ZAMEK RYTTER W RYTRZE I ŚLIMAK WIDOKOWY

W tym roku mimo specyficznej sytuacji sporo podróżowaliśmy za granicę. Jednak odkrywanie piękna Polski wcale nie odpuściliśmy. Mamy wiele takich miejsc na naszej liście do odwiedzenia. Rytro było jednym z nich. Co prawda w Rytrze byliśmy już wcześniej jednak z hotelu, w którym mieszkaliśmy było dość daleko i zaplanowane zadania nie pozwoliły nam na piesze spacery. Tym razem wybraliśmy się specjalnie na zwiedzanie zamku Ritter. Zamek został odrestaurowany, dodatkowo przygotowano wygodną drogę dojazdową, ale do sedna.

Rytro to malownicza wieś położona w powiecie nowosądeckim. Miejsce to zachwyca krajobrazem i szlakami turystycznymi. My chcemy zobaczyć zamek Ritter.
Dojazd do zamku z Nowego Sącza zajmuje około 25 minut ( 20 km), można też zaplanować sobie wycieczkę pociągiem i zabrać ze sobą rowery. Pod zamkiem znajdziemy kilka bezpłatnych miejsc parkingowych. Najdalsze koło stacji PKP, ( współrzędne: 49.48588 20.68028 ), kolejny pod zamkowym wzniesieniem jest płatny i pod samym zamkiem na kilkanaście samochodów jest równiez darmowy ( współrzędne: 49.48971 20.68926). Można zaparkować koło głównej drogi, a sam spacer nie powinien zając dłużej niż 20 minut, to tylko 650 metrów. Trasa jest bardzo urokliwa i całkiem wygodna dla pieszych i rowerzystów. Mijamy szemrzący strumyk nadający klimatu gór i bliskości natury. Otoczenie zamku i rozpościerające się krajobrazy naprawdę urzekają.
Zamek jest otwarty cały czas, a wejście jest bezpłatne. Wielka szkoda, że baszta widokowa była zamknięta na kłódkę, jednak z murów obronnych rozpościerają się widoki na całą okolicę. Zamek choć odrestaurowany nie zapewnia wielu atrakcji. Jest piękny jako zabytek, ale też punkt widokowy. Dla nas fajnie, że nie wkradła się tutaj jeszcze komercja.

Teraz trochę z historii:
Zamek w Rytrze, a dokładnie we wsi Sucha Struga usytuowany jest na wzgórzu na wysokości 463 m.n.p.m. z którego rozpościerają się piękne widoki na Beskid Sądecki. Nie wiadomo kto wybudował zamek. Prawdopodobnie powstał na przełomie XIII i XIV wieku. Pierwsza wzmianka pochodzi z 1312 roku kiedy Władysław Łokietek pozwolił zakonowi klarysek ze Starego Sącza pobierać cło pod zamkiem Ritter. 20 lat później król Władysław Łokietek oddał las sądeckim mieszczanom. W XV wieku na zamku urzędowali starości sądeccy. Zamek w Rytrze był miejscem gościny wielu koronowanych władców w tym Króla Kazimierza Wielkiego, królowej Jadwigi z Władysławem Jagiełłą i Kazimierza Jagiellończyka. Po najeździe Jerzego Rakoczego, księcia Siedmiogrodu i lennika tureckiego w 1657 roku zamek popadł ruinę. Na zamku podobno jest ukryty skarb. Strzeże go pies w postaci koguta, ale dziś wejścia na zamek pilnowała krowa, niezbyt zainteresowana odwiedzającymi. Skarbu na razie nie odnaleziono :).
Wzmianki o ryterskim zamku znajdują się w księgach Jana Długosza. Tekst o przekazaniu zamku klaryskom ze Starego Sącza i opis drogi do ukrytego skarby stanowi jeden z najdawniejszych zabytków języka polskiego. Wzmiankę o tym zamku znajdziemy też w powieści “Rogaś z Doliny Roztoki” Marii Kownackiej.

W okolicy znajdziemy kilka ciekawych miejsc w tym: stację narciarską, a w okresie letnim wyciąg z ławeczkami na punkt widokowy, kilka świetnych szlaków turystycznych np. na Prehybę czy Radziejową, schronisko Cyrla, a w lokalnej restauracji polską wersję pizzy czyli ogromne proziaki z dodatkami, które bardzo polecamy.

Drugim miejscem gdzie chcieliśmy dotrzeć był ślimak widowiskowy w Woli Kroguleckiej na chwilę przed zachodem słońca. No cóż. W restauracji tak długo musieliśmy czekać na deser, który swoją drogą był pyszny, że ostatecznie nie zdążyliśmy na zachód słońca na tarasie.
Na tej platformie byliśmy już kilka lat temu. Bardzo nam się podobały widoki, cisza i spokój. Platforma jest za to dość licznie odwiedzana w weekendy, szczególnie podczas zachodów słońca. Na szczęście w listopadowy wieczór spotkaliśmy tylko kilka osób ( współrzędne: 49.50758 20.67233)
Widoki z platformy widokowej są rzeczywiście imponujące. Wart zwrócić uwagę w stronę Doliny Popradu, pasma Radziejowej i Beskidu Wyspowego.
Na zachód słońca spóźniliśmy się kilka minut, jednak kolory nieba w dalszym ciągu prezentowały się pięknie. Chcemy tu przyjechać na wiosnę na wschód słońca. Krajobraz rozświetlony pierwszymi promieniami słonecznymi musi wyglądać magicznie.

