Czasami jest tak, że nie doceniamy miejsc które są całkiem blisko. Korzystając z pięknej, słonecznej niedzieli wybraliśmy się na krótką przejażdżkę po okolicy. Czasami wystarczy wsiąść do samochodu i ruszyć, a plan rozwija się sam. Najpierw pyszne lody, owocowe, moje ulubione, potem podjazd pod wieżę widokową z roztaczającym się fajnym, pagórkowatym krajobrazem. Tym razem późny obiad w knajpce. Szkoda, że niedziela tak szybko minęła.