Lubię krótkie wypady w Pieniny. Teraz gdy skończyły się ferie jest cicho i spokojnie. Otoczenie przyrody zawsze działa na mnie uspokajająco, a spacery na świeżym powietrzu oczyszczają umysł. Z przyjemnością można pobyć też w gronie znajomych, rozpalić zimowe ognisko i zrobić kołową wersję kuligu. Zima kończy swoje panowanie. Niedługo usłyszeć będzie można śpiew ptaków i nowe zielone rośliny. To będzie czas na kolejny wypad.