Obydwa miejsca to też świetne miejscówki dla kamperów, są bezpłatne i z widokami.

www.themomentsbyela.pl - ZAMEK RYTTER W RYTRZE I ŚLIMAK WIDOKOWY
www.themomentsbyela.pl - ZAMEK RYTTER W RYTRZE I ŚLIMAK WIDOKOWY
www.themomentsbyela.pl - ZAMEK RYTTER W RYTRZE I ŚLIMAK WIDOKOWY
www.themomentsbyela.pl - ZAMEK RYTTER W RYTRZE I ŚLIMAK WIDOKOWY
www.themomentsbyela.pl - ZAMEK RYTTER W RYTRZE I ŚLIMAK WIDOKOWY
www.themomentsbyela.pl - ZAMEK RYTTER W RYTRZE I ŚLIMAK WIDOKOWY
www.themomentsbyela.pl - ZAMEK RYTTER W RYTRZE I ŚLIMAK WIDOKOWY
www.themomentsbyela.pl - ZAMEK RYTTER W RYTRZE I ŚLIMAK WIDOKOWY
www.themomentsbyela.pl - ZAMEK RYTTER W RYTRZE I ŚLIMAK WIDOKOWY
www.themomentsbyela.pl - ZAMEK RYTTER W RYTRZE I ŚLIMAK WIDOKOWY
www.themomentsbyela.pl - ZAMEK RYTTER W RYTRZE I ŚLIMAK WIDOKOWY
www.themomentsbyela.pl - ZAMEK RYTTER W RYTRZE I ŚLIMAK WIDOKOWY
www.themomentsbyela.pl - ZAMEK RYTTER W RYTRZE I ŚLIMAK WIDOKOWY
www.themomentsbyela.pl - ZAMEK RYTTER W RYTRZE I ŚLIMAK WIDOKOWY
www.themomentsbyela.pl - ZAMEK RYTTER W RYTRZE I ŚLIMAK WIDOKOWY
www.themomentsbyela.pl - ZAMEK RYTTER W RYTRZE I ŚLIMAK WIDOKOWY
Continue Reading

CZY WARTO JECHAĆ NA BAŁKANY – CHORWACJA, BOŚNIA I HERCEGOWINA – cz. II

Dzisiaj część druga wycieczki Łukasza na Bałkany. Wyjazdu w miejsca ciekawe, piękne, ale jeszcze nie tak komercyjne i zatłoczone jak popularne kurorty Europejskie.

Chorwację mogę postrzegać tylko przez pryzmat odwiedzonych przeze mnie miejsc. Na dzień dzisiejszy mam bardzo miłe wspomnienia i pozytywne nastawienie do kolejnych wypraw, ale na pewno w miesiącach kiedy turystów raczej nie ma lub jest ich garstka.
Dubrownik to kolejne miasto które zachwyca urokiem, klimatem i atmosferą. Spacery po starówce, porcie czy brzegu można przedłużać jak tylko się da. Historia tego miejsca jest niezwykle bogata. W latach 90-tych ubiegłego nie ominął wojennej zawieruchy i zniszczeń podobnie jak większość część Bałkanów.
Wchodząc na Starówkę uwagę zwraca Wielka Studnia Onufrego, a następnie Katedra Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Przechodząc wąskimi uliczkami wśród zabytków warto poznać nie tylko historię, ale zaglądając do knajpek i barów poznać smaki Dubrownika z tej bardziej niekomercyjnej strony.
Spacer murami obronnymi zapewnia jeszcze więcej wrażeń, szczególnie kiedy wybierzemy godziny wieczorne w promieniach zachodzącego słońca. Z góry odsłaniają się widok na miasto, rozkład ulic, kamienic i placów ale też Adriatyk rozciągający się wokół Dubrownika. Mury mierzą prawie 2 km długości i okrążają całe miasto, od strony lądu mają 4-6 metrów szerokości, a od morza 1,5-3 metrów, a ich wysokość sięga nawet 25 metrów. Do fortyfikacji zalicza się dwa forty w najbardziej wysuniętych punktach i 10 baszt. Kierując się na północ dotrzemy do baszty Minčeta, najwyższego punktu murów. Rozciąga się tu przepiękny widok na stare miasto i wyspę Lokrum. Dubrownicka przygoda minęła za szybko.
Wielbicieli serialu “Gra o tron” odnajdą tu filmowe miejsca, bo zdjęcia kręcone były na Basztach Bokar i Minceta, a także na ulicy Świętego Dominika.

www.themomentsbyela.pl - CHORWACJA, BOŚNIA I HERCEGOWINA - CZ. II

www.themomentsbyela.pl - CHORWACJA, BOŚNIA I HERCEGOWINA - CZ. II

www.themomentsbyela.pl - CHORWACJA, BOŚNIA I HERCEGOWINA - CZ. II

www.themomentsbyela.pl - CHORWACJA, BOŚNIA I HERCEGOWINA - CZ. II

www.themomentsbyela.pl - CHORWACJA, BOŚNIA I HERCEGOWINA - CZ. II

www.themomentsbyela.pl - CHORWACJA, BOŚNIA I HERCEGOWINA - CZ. II

www.themomentsbyela.pl - CHORWACJA, BOŚNIA I HERCEGOWINA - CZ. II

www.themomentsbyela.pl - CHORWACJA, BOŚNIA I HERCEGOWINA - CZ. II

www.themomentsbyela.pl - CHORWACJA, BOŚNIA I HERCEGOWINA - CZ. II

www.themomentsbyela.pl - CHORWACJA, BOŚNIA I HERCEGOWINA - CZ. II

www.themomentsbyela.pl - CHORWACJA, BOŚNIA I HERCEGOWINA - CZ. II

www.themomentsbyela.pl - CHORWACJA, BOŚNIA I HERCEGOWINA - CZ. II


Ostatnim bałkańskim państwem do którego zawitaliśmy była Bośnia i Hercegowina. Pierwszy większy postój zaplanowaliśmy nad Wodospadami Kravica. Trochę mniej popularne niż słynne Plitwickie, jednak bardzo urokliwe i bezpłatnym wstępem. Wielkim plusem jest brak tłumów. Można spokojnie napić się dobrej kawy, pomedytować czy poczytać w spokoju książkę. Podczas naszej wycieczki wody było w nadmiarze, bardzo silne spadki wody i wysoki poziom na dole. Woda jednak była krystalicznie czysta.

