JAK ŻYĆ BARDZIEJ EKO

Dużo się mówi ostatnimi czasy o życiu w stylu eko czy zero waste. Dla jednych ekologiczne wybory są normalną sprawą, dla innych to wyzwanie, a jeszcze inni mają to gdzieś. W naszym domu bardziej ekologiczny styl życia miał przede wszystkim wymiar zdrowotny. Zaczęłam słuchać Ewę z Zielonego Zagonka, która cu, powodują alergie i mogą przyczynić się do powstania nowotworów. Trochę mnie to przeraziło, dodatkowo w tamtym czasie bardzo chciałam wzmocnić mój układ odporościowy i przede wszystkim nie działać na niego destrukcyjnie. Przetestowałam różne specyfiki domowej roboty. Jedne zdały egzamin, inne nie do końca. Na pewno domowa pasta do czyszczenia i proszek (soda kalcynowana lub spożywcza z boraksem) do czyszczenia zlewu, wanny, toalety itp. sprawdziły się dobrze, podobnie jak proszek do prania i ocet zamiast płynu zmiękczającego. Z tym proszkiem mam w zasadzie dwa problemy, po pierwsze u nas jest bardzo twarda woda i wytrąca się osad, czyli ciemne rzeczy odpadają, a po drugie najlepiej u mnie sprawdza się do prania pościeli, ręczników, ściereczek kuchennych itp. Najgenialniejszy okazał się ocet, ale trzeba przyzwyczaić się do jego zapachu. Octem można czyścić zacieki z wody, odkamieniać krany i toaletę, dezynfekować blaty i podłogę też, ale też zmiękczać wodę do płukania prania. Nie udało się zrezygnować ze wszystkich środków czystości kupowanych w sklepie, ale bardzo je ograniczyć. Wiadomo, że po kilku razowym użyciu specyfiku nie umrzemy na raka, ale też jest faktem, że substancje toksyczne kumulują się w naszym organizmie latami, więc po co zbierać taki balast. Polecam takie domowe eksperymenty przede wszystkim osobom, które mają problemy z układem immunologicznym, alergikom i mamom maluchów.
To były moje początki świadomości ekologicznej. Potem trafiłam na blogi zero waste. W pierwszym momencie pomyślałam o czym ci ludzie gadają. Jak można za śladem Bea`i Johanson z całą rodziną produkować tylko słoik śmieci rocznie. Wybierać produkty w szkle, biegać z własnym pojemnikiem i butelką, przecież to niewygodne. Jednak edukacja ekologiczna coraz bardziej wciskała się w moje myślenie, że skoro jest tyle ludzi, którzy myślą o ziemi i jej przyszłości, to zabieranie swoich siatek czy pudełek na zakupy jest super proste. Sporo udało nam się w kwestii plastiku osiągnąć. Kiedy zaczęła się obowiązkowa akcja segregacji śmieci w gminach w ciągu miesiąca mieliśmy dwa ogromne żółte wory do oddania, teraz może jeden na cztery czy pięć miesięcy. Coraz bardziej zaczęły nas wkurzać wszędobylskie foliówki, bo pomyślcie sobie w Polsce jest około 38,2 mln ludności z czego każdy zużywa przeciętnie 400 reklamówek rocznie (nie mówiąc już o zabieranych ze sklepów woreczkach ) to daje 15,2 mld reklamówek zużywanych rocznie tylko w samej Polsce. Do tego dochodzą wszelkiej maści opakowania po napojach, jedzeniu, kosmetykach, środkach czystości.
Przeraziła nas myśl o wyspach większych od Polski dryfująca po oceanach, piękne plaże dosłownie zawalone plastikowymi śmieciami, a przede wszystkim zwierzęta morskie okaleczane przez słomki, reklamówki, sieci rybackie i cały ten syf związany z mikroplastikim. Chcieliśmy zrobić jak najwięcej, uczuliśmy się krok po kroku eliminacji plastiku, teraz mamy go o wiele mniej.
W tym momencie trochę już robimy, może wam coś z tego przypadnie do gustu, a może robicie już coś innego:
🌿 kupujemy mniej. To podstawa ograniczenia zanieczyszczeń ogółem. Czy na pewno wszystko jest nam potrzebne ?
