SEZONOWOŚĆ MAJA

W tym roku przyroda budzi się o miesiąc później. Sezonowe warzywa i owoce też jakby spóźnione, dlatego wpis też trochę powstał niezbyt spiesznie :). W maju dużo się działo, trochę brakowało mi czasu na eksperymentowanie w kuchni, dlatego w serii o sezonowości przypomnę przepis, który sprawdził się u nas rewelacyjnie. Szparagi to jednak smak wiosny. Pycha. Tarta ze szparagami może być podawana na zimno jak i na ciepło, to taki super patent kiedy odbiera się telefon, a tu: ” Będziemy za pół godziny”.

W maju dyspozycji mamy:
Majowe owoce:
jabłka, orzech włoski, orzech laskowy, suszona żurawina, suszone jabłka i śliwki, a także wszystkie owoce w przetworach i w zamrażarce, rabarbar i powoli pojawiają się truskawki
Kwietniowe warzywa:
jarmuż, natka pietruszki, cebulka dymka, szczypiorek, zioła w doniczkach, rzeżucha, kiełki, szparagi, bluszczyk kurdybanek, por, ziemniaki, marchew, pietruszka, seler, burak, cebula, czosnek, biała i czerwona kapusta, pasternak, brukiew, fasola, groch w wielu odmianach, kukurydza, słonecznik, pestki dyni, kiszonki, w końcu szczaw, botwina, zielone sałaty i rzodkiewka.

Z tego asortymentu można przygotować:
– Botwinkę klasyczną – przepis TUTAJ
– Vegebotwinkę – przepis TUTAJ
– Botwinkowe kasztotto – przepis TUTAJ
– Pacuszki ziemniaczano – szpinakowe – przepis TUTAJ
– Sałatkę wiosenną z porem – przepis TUTAJ
– Placki z kwiatami akacji – przepis TUTAJ
– Tartę z musem rabarbarowym – przepis TUTAJ
– Ciasto ucierane z rabarbarem – przepis TUTAJ
– Domowe lody z owocami sezonowymi – przepis TUTAJ
– Czarne lody sezamowe – przepis TUTAJ
– Zielone koktajle owocowe – przepis TUTAJ i TUTAJ i TUTAJ
– Piwo mniszkowe – przepis TUTAJ

Składniki na tarte:

0,5 kostki masła ( 100 g)
1,5 szklanki mąki
1 jajko
2 łyżki zimnej wody
szczypta soli

3/4 szklanki śmietanki do zup i sosów
1 jajko
oregano, estragon
sól, cukier, pieprz
garść startego sera długodojrzewającego
6-8 plastrów boczku
pęczek szparagów zielonych
garść pomidorków koktajlowych

Wszystkie składniki na ciasto szybko zagniatamy. Zawijamy w folię i wkładamy do lodówki na pół godziny. Schłodzonym ciastem wykładamy formę. Nakłuwamy widelcem i podpiekamy przez 15 minut w temperaturze 200 stopni.
Szparagi myjemy, obieramy do połowy. Obgotowujemy w wodzie ze szczyptą soli i cukru przez 4 minuty. Boczek obsmażamy na słoty kolor. Śmietankę, jajka, sól, pieprz i zioła mieszamy trzepaczką. Na podpieczone ciasto wysypujemy ser, podsmażony boczek i wylewamy masę śmietanowo-jajeczną. Układamy szparagi i pomidorki. Pieczemy do zarumienienia masy. U mnie było to około 25 minut.
Tarta smakuje podawana na ciepło.

Continue Reading

PIEROŻKI Z PIECZARKAMI I SZPINAKOWĄ KOŁDERKĄ

Co jakiś czas przeglądam moje zapasy, żeby nic się nie marnowało. Z jednej strony szkoda pieniędzy, które można całkiem fajnie spożytkować, a z drugiej, bez sensu zmarnować coś co już wyrosło. Robiąc przegląd lodówki okazało się, że mam jeszcze sporo smażonych pieczarek. Pierwotnie miałam robić pieczarkowe krokiety, ale tak mi jakoś zeszło i czekały w rondelku. Szpinak też już wymagał obróbki. Dobrym pomysłem na wykorzystanie resztek czy piętrzących się produktów są pierogi. Można przygotować praktycznie dowolny farsz, a dodatek czegoś samczego i aromatycznego podbija smak. Przy odrobinie chęci kolacja będzie smakować rewelacyjnie. Dzisiaj przygotowałam pierogi z podsmażonymi pieczarkami z cebulką z pierzynką ze szpinaku z czosnkiem i odrobiną aromatycznego sera.