www.themomentsbyela.pl - CHORWACJA, BOŚNIA I HERCEGOWINA - CZ. II

www.themomentsbyela.pl - CHORWACJA, BOŚNIA I HERCEGOWINA - CZ. II

www.themomentsbyela.pl - CHORWACJA, BOŚNIA I HERCEGOWINA - CZ. II

www.themomentsbyela.pl - CHORWACJA, BOŚNIA I HERCEGOWINA - CZ. II

www.themomentsbyela.pl - CHORWACJA, BOŚNIA I HERCEGOWINA - CZ. II

www.themomentsbyela.pl - CHORWACJA, BOŚNIA I HERCEGOWINA - CZ. II

www.themomentsbyela.pl - CHORWACJA, BOŚNIA I HERCEGOWINA - CZ. II

www.themomentsbyela.pl - CHORWACJA, BOŚNIA I HERCEGOWINA - CZ. II

www.themomentsbyela.pl - CHORWACJA, BOŚNIA I HERCEGOWINA - CZ. II

www.themomentsbyela.pl - CHORWACJA, BOŚNIA I HERCEGOWINA - CZ. II

www.themomentsbyela.pl - CHORWACJA, BOŚNIA I HERCEGOWINA - CZ. II

Niedaleko od Mostaru (25 km) znajduje się Medjugorie. Dla katolików cudowne miejsce. My postanowiliśmy, że wejdziemy na Podbrdo (Górę Objawień) wcześnie rano, kiedy nie będzie jeszcze tłumu pielgrzymów. Wielu ludzi idzie tu w skupieniu, zagłębieni w swojej modlitwie, na boso.
Niestety podobnie jak większość takich miejsc nie obyło się bez kramów z plastikowym dziadostwem. Szkoda, bo miejsca uznane za święte lub ważne dla duchowości powinny być dalekie od tandety i krzykliwego bazarowiska.

www.themomentsbyela.pl - CHORWACJA, BOŚNIA I HERCEGOWINA - CZ. II

www.themomentsbyela.pl - CHORWACJA, BOŚNIA I HERCEGOWINA - CZ. II

www.themomentsbyela.pl - CHORWACJA, BOŚNIA I HERCEGOWINA - CZ. II

www.themomentsbyela.pl - CHORWACJA, BOŚNIA I HERCEGOWINA - CZ. II

www.themomentsbyela.pl - CHORWACJA, BOŚNIA I HERCEGOWINA - CZ. II

www.themomentsbyela.pl - CHORWACJA, BOŚNIA I HERCEGOWINA - CZ. II

Mostar to stolica Hercegowiny, położony nad szmaragdową Neretwą. Miasto otaczają wysokie, wapienne skały. Najbardziej charakterystycznym punktem jest Stari Most ( Stary Most). Wybudowany w 1566 r. jest najcenniejszym zabytkiem. Często można spotkać ochotników do skakania do Neretwy , ale dopiero kiedy zbiorą odpowiednią ilość “datków” od turystów. Spacerując po Mostarze natkniemy się na wiele zabytkowych meczetów jak Cejvan Cehaka dżamija, z 1522 roku, Koski Mehmeda Paszy wybudowany w 1617 roku czy największy i najpiękniejszy meczet w Bośni i Hercegowinie Karadoz-bega wybudowany w 1557 roku. W tym ostatnim warto wejść nie tylko do meczetu ale też na minaret i podziwiać przepiękną starówkę i panoramę miasta. Pięknie przeplatką się tu kultury, ale też wyznawcy religii muzułmańskiej i katolickiej.
Stare miasto jest malutkie, trochę baśniowe. Pełno tu straganów z rękodziełem, pamiątkami i lokalnymi wyrobami, kawiarni, cukierni i warsztatów rzemieślniczych. Warto przespacerować się na Krzywy Most wieczorem, w blasku latarni, poczuć klimat miasta i cieszyć się przyjazną atmosferą.
Niestety pomimo pięknie odnowionej starówki, pełno tu śladów po wojnie z lat 1992-1995. Mimo, że od tych strasznych wydarzeń minęło 20 lat, pełnio jest duchów przeszłości takich jak wypalone szkielety budynków, zawalone domy, na elewacjach pełno jest śladów po kulach.

