SEZONOWOŚĆ MAJA

W tym roku przyroda budzi się o miesiąc później. Sezonowe warzywa i owoce też jakby spóźnione, dlatego wpis też trochę powstał niezbyt spiesznie :). W maju dużo się działo, trochę brakowało mi czasu na eksperymentowanie w kuchni, dlatego w serii o sezonowości przypomnę przepis, który sprawdził się u nas rewelacyjnie. Szparagi to jednak smak wiosny. Pycha. Tarta ze szparagami może być podawana na zimno jak i na ciepło, to taki super patent kiedy odbiera się telefon, a tu: ” Będziemy za pół godziny”.

W maju dyspozycji mamy:
Majowe owoce:
jabłka, orzech włoski, orzech laskowy, suszona żurawina, suszone jabłka i śliwki, a także wszystkie owoce w przetworach i w zamrażarce, rabarbar i powoli pojawiają się truskawki
Kwietniowe warzywa:
jarmuż, natka pietruszki, cebulka dymka, szczypiorek, zioła w doniczkach, rzeżucha, kiełki, szparagi, bluszczyk kurdybanek, por, ziemniaki, marchew, pietruszka, seler, burak, cebula, czosnek, biała i czerwona kapusta, pasternak, brukiew, fasola, groch w wielu odmianach, kukurydza, słonecznik, pestki dyni, kiszonki, w końcu szczaw, botwina, zielone sałaty i rzodkiewka.

Z tego asortymentu można przygotować:
– Botwinkę klasyczną – przepis TUTAJ
– Vegebotwinkę – przepis TUTAJ
– Botwinkowe kasztotto – przepis TUTAJ
– Pacuszki ziemniaczano – szpinakowe – przepis TUTAJ
– Sałatkę wiosenną z porem – przepis TUTAJ
– Placki z kwiatami akacji – przepis TUTAJ
– Tartę z musem rabarbarowym – przepis TUTAJ
– Ciasto ucierane z rabarbarem – przepis TUTAJ
– Domowe lody z owocami sezonowymi – przepis TUTAJ
– Czarne lody sezamowe – przepis TUTAJ
– Zielone koktajle owocowe – przepis TUTAJ i TUTAJ i TUTAJ
– Piwo mniszkowe – przepis TUTAJ

Składniki na tarte:

0,5 kostki masła ( 100 g)
1,5 szklanki mąki
1 jajko
2 łyżki zimnej wody
szczypta soli

3/4 szklanki śmietanki do zup i sosów
1 jajko
oregano, estragon
sól, cukier, pieprz
garść startego sera długodojrzewającego
6-8 plastrów boczku
pęczek szparagów zielonych
garść pomidorków koktajlowych

Wszystkie składniki na ciasto szybko zagniatamy. Zawijamy w folię i wkładamy do lodówki na pół godziny. Schłodzonym ciastem wykładamy formę. Nakłuwamy widelcem i podpiekamy przez 15 minut w temperaturze 200 stopni.
Szparagi myjemy, obieramy do połowy. Obgotowujemy w wodzie ze szczyptą soli i cukru przez 4 minuty. Boczek obsmażamy na słoty kolor. Śmietankę, jajka, sól, pieprz i zioła mieszamy trzepaczką. Na podpieczone ciasto wysypujemy ser, podsmażony boczek i wylewamy masę śmietanowo-jajeczną. Układamy szparagi i pomidorki. Pieczemy do zarumienienia masy. U mnie było to około 25 minut.
Tarta smakuje podawana na ciepło.