Farsz i pierzynka:
0,7 kg pieczarek
2 cebule
2 łyżki oleju
4 ząbki czosnku
3 łyżki oliwy z oliwek
paczka świeżego szpinaku
twardy ser żółty
szczypta soli
szczypta pieprzu
Cebulę kroimy w kosteczkę i podsmażamy do zeszklenia na oleju. Dokładamy pokrojone pieczarki i smażymy na wolny ogniu przez chwilę. Jeżeli pieczarki puszczą wodę to ją odlewamy. Dodajemy trochę soli i pieprzu do smaku. Studzimy farsz.

Składniki na ciasto:
3 szklanki mąki pszenna
1,2 szklanki gorącej wody
2 łyżki oleju
szczypta soli
mąka do podsypywania

Produkty na ciasto zagniatamy do uzyskania gładkiej, jednolitej konsystencji. Ciasto trzeba rozwałkować i wykroić kwadraty lub kółka od szklanki. Na każdy kawałek nakładamy około łyżeczki farszu i zlepiamy. Pierogi wrzucamy do gotującej się lekko osolonej wody. Kiedy wypłyną delikatnie przemieszamy i po około 2 minutach należy je odcedzić i wyjąć.

Na lekko rozgrzaną patelnię wrzucamy plasterki czosnku i zaraz po nim szpinak. Lekko blanszujemy i gotowe.
Na talerzu układamy pierożki, na nie sporą ilość szpinaku z czosnkiem. Na wierzchu dekorujemy startym serem.
Smacznego !!!


Continue Reading

KOSMETYKI HERBAPOL POLANA

Posta o kosmetykach nie było już bardzo długo. Nie do końca czuję się kompetentna do udzielania porad. Wiem co się dobrze u mnie sprawdza, co nie działa, a co mi szkodzi. Moją pielęgnacje kieruję w naturalną stronę mocy, z wykorzystaniem dobrych i zdrowych składników, ale też staram się działać również od wewnątrz, czyli sporo wody z cytryną, warzywa i owoce. Staram się eliminować produkty wysokoprzetworzone, cukier i produkty odzwierzęce.
Wiele cennych rad i poleceń kosmetycznych uzyskałam z kanału YouTube Okiem Kosmetologa. Kanał Kacpra, to dosłownie skarbnica wiedzy o składach kosmetyków, składach produktów i fajnych nowościach. Szczerze polecam.

Miałam ostatnio możliwość testowania kosmetyków Herbapol Polana: kremowy olejek do mycia twarzy z bławatkiem i lnem, krem do twarzy z bławatkiem, lilią wodną i lnem oraz esencję z kwasem hialuronowym do rozpuszczania w wodzie. Esencja też jest bardzo przyjemna w smaku, myślę, że trzeba by było wypić kilka takich opakowań, żeby dostrzec zauważalną różnicę w kondycji skóry. Kosmetyki są bardzo przyjemne podczas aplikacji, delikatnie pachną i nie powodują alergii ( przynajmniej u mnie). Zawierają sporo cennych składników pochodzenia naturalnego. Jednak nie do końca ich składy są dobre. Moje dwa kosmetyki zawierały mikroplastik, czyli coś co jest bardzo szkodliwe dla ekosystemów wodnych.

Warte polecenia są produkty z oferty Herbapol Polana z bardzo dobrym składem czyli: odmładzający krem pod oczy z makiem lekarskim, bażyną i ogórecznikiem, a także tonik z bławatkiem, nagietkiem i mniszkiem oraz linia kremów dla osób 40-50 lat z makiem lekarskim. Wszystkie kosmetyki są świetnie przeanalizowane również na CzytamyEtykiety.pl


Podsumowanie: Nie podoba mi się, że niektóre produkty zawierają mikroplastik i inne syntetyczne dodatki. Warto czytać składy i wybierać perełki, które można dostać w bardzo przystępnych cenach naszych polskich marek. Myślę, że firma popracuje jeszcze nad składem niektórych kosmetyków i będzie rewelacyjnie.

www.themomentsbyela.pl - Kosmetyki Polana
www.themomentsbyela.pl - Kosmetyki Polana
Continue Reading