Najbardziej ekologiczne jest to co już mamy w domu.
🌿 nie kupujemy wody w butelkach plastikowych, w domu mamy Piwniczankę w butelkach zwrotnych, a wszędzie indziej zabieramy butelki wielokrotnego użytku. Znaleźliśmy też napoje kolorowe i piwo w butelkach wielorazowych, sprzedawane są w naszych delikatesach. Czasem zdarzy nam się jakaś cola czy inny napój, bo zapomnieliśmy butelki z domu, ale to już są sporadyczne przypadki. Gotuję kompoty z sezonowych owoców, teraz jeszcze jest rabarbar i truskawki. Obłędne połączenie.
🌿 do mycia używamy mydła w kostce ( warto poszukać w takich dobrej jakości, pachną niesamowicie i są wykonane ze składników przyjaznych skórze), szamponów i odżywek w kostce.
🌿 kupujemy balsamy do ciała i inne kosmetyki z dobrym składem. Pomyślcie, czy naprawdę chcecie wcierać w ciało mikroplastik ?
🌿 używam wielorazowych środków higienicznych jak rękawiczka do demakijażu, kubeczek menstruacyjny. Wydatek jednorazowy, a potem już tylko oszczędności na koncie.
🌿 wybieramy dezodoranty z naturalnych składników w szkle.
🌿 na zakupy zabieramy własne siatki i woreczki na pieczywo, owoce i warzywa. Mąki, kasze wybieramy w papierowych torebkach. Jeżeli kupujemy kiść bananów, dwie marchewki czy cytrynę bierzemy je luzem.
🌿 uparcie prosimy na bazarkach lub piekarni do włożenia chleba czy innych zakupów do naszej siatki. Na szczęście staje się to coraz bardziej popularne. Na truskawki mamy koszyczek na wymianę, dzięki czemu dodatkowo przynosimy do domu niepogniecione owoce.
🌿 kawę i herbatę kupujemy luzem do własnych słoików. Mamy dobrej jakości napoje, pozostaje tylko odpad nadający się do kompostu. Część ziół również zbieramy na działce ( mięta, pokrzywa, bluszczyk kurdybanek).
🌿 sprzedajemy rzeczy w dobrym stanie których już nie potrzebujemy
🌿 ubrania kupujemy w większości z drugiej ręki. Nie ma się czego wstydzić. Na lumpeksach czy wymiankach koleżeńskim można trafić na świetne, często nowe rzeczy za grosze. Wszyscy na tym zyskują, nam zostaje sporo pieniędzy, ubranie nie ląduje na wysypisku, dajemy znak producentom, że nie potrzeba aż tyle wytwarzać.
🌿 ograniczyliśmy jedzenie mięsa i produktów odzwierzęcych. To niesamowite jak zyskały nasze posiłki w nowe smaki, kombinacje.
🌿 rozsądnie kupujemy żywność, nie marnujemy, nie wyrzucamy. W restauracji lepiej domówić, niż połowę zamówienia wyrzucić w ostatecznym rozrachunku do kosza. Niemarnowanie bardzo pozytywnie wpływa na nasze oszczędności finansowe.
🌿 zabieramy własne metalowe słomki i kubki na napoje na mieście.
🌿 do pracy zabieramy kanapki w wielorazowych opakowaniach. Mamy jeszcze plastikowe to używamy je dopóki się nie zniszczą.
🌿 chemię domową wybieramy ze sklepów eko z lepszym składem, w papierowych lub szklanych opakowaniach ( o ile takie znajdziemy). Brakuje mi dobrego środka informacji o składach proszków i innych czyścideł.
🌿 używamy olejków eterycznych zamiast chemicznych zapachów
🌿 do mycia naczyń używam myjki konopnej. Jeżeli się zabrudzi to można ją wyprać w wysokiej temperaturze i używać dalej. Do sprzątania używam szmatek zrobionych ze starych podkoszulków. Ściereczki poliestrowe lepiej unikać ze względu na mikrowłókna uwalniane do wody podczas każdego płukania.
🌿 posadziliśmy ponad 200 drzew na naszej działce. Przynajmniej na tyle możemy przyczynić się do zmniejszenia naszego śladu węglowego.
🌿 oszczędzając lasy wypożyczamy książki z biblioteki

