Wakacyjny sezon lenistwa dobiega końca. Trochę szkoda, trochę za krótko … Zaczyna się powoli sezon jesiennych owoców. Jabłka, śliwki, gruszki, same pyszności. Kupiłam piękne dorodne śliwki w zasadzie bez większego pomysłu co z nich zrobić. Wpadł mi pomysł żeby naszym mamom upiec drożdżowe ciasto właśnie ze śliwkami. Dlatego przygotowałam od razu trzy placki. Samodzielnie wykonane prezenty dają wiele radości obydwu ze stron. Mam nadzieję, że mi się udało. A przepisem podzieliła się ze mną Stasia, moje guru żywieniowe, bo kto jak kto ale ona się na tym zna :*
Przepis na cisto drożdżowe:
5 dag drożdży
1 szklanka mleka
2 łyżki masła
3 łyżki cukru
1 cukier waniliowy
2 żółtka
3 szklanki mąki
szczypta soli
Ciepłe mleko, drożdże, cukier i szklankę mąki mieszamy i ostawiamy do wyrośnięcia. Czekamy do momentu aż mikstura potroi swoją objętość. W ciepły dzień rośnie bardzo szybko 🙂 . Na stolnicę wysypujemy mąkę. W wulkan z mąki dodajemy pozostałe składniki i zagniatamy. Ciasto należy zagniatać do momentu, aż będzie odchodzić od ręki. Żółtka dobrze wcześniej rozbić widelcem w kubeczku, wtedy lepiej wtapiają się w ciasto. Formujemy kształt i wkładamy do foremki żeby jeszcze trochę podrosło. Śliwki myjemy i dzielimy na kawałki. Ozdabiamy kruszonką i połówkami/ćwiartkami śliwek. Składniki wystarczą na ciasto na wąską długą blaszkę.
Przepis na kruszkonkę:
0,5 szklanki mąki
0,25 szkl. cukru
1/4 szkl. masła
Siekamy do momentu połączenia się składników. Nie zagniatamy kruszonki, bo ciepło rąk zmieni konsystencję mieszanki.
Piekarnik nagrzewamy standardowo na 180 stopni i pieczemy około 55-60 minut. Ciasto jest gotowe gdy brzegi odczepią się od blaszki – taki babciny patent :).
Jeszcze tylko świeże masełko, odrobina konfitury i szklanka mleka.
SMACZNEGO !!!