Continue Reading

PIEROŻKI Z PIECZARKAMI I SZPINAKOWĄ KOŁDERKĄ

Co jakiś czas przeglądam moje zapasy, żeby nic się nie marnowało. Z jednej strony szkoda pieniędzy, które można całkiem fajnie spożytkować, a z drugiej, bez sensu zmarnować coś co już wyrosło. Robiąc przegląd lodówki okazało się, że mam jeszcze sporo smażonych pieczarek. Pierwotnie miałam robić pieczarkowe krokiety, ale tak mi jakoś zeszło i czekały w rondelku. Szpinak też już wymagał obróbki. Dobrym pomysłem na wykorzystanie resztek czy piętrzących się produktów są pierogi. Można przygotować praktycznie dowolny farsz, a dodatek czegoś samczego i aromatycznego podbija smak. Przy odrobinie chęci kolacja będzie smakować rewelacyjnie. Dzisiaj przygotowałam pierogi z podsmażonymi pieczarkami z cebulką z pierzynką ze szpinaku z czosnkiem i odrobiną aromatycznego sera.

Farsz i pierzynka:
0,7 kg pieczarek
2 cebule
2 łyżki oleju
4 ząbki czosnku
3 łyżki oliwy z oliwek
paczka świeżego szpinaku
twardy ser żółty
szczypta soli
szczypta pieprzu
Cebulę kroimy w kosteczkę i podsmażamy do zeszklenia na oleju. Dokładamy pokrojone pieczarki i smażymy na wolny ogniu przez chwilę. Jeżeli pieczarki puszczą wodę to ją odlewamy. Dodajemy trochę soli i pieprzu do smaku. Studzimy farsz.

Składniki na ciasto:
3 szklanki mąki pszenna
1,2 szklanki gorącej wody
2 łyżki oleju
szczypta soli
mąka do podsypywania

Produkty na ciasto zagniatamy do uzyskania gładkiej, jednolitej konsystencji. Ciasto trzeba rozwałkować i wykroić kwadraty lub kółka od szklanki. Na każdy kawałek nakładamy około łyżeczki farszu i zlepiamy. Pierogi wrzucamy do gotującej się lekko osolonej wody. Kiedy wypłyną delikatnie przemieszamy i po około 2 minutach należy je odcedzić i wyjąć.

Na lekko rozgrzaną patelnię wrzucamy plasterki czosnku i zaraz po nim szpinak. Lekko blanszujemy i gotowe.
Na talerzu układamy pierożki, na nie sporą ilość szpinaku z czosnkiem. Na wierzchu dekorujemy startym serem.
Smacznego !!!


Continue Reading

KOSMETYKI HERBAPOL POLANA

Posta o kosmetykach nie było już bardzo długo. Nie do końca czuję się kompetentna do udzielania porad. Wiem co się dobrze u mnie sprawdza, co nie działa, a co mi szkodzi. Moją pielęgnacje kieruję w naturalną stronę mocy, z wykorzystaniem dobrych i zdrowych składników, ale też staram się działać również od wewnątrz, czyli sporo wody z cytryną, warzywa i owoce. Staram się eliminować produkty wysokoprzetworzone, cukier i produkty odzwierzęce.
Wiele cennych rad i poleceń kosmetycznych uzyskałam z kanału YouTube Okiem Kosmetologa. Kanał Kacpra, to dosłownie skarbnica wiedzy o składach kosmetyków, składach produktów i fajnych nowościach. Szczerze polecam.

Miałam ostatnio możliwość testowania kosmetyków Herbapol Polana: kremowy olejek do mycia twarzy z bławatkiem i lnem, krem do twarzy z bławatkiem, lilią wodną i lnem oraz esencję z kwasem hialuronowym do rozpuszczania w wodzie. Esencja też jest bardzo przyjemna w smaku, myślę, że trzeba by było wypić kilka takich opakowań, żeby dostrzec zauważalną różnicę w kondycji skóry. Kosmetyki są bardzo przyjemne podczas aplikacji, delikatnie pachną i nie powodują alergii ( przynajmniej u mnie). Zawierają sporo cennych składników pochodzenia naturalnego. Jednak nie do końca ich składy są dobre. Moje dwa kosmetyki zawierały mikroplastik, czyli coś co jest bardzo szkodliwe dla ekosystemów wodnych.