Ważne, żeby każdy wybrał takie formy dbania o siebie i przyrodę jaka będzie w tym momencie dla niego do zaakceptowania. Katowanie się eliminacją plastiku czy czegoś innego jest skazane na porażkę. U nas to był proces, który w dalszym ciągu trwa. Każdy musi dostosować go do siebie. Każda mała zmianą będzie cieszyć, a dzięki temu motywować do kolejnych zmian w życiu. Ważne jest to jakie produkty wybieramy. Nie ma większej mocy sprawczej u producentów niż nasze wybory i nasze wydawane pieniądze.

W tym poście polecam kilka książek z działu poradniki eko.

www.themomentsbyela.pl - JAK ŻYĆ BARDZIEJ EKO

Pierwszą jest “ Jak uratować świat, czyli co dobrego możesz zrobić dla planety” Arety Szpury. Do niedawna autorka pracowała w branży modowej i odnosiła sukcesy na międzynarodową skalę. Przerażona tym, jaki ogrom śmieci i zanieczyszczeń produkuje przemysł tekstylny odeszła z branży i aktywnie zaczęła wspierać akcje na rzecz ratowania planety. To właśnie ona wraz z redakcją serwisu Noizz zapoczątkowała akcję “Tu pijesz bez słomki”. Teraz to takie popularne.
Z pozoru dość obszerna książka, ale czyta się ją bardzo szybko. To zbiór rozmów i porad co każdy z nas może zrobić, żeby trochę zadbać o planetę. Z pozoru w małych codziennych decyzjach tkwi największa siła. Warto, aby do takiej postawy przekonało się jak najwięcej osób.

www.themomentsbyela.pl - JAK ŻYĆ BARDZIEJ EKO

Kolejna książka to ” Życie zero waste. Żyj bez śmieci i żyj lepiej” Katarzyna Wągrowska. Kasia jest autorką znanego bloga ograniczamsie.com, od lat pokazuje jak żyć lesswaste, minimalistycznie, a w dalszym ciągu nie być zakładnikiem ekologii. To praktyczny poradnik o tym jak pozbyć się plastiku z domu, robić bezśmieciowe zakupy, jakich składników unikać w kosmetykach, jak zrobić domowy makaron, jogurt czy krem. Wszystko to jest bardzo proste, trzeba tylko odrobinę chcieć. To książka o tym, że lepiej spędzić czas z rodziną czy przyjaciółmi niż wydać pieniądze na kolejną niepotrzebną rzecz. Zero waste to wielka przyjemność dla nas dzisiaj, ale też krok w lepsze jutro przyszłych pokoleń.