PIWO MNISZKOWE

Pierwsze kwiaty mniszka lekarskiego już pojawiają się na trawnikach. Wiele osób wykorzystuje je na robienie suszu na przeziębienie czy oczyszczenie organizmu. U nas z mniszka od kilku sezonów robimy piwo. O dziwo jest całkiem niezłe w smaku, a co najważniejsze zawiera wszystkie dobroczynne substancje zawarte w tych niepozornych kwiatkach. Warto pomyśleć o takich domowych rarytasach, z kilku powodów. Po pierwsze jest o wiele zdrowszą alternatywą piwa, a po drugie zawsze można podać coś innego na spotkaniach w ogrodzie. Podawane z grillowanymi warzywami czy kiełbaską wydaje się być czymś nowym, ciekawym i całkiem oryginalnym.
Pierwszym krokiem jest zakup drożdży piwowarskich, podobno te do produkcji wina mogą się sprawdzić, ale nie testowałam. Kwiaty mniszka koniecznie trzeba zbierać z daleka od dróg i miejsc oprysków, wiadomo, takich dodatkowych składników nie chcemy w naszym piwie.

SKŁADNIKI:
400 g mniszka lekarskiego ( kwiatów, liści i korzeni)
1,5 szklanki miodu ( ostatecznie może być cukier)
2 cytryny
300 g imbiru
8 litrów wody
drożdże piwowarskie

Świeżo zebrane rośliny myjemy pod bieżącą wodą. Najdokładniej oczyszczamy korzeń. Cytryny najlepiej w wersji BIO, szorujemy pod gorącą wodą i sparzamy. Imbir i skórkę z cytryny ścieramy na tarce. Mniszek, imbir i cytrynę zalewamy w dużym garze i gotujemy na wolnym ograniu przez 15 minut. Miksturę przecedzamy i czekamy, aż woda będzie ciepła, ale nie gorąca ( mniej niż 35 stopni). Dodajemy miód, wyciśnięty sok z cytryn i drożdże przygotowane zgodnie z instrukcją. Gar przykrywamy ściereczką. Odstawiamy piwo na 3-4 dni w ciepłe miejsce. Po tym czasie zlewamy je do butelek. Zabieg ten trzeba wykonać najdelikatniej jak się da, żeby jak najmniej szumów dostało się do butelek. Po tygodniu piwo jest już dobre do degustacji.
Jeżeli piwo jest za mało gazowane lub wcale trzeba dodać po pól łyżeczki cukru i zostawić na kilka dni. Drożdże przejmą już inicjatywę i będzie wystarczająca ilość bąbelków.
Piwo powinno się przechowywać w ciemnej piwnicy.
SMACZNEGO !!!

www.themomentsbyela.pl - Piwo mniszkowe ...
www.themomentsbyela.pl - Piwo mniszkowe ...
www.themomentsbyela.pl - Piwo mniszkowe ...
Continue Reading

SEZONOWE W KWIETNIU I PRZEPIS NA NA FLACZKI Z BOCZNIAKÓW I CEBULARZE

W tym roku wiosna jakoś tak nieśmiało zagląda w nasze okolice. Dopiero przez kilka dni było tak naprawdę wiosennie, ale co zrobić. Święta też minęły jakoś tak też dziwacznie i bez większego polotu. Warzywa i owoce są już na wykończeniu i tak naprawdę ciężko stworzyć coś super ambitnego wykorzystując tylko to co sezonowe.

W naszej kuchni dokończyliśmy ostatni słój kapusty kiszonej, robiliśmy przede wszystkim pyszną surówkę z dodatkiem cebuli i jabłka, na szczęście mamy jeszcze ogórki kiszone, ostatnie dwa słoiki jabłek pieczonych i trochę dżemów malinowych i jagodowych. W zamrażarce mam zachomikowane trochę borówek i jeżyn na tofurnik z galaretką i natkę pietruszki do koktajli. Jak widać zapasy już się kończą, ale to dobrze, bo w maju powinny się zacząć nowości i będzie bardzo wiosennie.

W kwietniu sprawdzały się u nas dania jeszcze ciepłe, jednak już lżejsze jak zupy jarzynowe, żurek, barszcz biały i gulasze warzywne. Testowaliśmy trochę dań z grzybów, szczególnie boczniaków, które dorwaliśmy w promocji w bardzo dobrej cenie. Flaczki z boczniaków wyszły świetnie, smakują jak klasyczne flaczki jednak pozbawione są tego specyficznego, niezbyt przyjemnego często zapachu. Wszystkim smakowały rewelacyjnie. Z drugiej strony fajnie sprawdzi coś pokroju podpłomyków z pomidorami, szpinakiem i innymi fajnymi dodatkami. Właśnie takie podpłomyki są inspiracją do dzisiejszych cebularzy, które genialnie sprawdzają się do kufla piwa na tarasie.