Warte polecenia są produkty z oferty Herbapol Polana z bardzo dobrym składem czyli: odmładzający krem pod oczy z makiem lekarskim, bażyną i ogórecznikiem, a także tonik z bławatkiem, nagietkiem i mniszkiem oraz linia kremów dla osób 40-50 lat z makiem lekarskim. Wszystkie kosmetyki są świetnie przeanalizowane również na CzytamyEtykiety.pl


Podsumowanie: Nie podoba mi się, że niektóre produkty zawierają mikroplastik i inne syntetyczne dodatki. Warto czytać składy i wybierać perełki, które można dostać w bardzo przystępnych cenach naszych polskich marek. Myślę, że firma popracuje jeszcze nad składem niektórych kosmetyków i będzie rewelacyjnie.

www.themomentsbyela.pl - Kosmetyki Polana
www.themomentsbyela.pl - Kosmetyki Polana
Continue Reading

PIWO MNISZKOWE

Pierwsze kwiaty mniszka lekarskiego już pojawiają się na trawnikach. Wiele osób wykorzystuje je na robienie suszu na przeziębienie czy oczyszczenie organizmu. U nas z mniszka od kilku sezonów robimy piwo. O dziwo jest całkiem niezłe w smaku, a co najważniejsze zawiera wszystkie dobroczynne substancje zawarte w tych niepozornych kwiatkach. Warto pomyśleć o takich domowych rarytasach, z kilku powodów. Po pierwsze jest o wiele zdrowszą alternatywą piwa, a po drugie zawsze można podać coś innego na spotkaniach w ogrodzie. Podawane z grillowanymi warzywami czy kiełbaską wydaje się być czymś nowym, ciekawym i całkiem oryginalnym.
Pierwszym krokiem jest zakup drożdży piwowarskich, podobno te do produkcji wina mogą się sprawdzić, ale nie testowałam. Kwiaty mniszka koniecznie trzeba zbierać z daleka od dróg i miejsc oprysków, wiadomo, takich dodatkowych składników nie chcemy w naszym piwie.

SKŁADNIKI:
400 g mniszka lekarskiego ( kwiatów, liści i korzeni)
1,5 szklanki miodu ( ostatecznie może być cukier)
2 cytryny
300 g imbiru
8 litrów wody
drożdże piwowarskie

Świeżo zebrane rośliny myjemy pod bieżącą wodą. Najdokładniej oczyszczamy korzeń. Cytryny najlepiej w wersji BIO, szorujemy pod gorącą wodą i sparzamy. Imbir i skórkę z cytryny ścieramy na tarce. Mniszek, imbir i cytrynę zalewamy w dużym garze i gotujemy na wolnym ograniu przez 15 minut. Miksturę przecedzamy i czekamy, aż woda będzie ciepła, ale nie gorąca ( mniej niż 35 stopni). Dodajemy miód, wyciśnięty sok z cytryn i drożdże przygotowane zgodnie z instrukcją. Gar przykrywamy ściereczką. Odstawiamy piwo na 3-4 dni w ciepłe miejsce. Po tym czasie zlewamy je do butelek. Zabieg ten trzeba wykonać najdelikatniej jak się da, żeby jak najmniej szumów dostało się do butelek. Po tygodniu piwo jest już dobre do degustacji.
Jeżeli piwo jest za mało gazowane lub wcale trzeba dodać po pól łyżeczki cukru i zostawić na kilka dni. Drożdże przejmą już inicjatywę i będzie wystarczająca ilość bąbelków.
Piwo powinno się przechowywać w ciemnej piwnicy.
SMACZNEGO !!!

www.themomentsbyela.pl - Piwo mniszkowe ...
www.themomentsbyela.pl - Piwo mniszkowe ...
www.themomentsbyela.pl - Piwo mniszkowe ...
Continue Reading