www.themomentsbyela.pl - JAK ŻYĆ BARDZIEJ EKO

Ostania już w tym poście książka “Jak zerwać z plastikiem” Will McCallum. Czy wiedzieliście, że:
330 milionów ton plastiku produkowanych jest na całym świecie w ciągu roku
51 bilionów kawałków plastiku pływa w morzach i oceanach
120 miliardów plastikowych butelek produkuje co roku Coca Cola
38 miliardów kawałków plastiku znaleziono na niezamieszkałej wyspie Henderson na Pacyfiku
450 lat rozkłada się w morzu plastikowa butelka
113 lat temu wynaleziono pierwsze syntetyczne tworzywo sztuczne
55 lat temu wynaleziono plastikową reklamówkę
80 procent plastikowych odpadów zanieczyszczających oceany to śmieci które zostały wyrzucone na lądzie
co minutę do oceanów trafia zawartość jednej śmieciarki plastikowych odpadów, to 12,7 miliona ton plastikowych odpadów. Umiera z tego powodu milion ptaków morskich i sto tysięcy żyjących w wodzie ssaków.
90 procent morskich ptaków ma we wnętrznościach plastik
30% plastikowych odpadów trafiających do mórz i oceanów to mikrowłókna uwalniające się podczas prania tkanin syntetycznych takich jak poliester, akryl itp. W sprzedaży są dostępne specjalne woreczki do prania tkanin syntetycznych.
500 tysięcy drobinek plastiku na metr kwadratowy rzeki płynącej przez Manchester to największe odnotowane skażenie środowiska plastikiem
W 2050 roku w ocenach może znaleźć się więcej plastiku niż ryb.
Te dane są przerażające. Wynika z tego, że jeżeli nie zmienimy naszego stylu konsumpcji już niedługo ludzie będą, żyć na plastikowej pustyni. Nie tak dawno oglądałam reportaż, gdzie większość przebadanych ludzi miała w kale plastik. Wynika z tego, że drobinki mikropastiku używamy nie tylko w środkach myjących, peelingach, kremach czy środkach czystości domowej, ale jednak te drobinki wraz z wodą przedostają się do naszej żywności. Co ciekawe mikroplastik z plastikowych butelek uwalnia się do wody już w temperaturze pokojowej, a wszystkie kwaśne produkty spożywcze jak jogurty, kiszona kapusta czy ogórki rozpuszczają plastik. Oczywiście nie w takim stopniu, żeby zrobić dziurę w opakowaniu, ale wystarczająco, żeby drobinki mikroplastiku przedostały się do naszego pożywienia. Kolejnym mikroplastikowym problemem jest pranie ubrań z tkanin syntetycznych. Sporo tego.
Ta kolejna książka to kolejny ciekawy poradnik, jak eliminować plastik z naszego domu i otoczenia krok po kroku. Jak rozmawiać z bliskimi i znajomymi, żeby również poczuli plastikową odpowiedzialność za swoje zakupy.

Continue Reading

EKOLOGICZNE OSZCZĘDZANIE

Mądre gospodarowanie naszymi dochodami czyli rozsądne kupowanie, ale też wykorzystywanie kupionych przedmiotów, środków czystości, kosmetyków czy pożywienia. Popularne w ostatnim czasie zero waste to nic innego jak przekładanie w modnym wydaniu to co znane było od lat, a o czym zapomnieliśmy przez nachalne reklamy i nadmiar wszystkich gotowców w sklepach. Najprostszą ekologiczną zasadą jest korzystanie z tego co się ma najdłużej, jak to tylko możliwe. Idąc tym tropem wiele rzeczy da się też naprawiać, co w większości przypadków jest o wiele tańsze niż kupno nowej rzeczy.

Warto nie zapominać, że to czym się otaczamy i co jemy bezpośrednio wpływa na nasze samopoczucie, ale też zdrowie. W większości w naszym domu, ale też lokalnym otoczeniu. Nasze proste codzienne wybory mogą prowadzić do zmian na lepsze, a przy okazji dawać dobry przykład znajomym czy sąsiadom. Wiadomo, że nie musimy robić wszystkiego, ale każda zmiana jest kolejnym krokiem w dobrym dla nas kierunku.
W dzisiejszym poście będzie trochę pomysłów jak ekologicznie można zaoszczędzić, a przy okazji zadbać o środowisko. Takie drobne zmiany mogą w ciągu roku zostawić w portfelu całkiem spora sumę, którą będzie można wykorzystać na wycieczkę albo coś co sprawi przyjemność, a nie mieliśmy na to pieniędzy. Zaczynamy:


KATEGORIA OGÓLNE:
– poprawne segregowanie śmieci – bardzo ważna sprawa, jednak, aby koszty za gospodarowanie odpadami były niższe dla całej lokalnej społeczności większość z nas musi się o to zatroszczyć,
– zbiornik na deszczówkę – zebrana woda jest idealna do podlewania kwiatków doniczkowych albo mycia schodów, chodników czy podjazdów, nie musimy za nią płacić, tak samo jak za niewykorzystane ścieki
– dwukrotne wykorzystywanie wody – wodą po myciu owoców i warzyw można podlewać rośliny doniczkowe, wykorzystywać tą wodę do nawilżania kompostownika lub rabatek z kwiatkami. Bardziej oszczędni wykorzystują wodę po praniu do spłukiwania toalety lub wodzie po płukaniu prania do mycia np. podług czy tarasów,
– ograniczenie kupowania zbędnych rzeczy – MEGA WAŻNY PUNKT, nie zagracamy mieszkania i nie wydajemy bezsensownie pieniędzy
– niemarnowanie tego co się już ma
– darmowe hobby jak wyjście na spacer lub piknik do parku lub lasu, jazda na rowerze, zachwycanie się przyrodą, spotkanie ze znajomymi, wizyta w muzeach w darmowy dzień
– spacer zamiast jazdy samochodem jeżeli jest taka możliwość
– zakupy z drugiej ręki – ubranka dla dzieci, nasze ubrania, elektronika czy coś zupełnie innego. Można znaleźć rzeczy w bardzo dobrym stanie za ułamek ceny nowego.
– kupowanie produktów jakościowych, żeby wystarczyły na dłużej. Czasem lepiej np kupić jedne bardziej jakościowe i wygodne buty niż co chwilę kupować gorszej jakości i do tego nie do końca wygodne. W większości przypadków w dłużej perspektywie jakościowy zakup wychodzi taniej,
– oddawanie starej pościeli, ręczników i koców do schronisk dla zwierząt – może nie zyskamy na tym pieniędzy, ale jakie to miłe uczucie, że jakiś biedny zwierzaczek będzie miał ciepło w zimie
– korzystanie z bibliotek i ebook`ów
– ponowne wykorzystywanie torebek i papierów do pakowania. Nie kupuję już papieru do pakowania z brokatem, nie nadaje się do recyklingu
– wieczorem miło posiedzieć pod kocem zamiast podwyższać temperaturę powierza w pomieszczeniu
– brak telewizora – mniejsze zużycie prądu, brak abonamentu i mniej zmarnowanego czasu
– korzystanie ze schodów zamiast windy
– własny ogródek lub działka – szczypiorek czy cebula z własnych grządek smakuje najlepiej ale trzeba lubić zajmowanie się roślinami
– sprzątnie w miejscach publicznych po własnym psie – bardziej kwestia kultury, ale też nikt nie będzie musiał to robić za nas
– w publicznych toaletach zakręcanie wody, nie branie sterty ręczników papierowych, gaszenie po sobie światłą