www.themomentsbyela.pl - CHORWACJA, BOŚNIA I HERCEGOWINA - CZ. II

www.themomentsbyela.pl - CHORWACJA, BOŚNIA I HERCEGOWINA - CZ. II

www.themomentsbyela.pl - CHORWACJA, BOŚNIA I HERCEGOWINA - CZ. II

www.themomentsbyela.pl - CHORWACJA, BOŚNIA I HERCEGOWINA - CZ. II

www.themomentsbyela.pl - CHORWACJA, BOŚNIA I HERCEGOWINA - CZ. II

Ostatnim naszym przystankiem było Sarajewo. Stolica Bośni i Hercegowiny może szczycić się niesamowitym położeniem (w dolinie Milijacki i w sąsiedztwie wysokich gór ). Malownicze krajobrazy i klimatyczne zaułki. Będąc w Sarajewie koniecznie spróbujcie burka i ciemne sarajewskie piwo z browaru przy rynku. Wielka szkoda, że nasza Sarajewska przygoda była tak krótka, prawie w biegu. Pogoda nie ułatwiała, było zimno i padało. Mimom wszystko udało się naszym przewodnikom zauroczyć swoimi opowieściami i miastem.
W Sarajewie rozegrały się jedne z najważniejszych wydarzeń historii XX wieku. Na niepozornym Moście Łacińskim, a dokładnie na jego północnym końcu 28 czerwca 1914 roku dokonano udanego zamachu na austriackiego następcę tronu arcyksięcia Franciszka Ferdynanda. Wydarzenie to uznaje się za początek pierwszej wojny światowej.
W wojnie z lat 90-tych ubiegłego stulecia miastu uległo prawie całkowitemu zniszczeniu. Spacerując po mieście widoczne są ślady kul na murach i słynne sarajewskie róże w miejscach gdzie zginęli ludzie. Spacerując po mieście warto choć na chwilę zadumać się nad tak trudną współczesną historią miasta. Miasto pięknie się odbudowuje, powstają nowoczesne budynki, odnawia się zabytki, przybywa turystów.

www.themomentsbyela.pl - CHORWACJA, BOŚNIA I HERCEGOWINA - CZ. II

www.themomentsbyela.pl - CHORWACJA, BOŚNIA I HERCEGOWINA - CZ. II

www.themomentsbyela.pl - CHORWACJA, BOŚNIA I HERCEGOWINA - CZ. II

www.themomentsbyela.pl - CHORWACJA, BOŚNIA I HERCEGOWINA - CZ. II


Nasza wycieczka była wstępnym rozpoznaniem terenu do przyszłych i o wiele dłuższych wyjazdów. Bałkany bardzo zyskały w moich oczach. Przepiękne miejsca, rewelacyjny klimat i atmosfera, a do tego bardzo mili ludzie. Albania, Czarnogóra i Bośnia i Hercegowina kraje trochę biedniejsze niż Polska, ale z bardzo dużym potencjałem i wieloma miejscami do poznania.
Moje spostrzeżenia:
Bośnia i Hercegowina jest stosunkowo najtańszym krajem do zwiedzania. W Albanii i Czarnogórze ceny są znośne, natomiast Chorwacja zaczyna cenowo dorównywać Włochom, coraz więcej wkrada się też komercji.
Warto zaopatrzyć się w lokalną walutę przed wyjazdem lub szukać lokalnych kantorów. Chorwacji w Dubrowniku trzeba mieć kuny, mieliśmy problem z płacenie w euro. Karty płatnicze też nie cieszyły się dużą aprobatą. Bośnia i Hercegowina trzeba tu mieć lokalną walutę – marka wymienialna.
Czarnogóra tu bezproblemowo, euro jako waluta (przyjęli tą samą walutę co Niemcy). W Albanii przyjmą euro, a resztę wydadzą w lokalnej walucie – lek albański.

Przykładowe kursy walut na dzień 06.10.2019 r. ( sprawdzane w kantorach internetowych)
1 kuna = 0,60 zł
1 marka wymienialna BiH = 2,20 zł
100 leków = 3,65 zł (1 lek = 0,04 zł)

Continue Reading

CZY WARTO JECHAĆ NA BAŁKANY ? CZARNOGÓRA I ALBANIA – CZ. I

Czasami miejsca które nie są tak bardzo popularne turystycznie są przez nas pomijane w planach turystycznych. Nieznane może trochę onieśmielać, albo zwyczajnie nie jest tak komercyjnie znane jak włoskie czy hiszpańskie miejscowości. Wczesnym latem Łukasz zwiedził kilka przepięknych miejscowości o których postara się napisać i zaciekawić was choć trochę w dwóch postach. No cóż, zdjęć wystarczyłoby na cały wieczór ale nie będziemy was aż tak zanudzać. Zapraszam w podróż.
Wybór trochę z przypadku padł na wycieczkę zorganizowaną, jednak poza szczytem turystycznym najlepszy będzie własny samochód lub kamper, co daje większą swobodę w doborze miejsc czy czasie jaki się planuje spędzić w każdym miejscu.
Tak jak już pisałem zdjęcia do dzisiejszego postu powstały na przełomie maja i czerwca. Tak wiem, odczekały trochę. Jednak miesiące wakacyjne w turystycznych miejscach staramy się raczej omijać. Końcówka września i październik są idealne na delektowanie się miejscami, kulturą i cieplejszym klimatem Bałkan.
Cała trasa przebiegała przez Czarnogórę, Albanię, Chorwację, a na końcu Bośnię i Hercegowinę.
Dzisiaj zatrzymamy się w Czarnogórze i Albanii. Pogoda nie rozpieszczała, trochę deszczu i wiatr, co jednak zupełnie nie przeszkadzało w zwiedzaniu. Pierwszy przystanek w Czarnogórze w malutkiej miejscowości Dobra Voda nad Morzem Śródziemnym. Trochę hoteli, cisza spokój (ale to przez pogodę, a może dzięki pogodzie). To nasza baza wypadowa na kolejne cztery dni. Fajne miejsce na spacery i odpoczynek na kamienistej plaży. U naszego gospodarza udało mi się kupić trochę oliwy z oliwek i lokalne wino.

