyjemniejsze są spacery po lesie. Obserwując zmieniającą się przyrodę i harce ważek na jeziorkiem. Wielkie bogactwo grzybów na których totalnie się nie znam i raczej najbezpieczniej dla mnie kiedy tylko fotografuję ich kolorowe kapelusze. Spacerując dotleniamy organizm, co ma bardzo pozytywny wpływ również na skórę. Od dłuższego czasu szukałam kosmetyków, które pomogą mi zregenerować kondycję skóry twarzy po lecie. Z wielu produktów w drogerii wybrałam serię Carbo Detox Bielendy: żel węglowy do mycia twarzy, pastę węglową do mycia twarzy 3 w 1, nawilżająco – matujący węglowy krem do twarzy i dwie maseczki.
Po zastosowaniu kosmetyków skóra jest odświeżona, lekko zmatowiona bez efektu wysuszenia. Aktywny węgiel powstaje z m.in. drewna, torfu, węgla kamiennego lub brunatnego, posiada właściwości absorbowania toksyn i zanieczyszczeń, ale też poprawia gojenie się ran czy miejsca po ukąszeniu zwierząt. Kosmetyki mające go w składzie za zadanie usunąć toksyny z twarzy, nadmiar sebum i wyrównać koloryt skóry. Nie trzeba się obawiać, że szara zawartość pudełeczka kremu będzie pozostawiała ciemne ślady na skórze. Krem fajnie się wchłania i ładnie pachnie, choć może odrobinkę zbyt mocno, jednak mim faworytem jest pasta węglowa 3 w 1. Można stosować ją jako pastę, peeling i maseczkę. Zawartość zielonej glinki poprawia jej właściwości głęboko oczyszczające i odświeżające skórę.
Pióropusze paproci zainspirowały mnie do połączenia serii Carbo Detox z delikatnie jesienną przyrodą.
SPACER PO KRAKOWSKIM KAZIMIERZU
Do Krakowa wracam bardzo często. Z jednej strony wyjazdy służbowe, a z drugiej uwielbiam spacerować bez większego celu po starej części miasta, uliczkami między kamienicami, knajpkami, a przede wszystkim ludźmi z oryginalnym stylem. Czasem trafię na fajne miejsce z jedzonkiem, albo na dawno niewiedzianych znajomych, których nigdy nie spodziewałabym się tu spotkać.
Krakowski Kazimierz to chyba jedno z najbardziej klimatycznych miejsc w Polsce. Z jednej strony zaniedbane mury, pozostałości społeczności żydowskiej, a z drugiej nieoczywiste murale i wielonarodowe towarzystwo szukające fajnego miejsca do zakotwiczenia na posiłek czy wypitek. Swoją drogą rozśmieszyła mnie nazwa jednej z knajpek, dla amatorów wódki :). To chyba taki dowcipny sposób pokazania, że Polacy mają dystans do żartów z naszego zamiłowania do alkoholu. Słychać tu nie tylko język angielski czy niemiecki, ale chyba ludzi z całej Europy. Czas bardzo szybko minął. Trzeba zmierzać w stronę dworca. Przemierzając Rynek przeszłam bocznymi uliczkami. W polecanej knajpce nie było miejsca :(, ale to chyba najlepszy dowód na to, że jest tam pysznie. Zostaje mi precelek do pociągu. Niesamowity klimat jest tutaj w nocy, kiedy latarnie oświetlają uliczki i zaułki, a spotkania i zabawa kwitnie prawie do świtu. Serdecznie zapraszam was do Krakowa.
