Trochę z przypadku w niedzielne popołudnie, a w zasadzie bardziej wieczorem znaleźliśmy się na Krakowskim Rynku. Rozpoczął się już jarmark bożonarodzeniowy. Kramików z różnymi cudami masa, tak samo jak chlebem ze smażoną kiełbasą z cebulą. Dziwne, jak takie proste danie szybko znikało z grilla.
Trochę z ciekawości zaczęliśmy przeglądać co ciekawego można kupić na drobne prezenty. Wybór duży, ale ceny też wysokie. Na pewno nie chcieliśmy kupować kurzo łapek, ale coś użytecznego albo smacznego. Wybraliśmy pyszne miodowe i różane krówki (sprawdzone), serki górskie, chleb i wędlinę z litewskiego stoiska, drewniane łyżki i pół bochenka wiejskiego chleba (ale to było nieporozumienie, nie dość że z wiejskim chlebem nie miał do czynienia to jeszcze był dość czerstwy).
Na zakończenie wieczoru wybraliśmy się z naszymi znajomymi na obłędne ciacho i gorącą herbatkę z aromatem rozmarynu i czarnego pieprzu.
7 Comments
What a lovely mood in these photos – looks like a cozy day <3
Jejku, ale ta herbata wygląda smakowicie, jeszcze takiej nie piłam. Byłam chwilę na jarmarku, ale wrocławskim i oczywiście, aby tradycji stało się zadość zjadłam z ogromnym smakiem kołacza węgierskiego 😉
W tym roku postanowiłam wybrać się włąsnie na taki jarmark bożonarodzeniowy, na który planowałam sie udać zresztą od dobrych kilku lat. Ale wiecznie cos mi nie wychodziło. W tym roku jednak wszystko zaplanowałam sobie z odpowiednim wyprzedzeniem oraz wynajęłam sobie hotel.
i tak znaleźlismy sie w Krakowie, bardzo mi się na miejscu podobało. Kupiłam kilka dekoracji na choinkę i spróbowałam miejscowego jedzenia.
Kraków ma w sobie coś magicznego o tej porze roku 🙂
Piekna ta choinka. Sporo tam pyszności i moje ukochane krowki <3
Magical time
https://www.stylebasket.in/
the tea looks so calming.
https://www.stylebasket.in/
Pięknie! Byłam rok temu na krakowskim, w tym roku odwiedzam wrocławski jarmark 🙂