W zimowe wieczory bardzo lubię odpoczywać czytając książkę i popijając jednocześnie gorące kakao. Na chwile relaksu wybieram pozycje, które pokazują ciekawe historie ( czytaj z romansem w tle) lub poradniki. Dlatego chyba odruchowo sięgnęłam po książkę Szeptucha Katarzyny Bereniki Miszuk. Intrygująca wydała mi się wizja polski jako kraju pogańskiego z wierzeniami w słowiańskie bóstwa, rusałki, gdzie praca szeptuch traktowana jako część medycyny. Opowieść trochę jak z Harry Pottera, jednak w typowo Polskim wydaniu. Główna bohaterka Gosia odbywa roczne praktyki u szeptuchy w małej wiosce pod Kielcami. Ta nowoczesna dziewczyna, nie lubi przyrody i panicznie boi się kleszczy, a musi nauczyć się ziołolecznictwa, wróżenia i tradycyjnych obrzędów. Pojawia się też Mieszko, najprzystojniejszy mężczyzna, jakiego kiedykolwiek widziała. Dziwne losy Gosi związane są z kwiatem paproci, zakwitającym co tysiąc lat. Co wspólnego ma z nim Mieszko …
Drugi tom “Noc kupały” jest równie fantastyczna jak wciągająca. To dalsze niesamowite losy Mieszka i Gosi.
Tematyka może wydawać się co najmniej dziwna, jednak czytając te książki można odprężyć się, przenieść w zupełny wymiar i zakończyć czytanie z lekkim niedosytem czekając na kolejny tom.
5 Comments
❤ ❤ ❤ ❤ ❤
Gdy na polu ☃❅☃❅☃ szaleją to książka i ciepła herbatka = najlepsze połączenie. Pozdrawiam
Zapowiada się ciekawie 🙂
Pozdrawiam!
Ciekawy opis i recenzje. Oby tylko nie okazało tak jak to często bywa, ze człowiek napali się po opisach, kupi książkę zaczynasz czytać i klops.
Gratuluję ciekawego bloga.
Książki przypadły do gustu, jednak jest to tylko moja opinia.
Zawsze możesz skorzystać z biblioteki jeżeli masz wątpliwości czy jest to na 100% w twoim typie.
Pozdrowionka :*