ŁAZIENKA
– domowe środki dom sprzątania – nie szkodzą nam, a przy okazji są tanie. Woda z octem do mycia wszystkich powierzchni szklanych, ocet do odkamieniania czajników, słuchawki prysznicowej, kranów czy kabin prysznicowych. Soda oczyszczona pomoże odczyścić fugi, odświeżyć pralkę, a z niewielkim dodatkiem mydła można świetnie wyprać ręczniki i ścierki (w programie do ręczników). Soda z mydłem wymieszana z gorącą wodą to domowe mleczko do czyszczenia, super sprawdzi się do szorowania wanny, umywalki, zlewu czy kafelków.
5 minut odkręconego kranu to 50 litrów zużytej wody, to tyle co przy myciu zębów, 10 minut golenia się przy odkręconym kranie to już 100 litrów wody. Kąpiel w wannie to 115-180 litrów wody a wzięcie prysznica to około 50 litrów wody. Kapiący kran to około 200 ml wody na godzinę, ale już ponad 1700 litrów wody w ciągu roku, cieknąca spłuczka to nawet 80 000 litrów wody rocznie.
– warto założyć perlatory na krany – woda jest napowietrzona, a nam wydaje się że wykorzystujemy więcej wody niż w rzeczywistości
– pralka zużywa około 70 litrów wody na wsad, czy na pewno opłaca się prać połowę wsadu
– dozowanie środków do prania w troszkę mniejszej ilości niż zaleca producent, nie ma różnicy dla jakości prania, ale zyskujemy mniejsze zanieczyszczenie wody i na dłużej wystarcza np. proszek do prania
– stare bawełniane podkoszulki można przerobić na szmatki do sprzątania – same korzyści, brak dodatkowych kosztów zakupu, wykorzystanie tego co już mamy, a z bawełnianych materiałów nie uwalniają się mikrowłókna
– stosowanie wacików wielorazowych i patyczków higienicznych z bambusa lub papieru
– stosowanie kubeczka menstruacyjnego – wielka comiesięczna oszczędność na artykułach higienicznych
– całkowite zużywanie kosmetyków
– mydła, szampony i odżywki w kostce zamiast tych w butelkach – naturalne kosmetyki są zwyczajnie zdrowsze dla naszego organizmu, zdrowie to nie oszczędność, to konieczność
– bambusowa szczoteczka do zębów
– papier toaletowy niewybielany z recyklingu – tańszy i lepszy dla środowiska, tak w trakcie produkcji jak również pozostałości w środowisku mniejszej ilości chemii. Wybierajmy te z etykietą EcoLabel