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ. I

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ. I

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ. I

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ. I

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ. I

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ. I

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ. I

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ. I

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ. I

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ. I

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ. I

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ. I

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ. I

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ. I

Pierwszy wyjazd był do miejscowości Stari Bar, a może lepiej twierdza Stari Bar. Miejsce niesamowity klimat. Ulokowana w idealnie dobranym, niedostępnym i obronnym miejscu, w otoczeniu gór, roślinności śródziemnomorskiej i gdzie nie gdzie wyłaniających się starych ruin. Wymarłe miasteczko, wąskie uliczki, malutkie kamienne domy i stragany z lokalnymi wyrobami robią niesamowity klimat. Odbudowano kilka budynków, w tym przepiękną wieżę zegarową. Myślę, że nawet ruiny są przepiękne i warto tu zaglądnąć goszcząc w Czarnogórze. Rośnie tutaj bardzo dużo drzewek oliwnych. W dawnej Czarnogórze o zamożności świadczyła ilości posiadanych właśnie drzewek oliwnych. W pobliskiej miejscowości Tomba rośnie majestatyczne drzewo oliwne nazwane “stara oliva”, jedno z najstarszych w Europie, podobno ma ponad dwa tysiące lat.

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ. I

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ. I

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ. I

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ. I

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ. I

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ. I

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ. I

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ. I

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ. I

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ. I

Kolejnym punktem jest Ulcinj. Jedno z piękniejszych miejsc. Malownicze, położone na wzgórzu uliczki starego miasta, zakamarki z widokiem na morze dają możliwość poszwędania się i zagłębienia w klimat miejsca. Do wyboru mamy mnóstwo restauracyjek i kawiarenek z cudownymi widokami gdzie w przyzwoitych cenach napijemy się kawy albo zjemy coś pysznego.
Dla chętnych opalania dostępne są dwie plaże z czarnym piaskiem: jedna malutka z przy starym mieście i Velika Plaza piaszczysta i rzeczywiście ogromna. Dysponując wolnym dniem można pokusić się o pieszą wycieczkę do Albanii. Nie dane nam było nacieszyć się plażą. Rozpadał się deszcz i zostaliśmy zmuszeni do powrotu do naszego hotelu w Dobrej Vodzie.

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ.I

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ.I

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ.I

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ.I

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ.I

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ.I

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ.I

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ.I

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ.I

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ.I

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ.I

Szkodra to miasto już w Albanii. Zwiedzanie zaczęliśmy od Twierdzy Rozafy z widokiem na rzekę Bunę wpadającą do Jeziora Szkoderskiego. Pierwsze zabudowania na wzgórzu Rozafa pochodzą z czasów rzymskich. Jednak według legendy opowieści twierdzę wzniosło trzech braci, jednak budowane przez nich mury waliły się za każdym tuż przed ukończeniem robót. Dopiero zamurowanie żywcem żony najmłodszego z nich – Rozafy – przełamało klątwę. Od jej mitycznego imienia twierdza wzięła swoją nazwę. Szczerze zachęcam do odwiedzenia twierdzy i pospacerowanie wśród klimatycznych zaułków i tarasów z fantastyczni widokami na Szkodrę i okolicę. Schodząc w kierunku miasta napotykamy na Ołowiany Meczet. Meczet zbudowano z białego wapienia a kopuły pokryto ołowiem. Przez długie lata pełnił funkcję najważniejszej świątyni muzułmańskiej w Albanii jednak w czasie I wojny światowej został zdewastowany i wysadzony w powietrze przez wojska austriackie. Meczet odbudowano jednak w latach 60-tych ubiegłego stulecia został zniszczony przez uderzenie pioruna. Budowla ocalała dzięki wpisaniu jej na listę zabytków, jednak bardzo rzadko otwarta jest dla zwiedzających.
Docieramy do centrum Szkodry. Tutaj uwagę przykuwa majestatyczny i wykonany z przepychem meczet. Nikomu nie przeszkadza sąsiedztwo okazałej katedry prawosławnej i katedry rzymskokatolickiej. Eleganckie kawiarnie sąsiadują z prostymi straganami z owocami i warzywami. Przysiadając na chwilę w kawiarnianym ogródku często spotkamy się z sympatyczną chęcią rozmownych mieszkańców Szkodry do poznania nas. Jak na razie Polacy są tu bardzo mile widziani i mam nadzieję że ten nasz dobry wizerunek się nie zmieni.
Udało mi się tu zrobić zakupy: przepyszne powidło z fig, rewelacyjną oliwę z oliwek, oliwki, papryczki faszerowane, lokalne wino, magnesiki na lodówkę. Na wyjazdach staramy się kupić takie pamiątki dzięki którym wrócimy na chwile w sympatyczne miejsca.

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ.I

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ.I

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ.I

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ.I

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ.I

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ.I

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ.I

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ.I

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ.I

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ.I

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ.I

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ.I

Jako ostatni w Czarnogórze zwiedzaliśmy Kotor.W końcu ładna pogoda. Dla mnie najpiękniejsze miasto jakie miałem możliwość odwiedzić podczas tej wyprawy. Pierwszą osadę na tym miejscu założyli starożytni Grecy, aż po czasy nowożytne gdzie był częścią Jugosławii. Zabytki zrobiły na mnie niesamowite wrażenie. Stara część miasta została umieszczona na Liście Światowego Dziedzictwa Kultury i Natury UNESCO. Jako jedyne obok Dubrovnika, w całym basenie Morza Adriatyckiego zachowało swoje średniowieczne mury obronne. Pałace weneckie, labirynty krętych i ciasnych uliczek, stare kościoły i cerkwie, niezwykłe położenie u podnóża stromych ścian skalnych Gór Lovcen oraz średniowieczny klimat czynią z kotorskiej starówki miejsce wyjątkowo piękne. Część zabytków Kotoru, zwłaszcza z dala od głównych tras zwiedzania, są jeszcze zaniedbane i zrujnowane, przez co zyskują więcej autentyczności i klimatu. Warto wybrać się na mur obronne z których dopiero dostrzega się ogrom i majestat fortyfikacji wznoszących się do wysokości 260 m n.p.m. wynoszących 4.5 km przy szerokości sięgającej dobrze ponad 10 metrów.
Mało jest takich miejsc które zauroczyły mnie tak jak Zatoka Kotorska. Lazurowa woda, góry i kamienne budynki. Na pewno to nie moja ostatnia wizyta tutaj. Myślę, że warto zobaczyć mniejsze miejscowości, a przeczucie mówi mi że nie mniej urokliwe.