W kwietniu dyspozycji mamy:

Kwietniowe owoce:
jabłka, suszona dzika róża, suszona aronia, orzech włoski, orzech laskowy, suszona żurawina, suszone jabłka i śliwki, a także wszystkie owoce w przetworach i w zamrażarce, woda z brzozy,
pod koniec miesiąca może pojawi się już rabarbar

Kwietniowe warzywa:
jarmuż, natka pietruszki, cebulka dymka, szczypiorek, zioła w doniczkach, rzeżucha, kiełki, szparagi, bluszczyk kurdybanek, por, ziemniaki, marchew, pietruszka, seler, burak, cebula, czosnek, biała i czerwona kapusta, pasternak, brukiew, fasola, groch w wielu odmianach, kukurydza, słonecznik, pestki dyni, kiszonki

Z tego asortymentu można przygotować na słodko:
– tartę z owocami i kruszonką
– ciasto ucierane z rabarbarem – przepis TUTAJ
– domowe drożdżówki z rabarbarem – podobny przepis TUTAJ
– chlebek kukurydziany z kremami – przepis TUTAJ
– kulki bakaliowe z matchą – przepis TUTAJ
– kisiel i budyń z mrożonymi owocami jagodowymi
– do picia syrop z kwiatów dzikiego bzu z domowej spiżarni – przepis TUTAJ
– do picia również sok malinowy i domowe kompoty owocowe
– zielony koktajl z jarmużem, jabłkiem i natką pietruszki – przepis TUTAJ
– domowy dżem ze spiżarni

Na wyrównanie:
– chleb pszenno-żytni na zakwasie – przepis TUTAJ
– domowe burgery warzywne – przepis TUTAJ
– pierogi ruskie
– kapuśniak
– zupę ziemniaczaną
– tartę i jajecznicę ze szparagami – przepis TUTAJ
– tartę ze szpinakiem, pomidorkami koktajlowymi i mozzarellą – przepis TUTAJ
– żurek z jajkiem – na Święta PODSTAWA
– zapiekane kanapki – przepis TUTAJ
– pasztet warzywny z sosem śliwkowym – przepis TUTAJ
– pasty kanapkowe ze strączków – przepis TUTAJ
– proziaki – przepis TUTAJ
– surówki z kiszonej kapusty, marchewka z jabłkiem, seler z jabłkiem, surówkę colesław,
– pieczone warzywa z sosem pomidorowym i sosem czosnkowym – czyli takie frytki warzywne

Przepis na flaczki z boczniaków:

750 g boczniaków ( trzy pudełka)
1 cebula
2 średnie marchewki
1 pietruszka
olej
natka zielonej pietruszki do smaku
5 liści laurowych
7 ziarenek ziela angielskiego
pół łyżeczki imbiru w proszku
1/4 startej gałki muszkatołowej
2 łyżeczki majeranku ( można więcej)
1 łyżeczka lubczyku
3 łyżki sosu sojowego
sól, pieprz

Cebulkę kroimy w kosteczkę, marchewkę i pietruszkę w słupki ok. 1,5 cm i podsmażamy razem z liściem laurowym i zielem angielskim do zeszklenia cebulki. Boczniaki kroimy w duże słupki i dokładamy do garnka. Dusimy razem pod przykryciem przez około 15 minut na średnim ogniu. Zalewamy gorącą wodą, dodajemy wszystkie przyprawy i gotujemy na małym ogniu jeszcze przez 10 minut. Można podawać posypane pietruszką.

www.themomentsbyela.pl - SEZONOWE W KWIETNIU...
www.themomentsbyela.pl - SEZONOWE W KWIETNIU...
www.themomentsbyela.pl - SEZONOWE W KWIETNIU...

Przepis na cebularze – 8 sztuk:

3/4 szklanki mleka
3/4 szklanki wody
ok 3 szklanek mąki pszennej ( chlebowej typ 650)
3 łyżki oliwy z oliwek
50 g drożdży
1 łyżeczka soli
szczypta cukru

Farsz z cebuli:
4 cebule
sól, pieprz,
opcjonalnie majeranek
4 łyżeczki płatków drożdżowych
2 łyżki oleju

Mleko, wodę i olej podgrzewamy tak aby płyn był ciepły, ale nie gorący. Dodajemy sól, cukier i drożdże, mieszamy. Dodajemy mąkę, trochę pozostawiając do podsypywania. Wyrabiamy na stolnicy. Ciasto nie powinno być zbyt twarde, ale za to  plastyczne. Dzielimy je na osiem części. Podsypując mąką rozwałkowujemy na półcentymetrowy okrągły placek

Ciasto wykładamy na blaszce z pergaminem i pozwalamy mu podwoić swoją objętość.

