Tarnów to takie miasto do którego nie przyjeżdża się pobyć. Sama w zasadzie załatwiam tu swoje sprawy i wracam. Trochę szkoda, bo stara część miasta staje się coraz piękniejsza. Zapraszam na krótką wycieczki po Tarnowie. Zaczynamy na ulicy Krakowskiej przy śmiesznej kawiarence w tramwaju. Kierujemy się w stronę Rynku. W ciepłe dni można tu posiedzieć pod parasolkami. Warto na chwilę zaglądnąć na ulicę Żydowską i skręcić na Plac Synagogi patrząc na mural z ptakami i pozostałości właśnie synagogi. To też fajne miejsce, aby odpocząć w dość spokojnym miejscu. Koniecznie musimy przejść wąską, klimatyczną uliczką za katedrą z jednymi z najstarszych budynków w Tarnowie. Docieramy do ulicy Wałowej. Kierujemy się w prawo do pięknego patriotycznego murala, a na powrocie mijamy figury z brązu i Zakątek Króla Władysława Łokietka. Można tam trafić na wygrywaną donośnie Bogurodzicę. Jeszcze tylko po kwiatki na burek z grającym kataryniarzem.
Jeżeli poczujecie się głodni podczas spaceru warto wstąpić do Włocha na ulicy Żydowskiej na pyszne makarony i pizzę i do Sofy na ulicy Wałowej na zdrowe i fajne jedzonko.