Książki też potrafią przytłoczyć swoją ilością. Szczególnie kiedy się przeprowadzacie i trzeba je spakować, przenieść, a potem wypakować. Utarł się taki stereotyp, że osoba która ma w domu dużo książek jest oczytana i inteligentna, a przecież wcale tak nie musi być. Książki można mieć, a nie koniecznie je czytać, albo nie mieć ich fizycznie i cztać bardzo dużo.
Pierwszym etapem będzie zebranie wszystkich książek w jednym miejscu po to żeby widzieć co mamy i ile tego jest. Teraz jest też czas na wyczyszczenie półek.
Trzeba zadać sobie pytania i wybrać tylko te które mają wartościowe treści.
Rozpoczynając proces segregacji książek warto zadać sobie pytania:
Czy przeczytałam tę książkę ?
Czy zamierzam do niej wrócić ?
Czy wniosła jakąś wartość w moje życie ?
Jeżeli jakaś książka była prezentem, ale nie przypadła wam do gustu, nie przeczytaliście do końca z jakiegoś powodu to nie miejcie wyrzutów sumienia. Zdarza się też tak, że nie przeczytaliśmy jakiejś książki do końca to raczej tego nie zrobimy. Prawdopodobnie mam się nie podobała z jakiegoś powodu. Po co się zmuszać i marnować czas na przeczytanie jej na siłę ?
Ładna okładka lub wysoka cena to nie jest dobry argument do zostawienia książki na półce. Chyba, że jesteście dekoratorami wnętrz i takie gadżety są wam potrzebne w pracy.
Trzeba sobie ustalić jasne priorytety, którą książkę zostawiamy, a którą nie i z jakiego powodu. Trzeba kierować się zdrowym rozsądkiem.
Książki których chcemy się pozbyć można sprzedać, ale nie ma tu co liczyć na większy zysk. Trzeba sobie zadać pytanie czy za przysłowiowe 5 zł, chcemy poświęcić temu kilka godzin. Cenniejsze egzemplarze warto jednak wystawić na portalach sprzedażowych.
Można też oddać znajomym, a czasem od nich pożyczyć coś ciekawego.
Książki to w pewnym sensie też rzeczy sentymentalne. Miałam ich bardzo dużo, jednak powoli pozbywałam się tych, które już do nas nie pasowały. Trochę sprzedałam, trochę dałam znajomym, a największą część oddałam do bibliotek. Oddając książki do biblioteki zawsze będziemy mogli do nich wrócić kiedy będą nam potrzebne.
Warto poświecić trochę czasu i znaleźć taką bibliotekę, która tych książek potrzebuje, bo nie jest przyjemny tekst pani odbierającej nasze przecież ważne książki “no jak pani musi” albo “jak pani nie ma co z nimi zrobić”. W niektórych miejscach na prawdę potrzebują książek i z chęcią je przyjmą.
Stare podręczniki pewnie już nie są zgodne z aktualną podstawą programową. Nie ma innej rady, trzeba oddać je na makulaturę. Podobnie wszystko co nie uda się oddać gdzie indziej.
Teraz kiedy nasze półki są czyste, książki pięknie poukładane pozostaje tylko cieszyć się z odzyskanego miejsca. Estetyka i porządek niesamowicie dobrze wpływają na dobre samopoczucie.
Mam jeszcze taką jedną myśl, że w większości przypadków warto wybierać ebooki i zmniejszyć ilość kupowanych książek papierowych. Będzie to z korzyścią dla naszej wolnej przestrzeni i środowiska.