Przepisy w dzisiejszym wpisie wcale nie będą opcjami na zdrowe przekąski. Ja tłumaczę to sobie tak, że trzeba jakoś przetrwać tę paskudną pogodę, poprawić sobie nastrój i byle do wiosny. Dzisiejsze przysmaki powstały jakoś tak spontanicznie, przeglądaliśmy bardzo stare zdjęcia, rozmowa przeszła na smakołyki przygotowywane na imieniny rodziców, których nie wolno było ruszyć, bo to przecież dla gości. Przypomniał nam się tort ambasador (którego za nic nie udało mi się zrobić tak, żeby masy były nie zważone, to jest taki mój placek którego jak na razie nie robię, ale bardzo lubię jeść u mojej cioci, która swoją drogą zawsze była mistrzynią ambasadora), sałatka jarzynowa (na którą przez bardzo długie lata nie mogliśmy patrzeć, bo tak się znudziła) i właśnie rolada kokosowa.
Przypomniał się mi również blok czekoladowy przygotowany z bakaliami, rodzynkami, pokruszonymi waflami czy biszkoptaki.
W dawnych, zamierzchłych czasach kiedy czekolada nie zawsze była w sklepie (czemu to teraz takie dziwne? :)) trzeba było sobie radzić, bo czekoladę wszystkie dzieci uwielbiały. Jak już się skombinowało skądś mleko w proszku to trzeba było go dobrze spożytkować, a czy można lepiej niż na coś co przypominało czekoladę?
Pogrzebałam w starych zeszytach i na szczęście te przepisy jeszcze się uchowały. Wróciliśmy do smaków z dzieciństwa w dwóch postaciach i wiecie co? Już mi tak nie smakowały :(, ale przywołały całkiem fajne wspomnienia.
Napiszcie mi proszę w komentarzu jaki smakołyki były na imieninach rodziców jak jeszcze byliście mali.
Zaczynamy:
ROLADA KOKOSOWA
Składniki:
Masa kakaowa:
– 400g herbatników
– 4 łyżki margaryny
– 1/3 szklanki cukru pudru
– 1/2 szklanki mleka sojowego
– 4 łyżki kakao
– aromat migdałowy
Masa kokosowa:
– 1 kostka margaryny
– 150 g wiórków kokosowych
– 1/2 szklanki mleka sojowego
– 1/2 szklanki cukru pudru
Pół szklanki mleka gotujemy, wsypujemy do niego wiórki kokosowe, mieszamy i przykrywamy pokrywką.
Do masy kakaowej podgrzewamy margarynę, cukier, mleko i kakao do momentu, aż uda się połączyć wszystkie składniki. Herbatniki miksujemy lub rozdrabniamy w maszynce do mielenia. Ciasteczka łączymy z ciepłą masą z dodatkiem aromatu i wyrabiamy do całkowitego połączenia składników.
*opcjonalnie można wybrać masło zamiast margaryny, ale wtedy masa kakaowa będzie się kruszyć.
Ucieramy margarynę z cukrem na puszystą masę. Dodajemy zaparzone wiórki kokosowe. Masę ponownie miksujemy.
Odkrawamy podwójnej wielkości papier do pieczenia. W środek wkładamy masę kakaową i rozwałkowujemy na cienki prostokąt. Na masę kakaową nakładamy masę kokosową i za pomocą papieru zwijamy w roladę.
Odstawiamy na około 2 godz w chłodne miejsce do stężenia. Roladę kroimy w plasterki.
BLOK CZEKOLADOWY
– 1/2 szklanki mleka
– 4 łyżki kakao
– 3/4 szklanki cukru pudru
– 1 kostka masła
– 2 szklanki mleka w proszku
– aromat pomarańczowy
– ulubione bakalie ( u nas były orzechy włoskie, rodzynki, słonecznik, ale można też dodać pokruszone biszkopty, herbatniki albo co wam do głowy przyjdzie)
Mleko, kakao, masło i cukier mocno zagrzać, ale nie zagotować. Zdjąć z panika, dodać mleko w proszku i szybko zblendować lub zmiksować. Blendować do uzyskania jednolitej konsystencji. Dodać olejek pomarańczowy i bakalie, dokładnie przemieszać.
Masę przełożyć do foremki na keksa, wyrównać wierzch i odstawić w chłodne miejsce do ostygnięcia na kilka godzin.
Przed przed podaniem pokroić w plastry lub kosteczkę.
SMACZNEGO !!!