W tym czasie cebulę kroimy w piórka, mieszamy z solą, pieprzem i majerankiem.
Cienką warstwą smarujemy olejem środek każdego ciasta, posypujemy płatkami drożdżowymi i wykładamy po około 2 łyżki farszu z cebuli.

Nastawiamy piekarnik na 190 – 200 i wkładamy podpłomyki na 20 minut. Wkładam blachę na 2 z 5 poziomów od dołu w piekarniku. Brzegi ciasta i spód muszą być zarumienione.

SMACZNEGO !!!

www.themomentsbyela.pl - SEZONOWE W KWIETNIU...
www.themomentsbyela.pl - SEZONOWE W KWIETNIU...
www.themomentsbyela.pl - SEZONOWE W KWIETNIU...
Continue Reading

OGRODOWE PORADY

W zeszłą sobotę zrobiło się ciepło i wiosennie. Na szczęście wykorzystaliśmy ten czas na ogrodowe porządki. Ujarzmiłam winogrona i jeżynę, która dość śmiało poczynała sobie w zeszłym roku. Mam nadzieję, że tego lata będziemy cieszyć się równie pysznymi owocami. Zastanawiałam się, czy dzisiejsza polecajka nie będzie znowu wtopą, bo za oknem biało.

www.themomentsbyela.pl - Ogrodowe porady
www.themomentsbyela.pl - Ogrodowe porady
www.themomentsbyela.pl - Ogrodowe porady

Jednak przecież w końcu przyjdzie wiosna na stałe. Wielkich porad ogrodowych nie mogę dać za wiele, bo ciągle uczę się jak najlepiej pielęgnować moje rośliny. Znalazłam jednak książkę, w której znajduje się cała skarbnica ogrodowych modrości dla początkujących właścicieli działek i ogrodów. Witold Czuksanow jest gospodarzem programu “Rok w ogrodzie”, a w swojej książce “Zapytaj ogrodnika” dzieli się sprawdzonymi sposobami na prace ogrodowe w ciągu całego roku, uprawę i pielęgnacje roślin, usuwanie szkodników, ale też dobór roślin do naszego ogrodu. Polecam tę książkę również za bardzo ładne zdjęcia i przydatne szczegóły.
Zdjęcia do dzisiejszego postu zrobiliśmy w ubiegły piątek w ogrodach Zamku Królewskiego na Wawelu. Podziwialiśmy piękne magnolie, które wydawać by się mogło okryją się niesamowitymi kwiatami za kilka dni. Chyba nie będzie nam dane zauroczyć się nimi tej wiosny :(.
Mój egzemplarz jest dostępny na TUTAJ

www.themomentsbyela.pl - Ogrodowe porady
www.themomentsbyela.pl - Ogrodowe porady
www.themomentsbyela.pl - Ogrodowe porady
www.themomentsbyela.pl - Ogrodowe porady
www.themomentsbyela.pl - Ogrodowe porady
www.themomentsbyela.pl - Ogrodowe porady
Continue Reading

DZIWNE ŚWIĘTA I POLECAJKA KSIĄŻKOWA

Wydawać by się mogło, że tegoroczne święta będą już praktycznie normalne. Spotkamy się z rodziną, przyjaciółmi i wszystkimi tymi fajnymi ludźmi, którzy dostępni byle przez telefon. Ale jednak nie do końca to działa. U mnie jest to jakoś szczególnie widoczne. Czasem nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Z racji tego, że robienie wystawnych świąt tylko dla siebie mija się z celem, przemyślałam jak wiele rzeczy kupowanych było bez potrzeby, marnowało się sporo jedzenia. Co prawda u nas są takie stworki jak kury i na nie zawsze można liczyć na pomoc w dojadaniu resztek do wyrzucenia, o ile są jeszcze na tyle świeże i jadalne. Jednak dla mnie w dalszym ciągu marnotrawstwem jest dawanie kurom pół sernika czy połowy sałatki. Dzisiejszy wpis będzie trochę o niemarnowaniu jedzenia tak na luzie.