KUCHNIA
– zakupy do własnych siatek ( reklamówki sporo kosztują) i własnych woreczków wielorazowych
– warto zabierać na zakupy swoje pudełka lub słoiki, zamiast dostać plastikowe woreczki, czasami dostaję jabłko
– kawę i herbatę kupuję w palarni kawy do własnego słoika, to zupełnie inna jakość produktu niż te dyskontowe
– picie wody z kranu – można dodać plasterek pomarańczy, cytryny lub kilka listków mięty, a w lecie własnoręcznie zrobione w pojemnikach wielorazowych kostki lodu,
– założenie perlatora na kran
– jeżeli już zdarzy się nam kupić reklamówkę można ją wykorzystać jako worek na śmieci, może nawet kilkakrotnie na odpady suche
– kanapki albo inne posiłki zabierane na wynos pakujemy w opakowania wielorazowe, nie zawsze szkło jest najlepsze, ale grunt to nie używać folii aluminiowej czy woreczków
– kubki termiczne i butelki na wodę zabierane z ulubionym napojem, koszt zrobienia pysznej herbaty w domu to koło 0,70 zł, a na mieście 10 zł, podobnie kawa
– naczynia najlepiej myć w jednej komorze napełnionej wodą, a płukać w drugiej. Spora oszczędność wody i płynu do naczyń. Do płukania szklanek i kieliszków świetnie sprawdza się woda z octem, unikniemy zacieków z kamienia w wodzie
– ścierki kuchenne zamiast ręczników papierowych – ścierki pierzemy i po sprawie. Zero dodatkowych kosztów i dodatkowych odpadów.
– myjki konopne zamiast gąbki do mycia naczyń – myjka jest o wiele bardziej wytrzymała i nie ma plastikowego śmiecia
– robiąc grill czy ognisko warto wykorzystać swoje normalne sztućce i talerzyki, nawet te ekologiczne kosztują sporu w przeliczeniu na całą grupę osób
– w zmywarce wybierajmy program eco
– wielokrotne wykorzystywanie słoików na przetwory – warto robić własne przetwory – pyszne i tanie. Owoce sezonowe są najtańsze i najsmaczniejsze, a jak miło w zimie wyjąć domowy dżem, ogórki czy kapustę kiszoną. Swoją drogą czytałam, że kwas z ogórków czy kiszonej kapusty rozpuszcza mikro-plastik z woreczków. Czy na pewno chcemy takie dodatki do jedzenia ?
– gotujmy pod przykrywką, zaoszczędzimy w ten sposób 30% energii i sporo czasu
– jeżeli danie na to pozwala pieczmy więcej składników na raz, np bułki i warzywa
– nie wkładajmy jeszcze ciepłych produktów do lodówki, zużywa więcej energii
– systematycznie odmrażajmy lodówkę i zamrażalnik – zaszroniony zużywa więcej energii
– to samo tyczy się czajnika, a dodatkowo woda z takiego odkamienionego smakuje o wiele lepiej
– robiąc menu na tydzień kupimy tylko to co będzie potrzebne, po tygodniu nie wyrzucimy zepsutych owoców i warzyw albo dużych porcji jedzenia
– dania jednogarnkowe to oszczędność czasu, energii a są przecież pyszne
– odpowiednio przechowujmy warzywa i owoce
– odpowiednio przechowujmy produkty suche, kiedy zyskają lokatorów już ich nie zjemy
– wykorzystywanie resztek to podstawa – z pozostałego makaronu można zrobić zapiekankę lub sałatkę albo dodatek do zupy, a ziemniaków można zrobić pyszną zapiekankę albo kluski śląskie,
– lekko padnięte warzywa można wykorzystać na gulasz albo zupę, przejrzewające owoce jak np banany do owocowego koktajlu lub lodów,
– czerstwe pieczywo można wykorzystać na grzanki, bułkę tartą lub tosty
– kuchnia sezonowa to podstawa, warzywa są lokalne, świeże, pyszne, a co najważniejsze tanie, co miesiąc zamieszczam post o tym co w danym miesiącu można sezonowo wykorzystać i co pysznego z tego uda się ugotować
– jeżeli po obiedzie została jedna porcja zawsze można ją zamrozić
– w sklepach warto odwiedzać lodówki czy miejsca z produktami z końcówką daty ważności, są tak samo smaczne jak pozostałe, a często są za pół ceny

DOMOWE BIURO
– wybierajmy e-faktury – im mniej zużyjemy papieru tym lepiej dla środowiska, niektóre firmy doliczają opłatę za przysyłanie faktur w formie tradycyjnej
– zadrukowane jednostronnie kartki można wykorzystywać na notatki
– sprawne sprzęty warto wystawić na platformy sprzedażowe, odzyskamy trochę pieniędzy, a sprzęt nie wyląduje na śmietniku
– wymiana żarówek na oszczędniejsze
– gaszenie zbędnego światła
– wyjmujmy wtyczki gdy nie korzystamy z urządzeń lub zamontujmy wygodną listwę z wyłącznikiem
– wybieramy akumulatorki zamiast baterii
– przed zakupami warto zrobić przegląd tego co jest jeszcze w domu. Dobrą opcją jest zrobić listę środków czystości, kosmetyków czy artykułów spożywczych i aktualizować ją na bieżąco, dzięki temu kupimy to co jest rzeczywiście potrzebne. Zbędne zakupy to zmarnowane pieniądze.
– czasami kupowanie większych opakowań wychodzi taniej, ale tylko wtedy gdy jest szansa zużyć wszystko. Pół kilograma wyrzuconego sera to nie oszczędność.
– pudełka ze sklepu wykorzystuję do wysyłania rzeczy sprzedanych na vinted czy olx. Nie kupuję papieru na opakowania albo co gorsza kopert bąbelkowych

To oczywiście kilka możliwości. Warto zacząć już dziś i mądrze wprowadzać nowe, dobre nawyki do swojego życia.

Powodzenia!

Continue Reading