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ.I

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ.I

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ.I

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ.I

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ.I

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ.I

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ.I

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ.I

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ.I

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ.I

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ.I

www.themomentsbyela.pl - CZARNOGÓRA i ALBANIA - CZ.I

Continue Reading

SESJA W RZEPAKU

Robienie zdjęć sprawia nam niesamowitą frajdę. Interesujące miejsca można znaleźć czasami bardzo blisko domu, wystarczy tylko dobrze się rozglądać. Jadąc do znajomych zainspirowało nas pole rzepaku. Zatrzymaliśmy się i od razu wiedzieliśmy że to jest to. Musieliśmy tylko uważać na ciężko pracujące pszczółki. Miejsca starczyło dla wszystkich.
Robienie zdjęć w tak pięknym zapachu nie może się równać z niczym innym. Z miłym chęcią rozłożylibyśmy tam leżaki i zostali do wieczora.

www.themomentsbyela.pl - SESJA W RZEPAKU

www.themomentsbyela.pl - SESJA W RZEPAKU

www.themomentsbyela.pl - SESJA W RZEPAKU

www.themomentsbyela.pl - SESJA W RZEPAKU

www.themomentsbyela.pl - SESJA W RZEPAKU

www.themomentsbyela.pl - SESJA W RZEPAKU

www.themomentsbyela.pl - SESJA W RZEPAKU

www.themomentsbyela.pl - SESJA W RZEPAKU

www.themomentsbyela.pl - SESJA W RZEPAKU

www.themomentsbyela.pl - SESJA W RZEPAKU

www.themomentsbyela.pl - SESJA W RZEPAKU

www.themomentsbyela.pl - SESJA W RZEPAKU

Continue Reading

PONOWNIE W DOLINIE CHOCHOŁOWSKIEJ

Wycieczki do Doliny Chochołowskiej każdej wiosny stały się już naszym wiosennym rytuałem. Nie jest to jakoś wyczerpująca trasa, ale samo przejście ponad 16 kilometrów w otoczeniu przyrody i czystego powietrza staje się miłym wysiłkiem. Myśleliśmy, że wyjazd do Doliny Chochołowskiej w czasie kwitnienia krokusów już nam przepadł, ale korzystając z wolnego dnia we wtorek wybraliśmy się w trasę. Pogoda nie zapowiadała się rewelacyjnie, po drodze padał deszcz i wiał halny. Na szczęście na miejscu już nie padało. Wyposażeni we własny prowiant, czapki i nieprzewiewne kurtki ruszyliśmy na szlak.

To był najlepszy krokusowy wyjazd. O godzinie ósmej praktycznie nikogo nie było na szlaku, można było maksymalnie wsłuchiwać się w dźwięk strumyka, ptaków i wiatru. Na większości terenu doliny krokusów już nie było, ale można było znaleźć place gdzie śnieg stopniał później i kwiatki zakwitły chyba dla ostatnich turystów. W schronisku wolne stoliki, spokojnie można napić się herbaty i zjeść ciepły żurek.
Pusta Dolina Chochołowska oglądana z ławeczek koło kapliczki wygląda magicznie.
Najlepszym orzeźwieniem na trasie okazała się dla nas ekologiczna woda kokosowa. Rewelacyjnie uzupełnia elektrolity, gasi pragnienie i świetnie smakuje. Nasze wody kokosowe pochodzą ze klepu Kuchnie Świata.

A tak było na poprzednich naszych krokusowych wycieczkach 2016, 2017, 2018.

www.themomentsbyela.pl - PONOWNIE W DOLINIE CHOCHOŁOWSKIEJ

www.themomentsbyela.pl - PONOWNIE W DOLINIE CHOCHOŁOWSKIEJ

www.themomentsbyela.pl - PONOWNIE W DOLINIE CHOCHOŁOWSKIEJ

www.themomentsbyela.pl - PONOWNIE W DOLINIE CHOCHOŁOWSKIEJ

www.themomentsbyela.pl - PONOWNIE W DOLINIE CHOCHOŁOWSKIEJ

www.themomentsbyela.pl - PONOWNIE W DOLINIE CHOCHOŁOWSKIEJ

www.themomentsbyela.pl - PONOWNIE W DOLINIE CHOCHOŁOWSKIEJ

www.themomentsbyela.pl - PONOWNIE W DOLINIE CHOCHOŁOWSKIEJ

www.themomentsbyela.pl - PONOWNIE W DOLINIE CHOCHOŁOWSKIEJ

www.themomentsbyela.pl - PONOWNIE W DOLINIE CHOCHOŁOWSKIEJ

www.themomentsbyela.pl - PONOWNIE W DOLINIE CHOCHOŁOWSKIEJ

www.themomentsbyela.pl - PONOWNIE W DOLINIE CHOCHOŁOWSKIEJ

www.themomentsbyela.pl - PONOWNIE W DOLINIE CHOCHOŁOWSKIEJ

www.themomentsbyela.pl - PONOWNIE W DOLINIE CHOCHOŁOWSKIEJ

www.themomentsbyela.pl - PONOWNIE W DOLINIE CHOCHOŁOWSKIEJ

www.themomentsbyela.pl - PONOWNIE W DOLINIE CHOCHOŁOWSKIEJ

www.themomentsbyela.pl - PONOWNIE W DOLINIE CHOCHOŁOWSKIEJ

www.themomentsbyela.pl - PONOWNIE W DOLINIE CHOCHOŁOWSKIEJ

www.themomentsbyela.pl - PONOWNIE W DOLINIE CHOCHOŁOWSKIEJ

www.themomentsbyela.pl - PONOWNIE W DOLINIE CHOCHOŁOWSKIEJ

www.themomentsbyela.pl - PONOWNIE W DOLINIE CHOCHOŁOWSKIEJ

www.themomentsbyela.pl - PONOWNIE W DOLINIE CHOCHOŁOWSKIEJ

www.themomentsbyela.pl - PONOWNIE W DOLINIE CHOCHOŁOWSKIEJ

www.themomentsbyela.pl - PONOWNIE W DOLINIE CHOCHOŁOWSKIEJ

www.themomentsbyela.pl - PONOWNIE W DOLINIE CHOCHOŁOWSKIEJ

Continue Reading

TROCHĘ O NAS :)