Po pierwsze zastanówmy się ile osób będzie świętować, jeżeli będzie to pięciu domowników to nie róbmy tylu potraw jak zawsze dla 30 dodatkowych gości. Zróbmy listę potrzebnych produktów i się jej trzymajmy.
Jeżeli zrobiliśmy już zakupy to większość można zmagazynować, zamrozić i wykorzystać wtedy, kiedy będzie to potrzebne. Dodatkowe porcje sosu, gulaszu czy innych dań również można zamrozić i będą wybawieniem, kiedy już na pewno nie będziemy mieli czasu gotować.
Z owoców po świętach można zrobić smoothie albo je samrozić.
Mrożonych ciast nie lubię, zawsze śmierdzą mi całym arsenałem zamrażalnika, jednak kiedy zamknie się je w szczelne pudełka może się to udać.
Sałatki najlepiej zrobić z połowy porcji, a pozostałe składniki wykorzystać do gulaszy lub zrobić z nich świeżą sałatkę po świętach. Całkiem fajnie wymienić się połową sałatki z przyjaciółmi, mamy wtedy coś innego, co może tak bardzo się nam nie przyjadło.

Opcji jest wiele, każdy może dopasować do siebie jak ograniczyć marnowanie jedzenia w czasie świąt, a tym samym marnowanie pieniędzy. Rozsądne zakupy mają same plusy.

www.themomentsbyela.pl - POLECAJKA KSIĄŻKOWA...
www.themomentsbyela.pl - POLECAJKA KSIĄŻKOWA...

Zastanawiałam się też jaką książkę mogę wam polecić. Nie chciałam banalnych czytadeł, ani ciężkich historii. Najodpowiedniejsza wydała mi się książka Jay`a Shetty “Zacznij myśleć jak mnich”. Tytuł jest trochę przewrotny, bo przecież nie o to chodzi, żeby w ubrać pokutne szaty i przez cały dzień medytować.

Jay był studentem prestiżowej uczelni, mógł dostać świetną pracę, ale chciał zostać mnichem. Praktykował w hinduskim aśramie, chciał nauczać tego co wydawało mu się kwintesencją bogatego życia, ale w szerszym wymiarze niż tylko pieniądze. Stan zdrowia nie pozwolił mu iść dalej wybraną ścieżką. Szukał drogi jak pogodzić swoje plany życiowe z nową sytuacją. Znalazł ją i teraz stara się dzielić swoją wiedzą z jak największej liczbie osób.

Nie ma tu znaczenia jakie mamy przekonania religijne, bo ta książka nie jest o tym. Jay pokazuje jak można żyć lepiej w otaczającym świecie, bez nadmiernego konsumpcjonizmu, ale z patrzeniem na drugiego człowieka bez nienawiści, bo on może ma lepiej. Poszukaniem swoich mocnych stron i czerpaniu z tego jak najwięcej. Może masz talent do gry na instrumencie, a może pięknie malujesz, a może jesteś całkiem dobry w czymś zupełnie innym. Wykorzystaj to i czerp z tego korzyści. Nikt nie mówi, że pieniądze są złe.
Zacznij medytować dla uciszenia chaotycznych myśli. Uspokój się i wycisz po ciężkim dniu. Nie zamartwiaj się na zapas, bo teraz jest ciężko, ale a nóż za rogiem czeka coś jeszcze lepszego.

Z takim nastawieniem, życzę Wszystkim Czytelnikom Bloga pięknych, spokojnych i słonecznych Świąt Wielkanocnych, bogatych w przemyślenia i ciekawe pomysły.

www.themomentsbyela.pl - POLECAJKA KSIĄŻKOWA...
Continue Reading

SEZONOWE W MARCU I PRZEPIS NA WARZYWNY STROGONOW

Marzec już się kończy, ale zawsze lepiej późno niż wcale. W tym miesiącu podobnie jak w lutym nie mamy spektakularnych nowości. Wykorzystujemy zapasy, bulwy i wszystko to co jak najbardziej naturalnie udało się przechować, tak w piwniczkach, jak również w zamrażalniku. W dalszym ciągu gotujemy dużo fasoli i pozostałych strączków, zupy, szczególnie te kremowe z tostowanym pieczywem i oczywiście dla przyjemności robione czasami słodycze, takie jak racuszki z jabłkami czy brownie z suszoną śliwką i orzechami. Swoją drogą szczególnie polecam teraz uzupełnić dietę o pestki i coś co zaczyna wprowadzać wiosnę, czyli kiełki. U nas rzeżucha rozgościła się na dobre.