ZIELONY KOKTAJL Z NATKĄ PIETRUSZKI
Zielone koktajle są zawsze moją ulubioną przekąską. Pyszne, zdrowe i za każdym razem inne chyba nigdy się nie znudzą. Smak owoców i warzyw w jednej szklance. Bardzo szybko przekonałam się, że to co jem ma ogromne znaczenie dla cery i dobrego samopoczucia, dlatego wybieram sezonowe warzywa i owoce, komponując z nich lekkie i smaczne posiłki. Trochę szkoda, że to ostatnie momenty kiedy na bazarku można kupić świeże i pachnące warzywa, więc koniecznie trzeba to wykorzystać. Wrzesień jest najlepszym momentem na wzmocnienie układu odpornościowego dzięki naturalnej witaminie C. Natka pietruszki nadaje się do tego rewelacyjnie. Dodatkowo posiada właściwości moczopędne, dzięki czemu delikatnie redukuje cellulit, wspomaga trawienie, odświeża zapach z ust, ma właściwości antybakteryjne, antygrzybiczne i przeciwzapalne. Poprawia kondycję naszej skóry, bo posiada też antyoksydanty takie jak witaminę C, witaminę A i betakaroten.
Koktajl z nacią pietruszki smakuje świetnie, troszkę orzechowo. Na początku nie byłam przekonana, ale teraz jest jednym z moich ulubionych.
SKŁADNIKI:
pęczek pietruszki
jabłko
gruszka
limonka
1 – 1,5 szklanki wody
łyżka oliwy z oliwek
łyżeczka miodu – opcjonalnie
Natkę pietruszki drobno siekamy. Do blendera wrzucamy pietruszkę, obrane i pokrojone jabłko i gruszkę, sok z limonki, wodę, olej i miód. Miksujemy do uzyskania jednolitej konsystencji. Jeśli zamiast pietruszki dołożycie banana koktajl otrzymacie kremowy koktajl z wybijającym się aromatem limonki.
SMACZNEGO !!!
Jakie są wasze ulubione koktajle?
FESTIWAL EMANACJE W LUSŁAWICACH
Europejskie Centrum Muzyki Krzysztofa Pendereckiego w Lusławicach to miejsce magiczne. Pomiędzy łanami zbóż i polami kukurydzy powstało miejsce szczególne, gdzie muzyka i artyści spotykają się z szerszą publicznością, fanami muzyki poważnej. Wielkie osobowości świata muzyki przyjeżdżają koncertować i ale też uczyć i dzielić się swoją wiedzą, doświadczeniem. Tutaj swój talent szlifować mogą najzdolniejsi młodzi muzycy pod okiem wybitnych artystów i nauczycieli. Całemu przedsięwzięciu patronuje Maestro Krzysztof Penderecki.
W tym roku po raz piąty możemy uczestniczyć w Festiwalu Emanacje. W okresie wakacji odbyło się 40 prestiżowych koncertów z udziałem największych sław muzyki kameralnej i dopiero odkrytych artystów, często w bardzo młodym wieku. Udział w Festiwalu Emanacje poprzedzony jest warsztatami w Lusławicach, będących wyjątkową wyjątkową nagrodą za zdobyte za wyróżnienia w konkursach, często międzynarodowych. Pod okiem mistrzów pracują, aby często wystąpić wspólnie na scenie. Usłyszycie tu dzieła Johanna Sebastiana Bacha, Antonina Dvoraka, Wolfganga Amadeusa Mozarta, Ludwiga von Bethovena i oczywiście Mistrza Krzysztofa Pendereckiego oraz wielu innych kompozytorów, o których nie słyszałam, a dzięki festiwalowi miałam okazję słuchać i podziwiać. Koncerty odbywają się nie tylko w Europejskim Centrum Muzyki Krzysztofa Pendereckiego w Lusławicach, ale w wielu perełkach architektonicznych Województwa Małopolskiego jak Zamek Kmitów i Lubomirskich w Nowym Wiśniczu, Opactwo Benedyktynów w Tyńcu, Sala Lustrzanej w Tarnowie, Willa Atama w Zakopanem, Kasztel w Szymbarku, Zamek Królewski w Niepołomicach, Synagoga Bne Emuna w Krakowie i wielu innych.
Serdecznie dziękuję władzom Centrum za udostępnienie zdjęć z koncertów, którymi mogę się z wami podzielić.
Zapraszam was do odwiedzenia tego magicznego miejsca i wzięcia udziału w koncertach, a może będziecie mieli szczęście i spotkacie wielkiego twórcę Krzysztofa Pendereckiego.