Dzisiejszy dzień spędziliśmy bardzo miło i relaksująco. Wybraliśmy się do odwiedzenia term na Podhalu. Ciepła woda z bąbelkami, padający śnieg i widok na Tatry. Czego można chcieć więcej w dzień relaksu? 🙂 . Większa niespodzianka spotkała nas w drodze powrotnej. W okolicy Czorsztyna okolica zrobiła się biała, trochę w mikołajkowym klimacie. Spotkaliśmy też sympatycznego lisa, który najpierw pozował do zdjęć, a potem stwierdził że koniec sesji i uciekł. Mam nadzieję, że zima w tym roku będzie biała.
TWÓRCZY KLIMAT BUREGO MISIA
Odwiedzając znajomych nieopodal Zakopanego nie mogliśmy ominąć najlepszej restauracji na Podhalu. Jadąc samochodem łatwo ją przegapić, nie wyróżnia się pstrokatymi reklamami. Bury Miś w Bukowinie Tatrzańskiej to dość specyficzne miejsce. Z jednej strony restauracja z niesamowitymi pracami Bartosza Kolbusza, a z drugiej strony sieni studio genialnego artysty, czyli Mała Manufaktura Radykalnej Metamorfozy Złomu. Zresztą najnowsze prace można zobaczyć w restauracji. Zwróćcie uwagę na niesamowite lampy, kominek czy wirki w dymionach, to bajka od której trudno się oderwać. Marzę o posiadaniu choćby jednego takiego dzieła w domowej kolekcji. Od kilku już lat gdy tylko jesteśmy w pobliżu musimy odwiedzić to miejsce i zawsze jest super. Przemili właściciele i kelnerzy, sympatyczna atmosfera. Próbowaliśmy już chyba większości dań z karty i zawsze jedzonko było pyszne, świeże i przygotowane jak dla najlepszych przyjaciół. Zawsze się śmieję, że było za dobre i za dużo, bo porcje są naprawdę od serca. Tym razem zajadaliśmy się zupą czosnkową, zupą gulaszową w kociołku góralskim, udźcem baranim z pieczonymi ziemniaczkami, a na deser naleśnikami ze serem i bitą śmietaną. Koniecznie spróbujcie tu moskoli, placków zbójnickich, kaczki z jabłkami, no i domowej szarlotki. Pycha. I choćby nie wiem jak to dziwnie zabrzmiało koniecznie odwiedźcie obydwie toalety. 🙂 Tam też są prace Pana Bartosza.
W wakacje postanowiliśmy zwiedzić zamek w Niedzicy, ale przez ogromne kolejki odłożyliśmy sobie tą przyjemność. Tu poprzednia relacja. Okazja odnalazła nas sama, przejeżdżając koło zamku w godzinach popołudniowych stwierdziliśmy dlaczego nie dzisiaj. Trochę było zimno i dość mocno wiało, jednak zamek dostarcza niesamowitych wrażeń. Zamek jest dobrze utrzymany, można obejrzeć kilka ciekawych ekspozycji oraz rekonstrukcję komnat. Nocne zwiedzanie zamku musiałoby być niesamowite.
Koniecznie przejdźcie się również po zaporze, skąd pięknie roztacza się panorama na zamki.
Przydatne informacje:
parking należący do muzeum opłata 10 zł/dzień, 14 zł bilet zwykły do zamku i wozowni, bilet ulgowy 12 zł , bilet umożliwiający zwiedzenie spichlerza ( wystawa sztuki ludowej Spiszu) 4 zł, w cenie biletu po spichlerzu oprowadza nas przewodnik.