W marcu najlepiej sprawdzały się u mnie ciepłe, jednogarnkowe zupy i gulasze. Ciekawą propozycją jest warzywny strogonow, o wiele bardziej lekki niż podstawowa wersja z mięsem, a do tego smakuje rewelacyjnie. W naszej wersji nie ma groszku, bo jakoś tak sobie o nim zapomniałam, ale jeżeli lubicie to jak najbardziej można go również dodać.

Do dyspozycji mamy:
Marcowe owoce:
jabłka, gruszki, suszona dzika róża, suszona aronia, orzech włoski, orzech laskowy, suszona żurawina, suszone jabłka, suszone śliwki i oczywiście wszystkie owoce w przetworach i w zamrażarce

Marcowe warzywa:
por, ziemniaki, jarmuż, biała i czerwona kapusta, włoska kapusta, brukselka, fasola, groch w wielu odmianach, burak, marchew, pietruszka, natka pietruszki, szczypiorek, seler, pasternak, brukiew, cebula, czosnek, kukurydza, słonecznik, pestki dyni, kiszonki, zioła w doniczkach

Z tego asortymentu można przygotować:
– tartę z owocami i kruszonką
– kisiel i budyń z mrożonymi owocami jagodowymi
– pieczone jabłka i gruszki z orzechami i miodem
– bakaliowe batony z miodem
– cwibak
– do picia syrop z kwiatów dzikiego bzu z domowej spiżarni – przepis TUTAJ
– do picia również sok malinowy i domowe kompoty owocowe
– domowy dżem ze spiżarni
– chleb pszenno-żytni na zakwasie – przepis TUTAJ
– domowe burgery warzywne – przepis TUTAJ
– proziaki – przepis TUTAJ
– gulasz z warzywami
– pierogi ruskie
– kapuśniak
– zupę ziemniaczaną
– grochówkę żołnierską
– żurek z jajkiem – na Święta PODSTAWA
– zapiekane kanapki – przepis TUTAJ
– pizzę z figami i kozim serem – przepis TUTAJ
– pasztet warzywny z sosem śliwkowym – przepis TUTAJ
– pasty kanapkowe ze strączków – przepis TUTAJ
– gołąbki – przepis TUTAJ
– bigos – przepis TUTAJ
– surówki z kiszonej kapusty, marchewka z jabłkiem, seler z jabłkiem, surówkę colesław,
– pieczone warzywa z sosem pomidorowym i sosem czosnkowym – czyli takie frytki warzywne
Całkiem tego sporo. W sekcji kulinarnie znajdziecie również inne pomysły na coś smacznego nie tylko na święta.

Teraz zabieramy się za warzywny strogonow:
SKŁADNIKI:
2 szklanki pasaty pomidorowej
1 słoiczek cieciorki
5 ogórki kiszonych
30 dag pieczarek
2 czerwone papryki
3 marchewki
cebula
4 ząbki czosnku
2 łyżeczki papryki słodkiej sproszkowanej
ziele angielskie, listek laurowy, majeranek
chili – opcjonalnie
sól, pieprz
olej rzepakowy
szczypiorek

Cebulę i czosnek kroimy w kosteczkę. Trzeba je zeszklić na oleju z zielem angielskim, listkiem laurowym i papryką w proszku. Ja mam taki garnek w którym mogę również smażyć, ale całkiem śmiało można sobie poradzić z dodatkową patelnią. Marchewkę obieramy i kroimy w kosteczkę, dokładamy do garnka, mieszamy i chwilę dusimy. Paprykę kroimy w kosteczkę i dokładamy do garnka i dusimy znowu chwilę. Do tego dokładamy pokrojone pieczarki i dusimy jeszcze przez chwilę. Ogórki kroimy w kosteczkę. Kiedy wszystkie warzywa będą al dente zalewamy je pasatą, dokładamy ogórki kiszone, cieciorkę bez wody, sól, pieprz, majeranek i odrobinkę chili. Dusimy do momentu kiedy zacznie delikatnie bulgotać. Sprawdzamy ostateczny smak.
Podjemy ze szczypiorkiem i domowym pieczywem.
SMACZNEGO !!!

www.themomentsbyela.pl - SEZONOWE W MARCU...
www.themomentsbyela.pl - SEZONOWE W MARCU...
www.themomentsbyela.pl - SEZONOWE W MARCU...
www.themomentsbyela.pl - SEZONOWE W MARCU...
Continue Reading