Dzisiaj Sylwester, tak wyszło że zostaliśmy w domu. Czekamy na północ, żeby zrobić kilka fajnych zdjęć fajerwerków.  Chciałabym odsłonić trochę naszych pasji. Patrząc na pierwsze zdjęcie możecie się już domyślić że nie jest to herbata. Uwielbiamy wycieczki motocyklowe, małe i duże. W drugi dzień Bożego Narodzenia korzystając z ciepłej pogody nie wytrzymaliśmy żeby “nie polatać”. Kilka dni później chcieliśmy dorobić kilka zdjęć i krajobraz wyglądał już zupełnie inaczej, na niektórych stokach zalegał śnieg. I tu wraca motyw herbaty, super rozgrzewa podczas przejażdżek :). Jeszcze w ramach wyjaśnienia – na razie jestem zmuszona być pasażerem, ale może niedługo to się zmieni.

A wy jakie macie pasje? A może ktoś z was też lubi motocykle ?

www.themomentsbyela.pl - TROCHĘ o NAS

www.themomentsbyela.pl - TROCHĘ o NAS

www.themomentsbyela.pl - TROCHĘ o NAS

www.themomentsbyela.pl - TROCHĘ o NAS

www.themomentsbyela.pl - TROCHĘ o NAS

Continue Reading

WSCHÓD SŁOŃCA W PIENINACH

Jeszcze ciemno, a my wyruszamy na szlak. Konieczne są latarki. Las o tej porze jest trochę przerażający, podświetlone konary drzew przypominają potwory. Spadające liście brzmią podejrzanie.  Jednak najbardziej obawiam się niedźwiadków i jeleni. Na szczęście nawet ptaki jeszcze śpią. Powoli  świta, robi się szaro. Dochodzimy do Siodła, przełęczy, na której roztaczają się pierwsze piękne widoki na Tatry. Nie ma czasu na odpoczynek, trzeba zdążyć na wschód słońca na szczycie Trzech Koron. Udało się w ostatnim momencie. Widoki wynagradzają szybkie tempo i zmęczenie. Dzisiaj nie jesteśmy sami na szczycie, jednak udaje się zrobić kilka fajnych zdjęć. Swoją drogą ciekawe ile niektórzy zrobią dla zdjęcia. Czy się udały, nie wiem. Po godzinie wracamy, teraz już powoli, na Siodle robimy przerwę na śniadanie. To zastanawiające jak dobrze smakuje bułka z pasztetem i ciepła herbata. Po drodze zachwycamy się pięknymi kolorami lasu, w nocy przecież nie było tego widać.

 

Nie ma jeszcze południa. Za wcześnie na powrót do domu. Jedziemy do Jaworek. Przejdziemy jeszcze przez wąwóz Homole. Wyjeżdżamy kolejką. Jeszcze nie mogę się za bardzo na raz  forsować :/ . Na szczycie jest bacówka z oscypkami i knajpka. Koniecznie zatrzymujemy się na kawę i szarlotkę. Wąwóz nie jest bardzo duży, jednak bardzo malowniczy. Szmer strumyka towarzyszy nam przez całą drogę. Głazy, ściany skalne i spływająca woda tworzą rewelacyjny klimat spaceru.

 

W drodze powrotnej oczywiście musimy podjechać do Nowego Sącza na moje ulubione lody u Argasińskich. W niewielkiej lodziarni sprzedawane są jedne z najlepszych lodów jakie kiedykolwiek jadłam. W letnie dni kolejka jest ustawiona nawet na ulicy.