MUZEUM RYNEK PODZIEMNY W KRAKOWIE

Spacerując po uliczkach Krakowa warto zawitać pod adres Kraków, Rynek Główny 1. To tutaj znajduje się chyba najnowsze muzeum w Krakowie, nazwane Rynek Podziemny.
Wiele ciekawostek pokazane w bardzo przystępny sposób, część tradycyjnie, a część multimedialnie. Całość utrzymana w ciemnej tonacji pozwala sięgnąć do zamierzchłej historii, prezentowane są wciągające informacje i ciekawostki. Polecamy zaglądnąć do zaułku sprzedawczyni jajek :).
Można obejrzeć kilka interesujących filmów o Krakowie sprzed wieków i bardzo niedaleką historię miasta. Mamy nadzieję, że nasza krótka relacja wam się spodoba, tym bardziej, że zaczynamy przygodę z filmikami.

Przydatne informacje:
muzeum otwarte jest od godz. 10.00, a czas zamknięcia warto sprawdzić na stronie internetowej TUTAJ,
Ceny biletów:
normalny 24 zł
ulgowy 20 zł
wtorki wstęp wolny
usługa przewodnia 130 zł, warto jednak złożyć się ze znajomymi i posłuchać ciekawych opowieści

Continue Reading

RAMEN NAJSŁYNNIEJSZA JAPOŃSKA ZUPA

Ramen to najpopularniejsza zupa w Japonii, czy Wietnamie, jednak tak naprawdę przywędrowała z Chin. Przygotowywana jest na bazie bulionu z kluskami oraz dodatkami mięsnymi, owocami morza i warzywnymi. Nie ma jednej receptury na ramen. Przez lata kucharze udoskonalali swoje przepisy, wykorzystywane dodatki, dlatego każdy znajdzie coś dla siebie. Zawsze jednak jest to zupa bardzo esencjonalna, gorąca i pełna warzyw pod różnymi postaciami.

W spiżarce miałam trochę składników kuchni azjatyckiej. Chciałam przygotować coś, co będzie zawierało chiński makaron, grzyby shitake i płatki glonów, coś co będzie miało smak zapach morza i Azji. Ramen nadaje się do tego idealnie. Esencjonalna zupa z dostatkiem dodatków i orientalny smak. W mojej wersji jest kombinacja warzyw, tofu i jajka. Smakuje obłędnie, zapraszam do gotowania.

SKŁADNIKI:
1/2 główki czosnku,
1 papryczka chili,
mały kawałek imbiru,
1,5 litra wody,
2 łyżki pasty z tamaryndowca,
3 łyżki pasty miso,
5 grzybów shitake,
kiełki bambusa lub brokuła,
kapusta pac choi,
4 jajka,
2 marchewki,
1/2 limonki,
4 łyżki sosu sojowego jasnego do zupy,
4 łyżki sosu sojowego do marynaty ( można więcej)
olej rzepakowy,
wodorosty wakame,
4 płatki nori,
chiński makaron,
czarny sezam

Grzyby shitake moczymy w gorącej wodzie przez pół godziny. Wędzone tofu marynujemy w sosie sojowym i oprószamy ostrą papryką.
Czosnek i papryczkę chili kroimy na drobną kosteczkę, imbir ścieramy na tarce. Grzyby shitake kroimy w paseczki. Na rozgrzanej patelni z odrobiną oleju podsmażamy czosnek z chili, na koniec dodając imbir i grzyby. Zalewamy wodą. Od teraz do zakończenia gotowania zupy będzie około 45 minut. Zupa ma delikatnie bulgotać.

Po 30 minutach dodajemy płatki norki pokrojone w prostokąty około 2×5 cm i wodorosty. W ostatnich minutach gotowania dodajemy pastę miso.
Jajka gotujemy na półtwardo. Marchewki kroimy w drobne słupki i blanszujemy na oleju. Tofu smażymy na oleju. Makaron gotujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Kapustę pach choi obieramy i myjemy, białą część siekamy na grubsze piórka, zieloną zostawiamy.

W mineczce układamy makaron, tofu, marchew, kawałki pac choi i zalewamy gorącą zupą. Dekorujemy jajkiem, kiełkami i czarnym sezamem. Delikatnie skrapiany sokiem z limonki.

Smacznego !

theMOMENTSbyELA - RAMEN NAJSŁYNNIEJSZA JAPOŃSKA ZUPA
theMOMENTSbyELA - RAMEN NAJSŁYNNIEJSZA JAPOŃSKA ZUPA

Continue Reading