PIENINY

themomentsbyela.pl - WSCHÓD SŁOŃCA W PIENINACH

themomentsbyela.pl - WSCHÓD SŁOŃCA W PIENINACH

themomentsbyela.pl - WSCHÓD SŁOŃCA W PIENINACH

themomentsbyela.pl - WSCHÓD SŁOŃCA W PIENINACH

themomentsbyela.pl - WSCHÓD SŁOŃCA W PIENINACH

themomentsbyela.pl - WSCHÓD SŁOŃCA W PIENINACH

themomentsbyela.pl - WSCHÓD SŁOŃCA W PIENINACH

themomentsbyela.pl - WSCHÓD SŁOŃCA W PIENINACH

themomentsbyela.pl - WSCHÓD SŁOŃCA W PIENINACH

themomentsbyela.pl - WSCHÓD SŁOŃCA W PIENINACH

themomentsbyela.pl - WSCHÓD SŁOŃCA W PIENINACH

themomentsbyela.pl - WSCHÓD SŁOŃCA W PIENINACH

themomentsbyela.pl - WSCHÓD SŁOŃCA W PIENINACH

themomentsbyela.pl - WSCHÓD SŁOŃCA W PIENINACH

themomentsbyela.pl - WSCHÓD SŁOŃCA W PIENINACH

themomentsbyela.pl - WSCHÓD SŁOŃCA W PIENINACH

themomentsbyela.pl - WSCHÓD SŁOŃCA W PIENINACH

themomentsbyela.pl - WSCHÓD SŁOŃCA W PIENINACH

themomentsbyela.pl - WSCHÓD SŁOŃCA W PIENINACH

themomentsbyela.pl - WSCHÓD SŁOŃCA W PIENINACH

themomentsbyela.pl - WSCHÓD SŁOŃCA W PIENINACH

themomentsbyela.pl - WSCHÓD SŁOŃCA W PIENINACH

themomentsbyela.pl - WSCHÓD SŁOŃCA W PIENINACH

themomentsbyela.pl - WSCHÓD SŁOŃCA W PIENINACH

themomentsbyela.pl - WSCHÓD SŁOŃCA W PIENINACH

themomentsbyela.pl - WSCHÓD SŁOŃCA W PIENINACH

WĄWÓZ HOMOLE

themomentsbyela.pl - WSCHÓD SŁOŃCA W PIENINACH

themomentsbyela.pl - WSCHÓD SŁOŃCA W PIENINACH

themomentsbyela.pl - WSCHÓD SŁOŃCA W PIENINACH

themomentsbyela.pl - WSCHÓD SŁOŃCA W PIENINACH

themomentsbyela.pl - WSCHÓD SŁOŃCA W PIENINACH

themomentsbyela.pl - WSCHÓD SŁOŃCA W PIENINACH

themomentsbyela.pl - WSCHÓD SŁOŃCA W PIENINACH

themomentsbyela.pl - WSCHÓD SŁOŃCA W PIENINACH

LODY

themomentsbyela.pl - WSCHÓD SŁOŃCA W PIENINACH

Continue Reading

WEEKEND W BIESZCZADACH

Zapowiadał się słoneczny weekend, więc w piątkowe popołudnie zabraliśmy spakowane plecaki i ruszyliśmy w kierunku Bieszczad. Sobotni ranek rozpoczęliśmy od pysznego śniadania, a potem koniecznie musieliśmy zrobić objazdówkę okolic Uherców Mineralnych, gdzie się zatrzymaliśmy. Najpierw zapora w Myczkowcach, gdzie rankiem jest zupełnie kameralnie w odróżnieniu do zatłoczonej zapory w Solinie. Słońce pięknie odbijało się w tafli wody, można usiąść i pomyśleć. W drodze powrotnej zahaczyliśmy o sklepik firmowy lokalnego piwa Ursa Maior, gdzie oprócz flagowego produktu skusiłam się na fantastyczne krówki. Czas na lekki wysiłek, ciekawą atrakcją są drezyny rowerowe. Popołudnie zajął nam spacer po skoszonych już łąkach w okolicy lasu. Pięknie. Wieczorem ognisko. Niedziela przywitała nas wesołym słońcem. W końcu czkały na nas połoniny. Wybór padł na Połoninę Caryńską. Szlak zaczyna się w Ustrzykach Górnych, najpierw lasem pod górę, musimy wejść w końcu na wysokość 1297 m n.p.m, a potem już tylko piękne widoki (o ile chmury pozwolą :)). Połonina ma długość niespełna 5 km. Widzimy z niej Połoninę Wetlińską wraz z schroniskiem Chatka Puchatka, Wielką i Małą Rawkę a w oddali Tarnicę. W chmurach jest zimno, mgliście i wietrznie. Zejście jest dosyć strome i długie (dlatego szlak korzystniej jest rozpocząć w Ustrzykach), choć nie można powiedzieć, że pozbawione urokliwych zakątków i pozostałości ludzkiej egzystencji, która toczyła się jeszcze nie tak dawno. Tak na marginesie, szkoda, że dopiero w ostatnich latach zaczyna się szanować historię i kulturę ziem polskich. Schodzimy do Brzegów Górnych. Nie polecam przemarszu asfaltem. Do dyspozycji mamy busiki, które kursują dosyć często do Ustrzyk Górnych. Jesienią koniecznie trzeba mieć w plecaku termos z gorącą herbatą, batonika,czapkę i rękawiczki.
Za wstęp do parku zapłacimy za bilet normalny 6,00 zł i 3,00 zł ulgowy, na pozostałe trasy bilet normalny 7,00 zł i 3,50 zł ulgowy,bilety dotyczą całego dnia. Polecam parkingi należące do parku, dzienny koszt to 12,00 zł.


themomentsbyela.pl - weekend w bieszczadach

themomentsbyela.pl - weekend w bieszczadach

themomentsbyela.pl - weekend w bieszczadach

themomentsbyela.pl - weekend w bieszczadach

themomentsbyela.pl - weekend w bieszczadach

themomentsbyela.pl - weekend w bieszczadach

themomentsbyela.pl - weekend w bieszczadach

themomentsbyela.pl - weekend w bieszczadach

themomentsbyela.pl - weekend w bieszczadach

themomentsbyela.pl - weekend w bieszczadach

themomentsbyela.pl - weekend w bieszczadach

themomentsbyela.pl - weekend w bieszczadach

themomentsbyela.pl - weekend w bieszczadach

themomentsbyela.pl - weekend w bieszczadach

themomentsbyela.pl - weekend w bieszczadach

themomentsbyela.pl - weekend w bieszczadach

themomentsbyela.pl - weekend w bieszczadach

themomentsbyela.pl - weekend w bieszczadach

themomentsbyela.pl - weekend w bieszczadach

themomentsbyela.pl - weekend w bieszczadach

themomentsbyela.pl - weekend w bieszczadach

themomentsbyela.pl - weekend w bieszczadach

themomentsbyela.pl - weekend w bieszczadach

themomentsbyela.pl - weekend w bieszczadach

themomentsbyela.pl - weekend w bieszczadach

themomentsbyela.pl - weekend w bieszczadach

themomentsbyela.pl - weekend w bieszczadach

Continue Reading